Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 28.11.2014, 18:38   #10
chemik
 
chemik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,425
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
chemik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
Domyślnie Dzień pierwszy (część pierwsza)...

Hinduskie pociągi to temat na osobną opowieść, której bez wódki ruszyć się nie da...
Przybywamy do Jaisalmer rano... Pociągiem... W sumie jechaliśmy pól dnia i całą noc z Agry (to tam, gdzie Taj Mahal stoi) z przesiadkami w Jaipur i Ajmer... Od razu rzuca się na nas tłum naganiaczy proponujących a to wielbłądzie safari na pustyni, a to hotel... Wszystko w kosmicznych (choć i tak niewysokich) cenach... Nauczeni doświadczeniem ignorujemy ich... Przed dworcem druga fala... Tym razem taksówkarze i tuk-tukowcy... Wrzeszczą, że do miasta jest potwornie daleko i na nogach dojść jest niemożliwością... Podejmujemy wyzwanie... Zaraz za przeddworcowym placykiem skręcamy w prawo i trafiamy na chodnik... Coś niespotykanego w Indiach... I to taki na wypasie niemalże, oddzielony od jezdni pasem "zieleni"... To strefa ochronna sprawiająca, że jesteśmy poza zasięgiem wzroku przejeżdżających tuk-tukarzy...
Po niecałych 10 minutach dochodzimy do miasta... Obieramy azymut na widoczny fort i kluczymy po uliczkach... Po chwili jesteśmy na ni to placu, ni to targowisku, ni to skrzyżowaniu pod murami... Dostrzegam transparent "rent a bike" i mówię Szynszyli abyśmy tam weszli... Sklepik z jakimiś szmatami, chustami, szalami, dywanami i podobnymi pierdlami... W środku siedzi postawny Hindus rozparty jak sexowny basza...
- Hello! I'm Al Pacino! - mówi z uśmiechem na nasz widok...
- Hello! I'm James Bond. - odpowiadam...
- I'm Marylin Monroe. - dodaje Szynszyla...
Hindusa na chwilę zatkało... Nie sądził pewnie, że tak szybko złapiemy jego humor i wejdziemy na tą samą płaszczyznę percepcji...
Gadka o niczym pełna śmiechu... Wszyscy wkręcamy się w klimat coraz bardziej... Szynszyla konwersuje chodząc dookoła i oglądając towary... Ja wodzę za nią wzrokiem... Al mówi, że nie muszę, bo tu jest bezpiecznie, na co mu odpowiadam, że owszem, bezpiecznie dla Szynszyli, ale nie dla mojego portfela... I taka przekomarzanka cały czas... W końcu wskazuję mu motocykle stojące przed sklepikiem i pytam o cennik wynajmu... 800 rupii (ok 40PLN) za Hero Honda Adventure 150ccm (trochę przypominające transalpa) i 1000 rupii (ok 50 PLN) za Royal Enfielda 350ccm... Mówię Alowi, że chcielibyśmy wynająć jutro, ale jeszcze pewności nam brak... Al odpowiada, że jak się zdecydujemy to abyśmy przyszli wieczorem to dogadamy szczegóły, wypijemy herbatę, pooglądamy mapę, a on powie nam gdzie warto jechać... Żadnego naciskania, wszystko jak między kumplami... Takie to nie-hinduskie...
Zbieramy się z Szynszylą i wkraczamy do fortu... Wrażenie niesamowite... Póki co nie mamy głowy aby podziwiać - musimy znaleźć nocleg i rzucić plecaki... Zagłębiamy się w wąskie uliczki... Trafiamy jakiś ciekawy hotel - niestety miejsc brak... Idziemy dalej, trafiamy na następny... Siddartha... Jak się później dowiedzieliśmy, to jedno z imion Buddy... Właściciel prowadzi nas do pokoju... Ten jest ogromny... 700 rupii (ok 35PLN)... Ekstremalnie tani... Głos rozsądku zwycięża i pytamy, czy nie ma mniejszego, gdyż my pod dachem to tylko noce spędzamy i przestrzeni w murach nie potrzebujemy... Właściciel prowadzi nas do mniejszego... Ten jest OK... Pada cena 500 rupii (ok 25PLN) - tak tani, że aż przechodzi chęć do targowania... Wyciągam portfel chcąc płacić...
- Don't worry. Relax. Take a rest. - słyszę od właściciela... Ten zostawia klucz i znika nie biorąc kasy... Takie to nie-hinduskie...

DSC_4015.JPG

DSC07678.JPG

Zrzucamy graty, szybki prysznic i idziemy zwiedzać fort oraz miasto... Szynszyla zakłada sukienkę... Pierwszy raz podczas tego wyjazdu... Wszystko układa się pozytywnie... Na dole właściciel mówi, że ma też knajpkę niedaleko, zlokalizowaną na dachu... Prowadzi nas - blisko, raptem kilka kroków i ze trzy zakręty... Siadamy na matach na ziemi przy niskim stoliczku... W menu jest rozdział "dania lokalne z Radziastanu" i wybieramy coś na chybił-trafił... Kurcze, lepszego żarcia w Indiach nie jadłem...
Po posiłku kilka fotek z wysokości i ruszamy w dalszą drogę...

DSC07631.JPG

DSC07639.JPG

DSC07643.JPG

Jaisalmer to fort na wzgórzu i otaczające go poniżej miasto... Fort ma niemalże tysiąc lat i niemalże setkę wąskich uliczek, a na każdej z nich dziesiątki sklepików... Mury mają nieco ponad 5km długości i w ich obrębie stale mieszka ok 3 tys. osób... I tyleżsamo krów... Krowy wiedzą, że są "święte", co bywa nieprzyjemne w wąskich uliczkach... Po prostu bodą jak im się z drogi nie zejdzie... Taka lokalna delikatna odmiana hiszpańskiej encierros w Pampelunie...

DSC_4022.jpg

Wśród sklepików jest kilka lokalnych agencji turystycznych, które organizują safari na wielbłądach z noclegiem na pustyni... Brzmi kusząco i z Szynszylą musimy wybrać: wielbłądy, czy motocykl... Mi zapala się czerwona lampka, gdyż w Azji powinny być baktriany (wielbłądy dwugarbne), a na wszystkich zdjęciach widać kamele (jednogarbne)... Na czymś takim jechałem w Afryce i świetne jest to przez pierwsze półtorej minuty, potem nudzące, a na koniec nużące... Szynszyla nie ma takich doświadczeń, więc dla niej wybór jest trudniejszy...
Snujemy się dalej... Wszystkie budynki są z piaskowca, ozdobione, jakby były zrobione z kamiennej koronki... Wiele z nich ma przy drzwiach namalowany wizerunek Ganeshy... To wcielenie Kriszny w postaci człowieka z głową słonia, przynoszące szczęście...

DSC_4024.jpg

DSC_4026.JPG

DSC_4027.jpg

DSC_4030.JPG

DSC_4035.jpg

DSC_4039.JPG

DSC_4042.JPG

DSC_4044.JPG

DSC_4045.jpg

DSC_4048.JPG

I tak tu właśnie jest - szczęśliwie, nie-hindusko...

C.D.N.

Ostatnio edytowane przez chemik : 28.11.2014 o 20:54
chemik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.