29.07.2015, 01:00 | #11 |
Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 273
Motocykl: XT660Z, HSQ701
Online: 1 tydzień 6 dni 22 min 18 s
|
He, he - nie wiem . Szczerze powiem, że od kiedy mam przerobioną xt660z i kata to GSA odpalam tylko wtedy, kiedy moja lepsza połowa ma ochotę na wyjazd po czarnym (jeździ na Caponordzie 1200) i potrzebuję trochę mocy. Bardzo lubię boxera, i nie bez kozery większość filmów reklamowych dla dużych GSów jest na skalistym podłożu. Również EnduroPark w Hoechlingen to jeden wielki kamieniołom. W boxerze cały moment jest dostępny praktycznie od 0 obrótów i to powoduje, że boxer, jeśli tylko ma przyczepność to będzie szedł jak traktor z małą predkością. Cenne we wszystkich miejscach, gdzie dwója i gazu w ch...a nie da sie zastosować. Wczoraj 690R nie dalem rady na skalistym, długim, stromym podjeździe w Czarnogórze. Nie miałem miejsca żeby się rozpędzić - moim GSem pewnie bym dał radę się wczołgać tylko...strasznie bym sie umęczył aby dojechać do tego miejsca trasy (faktem jest również, że miałem dualowe opony a nie kostkę).
Ktoś z kolegów zamiescił filmik, że GS w EnduroParku leży i się zaciera. Normalka. Jak jedziesz tam na szkolenie, płacisz 600 EUR za ich motor i jak go kasujesz, to Uwe (mechanik) wystawia Ci nowy. Jak byłem 2 lata temu, to w garażu stało 30-40 białych GS LC 1200 zafoliowanych. Demonstracja siły. Nikt sie nie przejmuje sprzętem, a instruktor w pierwszych słowach szkolenia informuje, że masz jeździć jak na kradzionym i się nie przejmować. Co do nowej AT na poważnie. Może być ciekawe moto, ale nie za te pieniądze. Jeśli ktoś waży 70 kilo, to pewnie da radę na stokowym zawiasie. Jeśli ktoś waży +90 kg to czeka go inwestycja min 5000 PLN w zawieszenie (tył ohlins, przód kartridge Racetecha i progresywne sprężyny). Jeśli sie okaże, że felgi są z gównoliny, to przy tak ciężkim moto trzeba będzie robić koła. Rozsądnie będzie wtedy zrobić tył na 140mm. Nie widzę niestety podstawki centralnej. Przy takim klocu to jest konieczność. Mam nadzieję, ze będzie dostępna w opcji jako oryginalne akcesorium Hondy. Niewiele wiemy na temat serwisu i dostępności modułu diagnostycznego. Mam nadzieje, że nie będzie tak jak w Aprilli czy Ducati, że przez pierwsze dwa lata tylko autoryzowane serwisy miały komputer i nigdzie indziej nie dało się przeserwisować motocykla (ćwiczyłem na Aprilli Caponord 1200 - KOSZMAR!). Jest wiec wiele pytań na ktore nie zamy odpowiedzi, ale jedno dla mnie jest pewne - jeśli cena się potwierdzi, to jest to za drogo za motor o takiej specyfikacji, bo jeśli ktoś myśli na poważnie o nowej AT jako motocyklu wyprawowym, to trzeba dorzucić ca. 7000-8000 na upgrade.
__________________
"Lepszy kloc z pannami, niż legenda z kompleksami " - Louis |