Wczoraj kolejne dwa baczki poszly. Dziwie się, bo pierwszy bak wyszedł 5,8; to spokojna jazda po wioskach (wcześniej przy takiej jeździe palił ok 5), a drugi bak była to dynamiczna jazda z wyprzedzaniem i 20 km autostrady z prędkością 160-170 i wyszło 5,9.
Jak wcześniej pisałem poprawił się moment w środkowym zakresie przez co lepiej się wkręca, jak jadę pomalu na wysokim biegu i odkręcę to nie tłucze łańcuchem ani nie marudzi tylko przyspiesza.
RB przesuwa także odcięcie o 1tyś. wyżej co testowałem napędzając się na autostradzie.
Podsumowując mam mieszane uczucia, z jednej stony trochę lepiej chodzi ale jeśli spalanie przy turystycznej jeździe zwiększy się o prawie litra to nie bardzo mi się to widzi.
Myślę, że największą robotę by to zrobiło przy zmiane kompletnego układu wydechowego, ale nie mogę tego zrobić. Tak sobie wczoraj jeździłem i słuchałem jak pięknie gra ori wydech...
ps. człowiek to dziwny jest... jak latałem ktm to spalanie 7l nigdy mi nie przeszkadzało, a tu człowieka rozpieściło niskie spalanie i nagle niecałe 6 wydaje się dużo