Rozmiary opon - o co w tym do cholery chodzi?

[chemik]

Czy ja do tej pory żyłem w jakiejś nieświadomości?
Jeśli weźmiemy oponę np. 150/70-17 to oznacza, że ma ona szerokość 150mm, wysokość pobocznicy 70% ze 150mm i osadzona jest na feldze 17-to calowej...
Jeśli porównamy powyższą oponę z oponą 140/80-18 (czyli 140mm szerokości, wysokości pobocznicy 80% ze 140mm i na 18-to calową felgę) to ta druga powinna być węższa, ale za to wyższa o jakieś 4cm (ok 64cm vs. 68cm)...
Tak się złożyło, że mam obie powyższe opony... Ta sama firma, ten sam model... Zgadnijcie, która ma jaki rozmiar:

3.JPG

1.JPG

Ta po lewej stronie to 140/80-18, czyli powinna być węższa... Ta po prawej to 150/70-17, czyli powinna być szersza... Tymczasem jest na odwrót... Dokładniejszy pomiar szerokości ujawił:
150/70-17 ma szerokość ok 145mm
140/80-18 ma szerokość ok 155mm

Jeśli chodzi o wysokość to wszystko się zgadza:

2.JPG

Ta wyższa to 140/80-18... Konkretniej ma 68cm wysokości, przy 64cm tej drugiej (150/70-17)... Dlaczego o tym piszę? Słyszałem hipotezę, że po założeniu i napompowaniu ta niby węższa (140/80-18) nieco się rozdyma "na wysokość" i straci "szerokość"... Wątpię w to, gdyż opona jest dość sztywna i nie wygląda jakby ciśnienie 2,5 atm miało ją tak drastycznie ukształtować... Poza tym już, bez pompowania, ma książkową wysokość...
Zdjęcia nie oddają w całości różnicy między tymi oponami... W rzeczywistości ta "węższa" jest sporo szersza od tej "szerszej"... To na prawdę kawał opony, przy której ta "szersza" wygląda jak kółko do roweru...
O co w tym do cholery chodzi? ktoś mi to sensownie wytłumaczy?