|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
04.09.2013, 11:33 | #11 |
Hodowca Kalafiora
Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Kraków
Posty: 393
Motocykl: już nie mam AT, tera jest MG
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 34 min 42 s
|
Dzieci i żona to żaden problem, ja wręcz uważam, po doświadczeniach z różnymi ludźmi, że moja żona i córka to dla mnie najlepsi towarzysze podróży. Ale ja jestem z tą samą kobietą od jakiś 17 lat, a córka od maleńkości wszędzie jeździ z nami, więc może to kwestia przyzwyczajenia ;-)
Córa jeździ też ze mną na motocyklu, a żona nie, więc z córką latamy dookoła komina, a dalej jeździmy samochodem. Pewnie, że chciałbym spróbować pojechać hen daleko na motocyklu, ale dla mnie ważniejsza jest rodzina i czas spędzony z nimi, więc wybór jest prosty - albo razem, albo wcale. A, że dla mnie nie ważne gdzie i jak, to przeważnie podróżujemy razem. Poza tym to też kwestia kompromisów - ja mogę spać, gdzie popadnie, ale Eliza woli "bliżej cywilizacji" - więc co 2-3 dni stajemy na campingu czy w jakimś hoteliku. Ja nie lubię tłumów ludzi i centrów miast, dla Elizy wieżowce i kolorowy tłum to był zachwyt - więc ja z Julką siedziałem w tym czasie w ZOO i na placu zabaw. Ja lubię trochę offu, Eliza mniej, ale dzielnie sekundowała mi na bezdrożach. Dla mnie jedyną ceną jest to, że muszę odpuścić co bardziej ekstremalne pomysły, ale to bardzo niska cena za naprawdę dobrze spędzony czas i udany wyjazd. Cała reszta jest OK.
__________________
To nie burza tata, to Pan Bóg jeździ na motorze! |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Groby, łodzie i bociany czyli Warmińske przygody kartograficzne | czosnek | Polska | 28 | 07.02.2012 19:10 |
Jura, czyli ,,męskie przygody". | Kristos | Polska | 6 | 01.02.2011 23:37 |