02.09.2017, 16:50 | #1 |
Jaki JET/open face
Sluchajta chopy... Mam szczękowy kask uznanej marki ale 99% przebiegu robie z podniesiona szczeka. W zasadzie znielubionym już jeżdżenie w zamkniętym kasku. Mooooze jakby jakaś autostrada szybko, gdzieś daleko... Ale ja, dla wielu jeżdzę jak pedał bo nie przekraczam lokalnie setki... Rzadko za to zwalniam przed zakrętami. To tak dla uspokojenia.
Podniesiona szczeka telepie łbem i sam kask tez lekki nie jest. Otwarty nie ma homoliogancji. Zastanawiam sie nad jakimś otwartym porządnym kaskiem. Lepiej żeby miał blendę bo jestem okularnik lecz od kiedy mam ciemki z korekcja to nawet na brak blendy przymknie sie oko. Macie jakieś typy? Siubert J1 raczej odpada bo mam już kask tej marki i niestety mój łeb niezbyt pasuje do tej skorupy. Miałem Horneta i pasował zajebiscie wiec mam chyba bardziej japoński niż niemiecki łeb. W sumie to fakt powodujący moje zadowolenie. Wolałbym oczywiscie kupić ładna używkę... Może komuś cos zalega? Bańka jak żarówka z cienkim gwintem bo 60cm to minimum. Ew doradźcie gdzie skierować wzrok. M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|