Jeśli chodzi o noclegi, to wchodzą w grę pensjonaty, nie zabieramy namiotów itp. Miejsca docelowe(nie sztywne) noclegów:
Serbia- Srebrno Jezoro; Macedonia- Ohrid ; Albania- Ksamil/Afrimi, to są noclegi do których staralibyśmy sie dojechać, ale wszystko czas pokaże. W zeszłym roku byliśmy tą samą ekipą w Rumuni, na sprzętach całkowicie innych odpowiednio (Warrior 1700 , GTR 1400 , R 1200 R) także każdy sprzęt z innej bajki i nie dokońca pod Rumuńskie drogi i zawsze idzie pogodzić różne preferencje. Raczej nie lubimy trzymać się sztywno planu, owszem jako, że Afri ma koła z dętką to biore na zapas komplet oraz pompę paliwa i regler. Mamy nawigację, zna się kilka języków w tym migowy

myślę, że jesteśmy w miarę przygotowani. Starszyzna z ekipy jezdziła wcześniej na Bormio i Grosglockner. Siłą perswazji namówiłem ich na zmianę maszyn i fajniejsze kraje, a przy tym o wiele tańsze.