Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 15.10.2008, 19:05   #10
Michasso
 
Michasso's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 182
Motocykl: RD07a
Michasso jest na dystyngowanej drodze
Online: 20 godz 54 min 14 s
Domyślnie

Jazda po Aleppo tak mi przypadła do gustu że zacząłem filmować w trakcie jazdy. Miałem jednak badziewną kamerę i nic z tego nie wyszło. Wrażenia jednak są, bo takiego przeciskania i bliskiego kontaktu z katamaranami nie uświadczysz w Europie.
Ok, ciąg dalszy..
Kolejny i ostatni dzień w DierEzZur nie chciałem spędzić nigdzie indziej niż nad Eufratem. Stęskniony za kąpielą w słodkiej wodzie nie chciałem słyszeć o żadnych pustyniach ani o pyle między zębami. Viking poszedł na to pod warunkiem, że owszem, pojedziemy nad Eufrat, ale musi to być granica bizantyjsko sasanidzka (persji sasanidzkiej). W ten sposób oprócz kąpieli i zupełnie luźnego dnia zwiedziałem dwie twierdze- Walabija i Zelebija (pisowni nie jestem pewien, jak wróci Benjamin to najwyżej skoryguje;] )

Tu integracja z miejscowymi po dotarciu na miejsce (w tle Eufrat)




Teren twierdzy (Eufrat był granicą pomiędzy Bizancjum i Persją)



Nie dało rady nie wejść na samą górę (AT zaparkowana przy drodze;] )





Widok z tylnej części twierdzy. Było dość stromo i wysoko


Tu poglądowa fotka na rzekę sezonową (Wadi się chyba nazywa)


Ktoś wspominał o national geografic to zamieszczę to co o mało nie rozdeptałem


Pierwsza porządna kąpiel w Eufracie (tam pewnie załapałem amebę bo mam większy brzuch)


Druga twierdza (Zelebija) nie była tak dobrze zachowana i dojazd był o wiele trudniejszy. Stromy podjazd i gwarancja tego, że nie dotarł tam żaden autokar




Dobrze, że się nie rozpędzałem


Bo kiedy dojechałem na górę wymknęło mi się parę brzydkich słów


AT nad Eufratem



Z tej perspektywy podobał mi się kolor rzeki


Kolejny dzień, pożegnanie Benjamina (umówiłem się z nim w Aleppo) i wyruszam do Palmiry. Tam mam wskazówki na hotel, w którym miałbym spać na dachu.
Już na trasie zaczynało wiać i czuć było zbliżającą się burzę. Znowu gryzienie pyłu, pomyślałem



Po drodze wjeżdżam jednak na pustynię dając się ponieść trochę dalej i zorientowałem się, że dość szybko można się zgubić



Zamieszczę trochę fotek, bo miejsce bardzo mi się podobało. Próbowałem rozpędzać się do większych prędkości, ale zaraz potem, kiedy widziałem większe kamienie, rozsądek brał górę i zwalniałem. Żałowałem, że jestem zupełnie sam, bo w razie najlżejszej usterki w AT mógłbym mieć duży problem







Kadr może nieciekawy, ale wyobraźcie sobie jak szybko można tam ciąć





(..cd)
__________________
Pozdrawiam, Michał
Michasso jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jak przerzucić motocykl do Syrii/Jordanii Marian Przygotowania do wyjazdów 10 30.06.2010 03:51


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:13.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.