08.10.2018, 22:01 | #1 |
nOOb
Zarejestrowany: Jun 2013
Posty: 515
Motocykl: RD03
Online: 6 dni 6 godz 59 min 9 s
|
..poemat o naciaganiu lancucha w ziemiach polnocnych
Ja, Yeuop I, król prowizorki, romantyk bez nadziei na znalezienie miłości w tym łez padole, który kieruje się wartościami mi niepojętymi, spisuje te słowa dla potomnych. Kto nie chce czytać, niechaj nie czyta.
Kto chce mi nabluzgać, niechaj śmiało tak uczyni, gdyż to tylko utwierdzi mnie w przekonaniu o słuszności moich poglądów, gdyż zwykłem już do tego, iż niezrozumiany jestem. Był to czerwiec. Czerwiec roku Pańskiego 2018. Nie pamiętam już, czy to był bardziej początek tego miesiąca czy też koniec. Rzadko świadom jestem tego, jaki akurat mamy dzień tygodnia. Poczułem w sobie wezwanie. Ponowne to już było wezwanie do krajów szczególnie mi bliskich. Posiadam jakieś szczątkowe informacje o tym, że być może mam przodków ze Szwecji. Chyba już mi się nie uda dotrzeć do prawdy, niemniej i tak tam się wybiorę. A któż to wie, może spotkam swoja żonę. Niepokoi mnie to, ze wierzchowiec mój jest całkowicie nowy (w momencie wyruszania w trasę ma 3,5 tys. km przebiegu), w dodatku nie dość, że nie mam narzędzi niezbędnych do naciągania łańcucha, to jeszcze nawet tego w ogóle nie umiem robić. Przykro mi tylko z tego powodu, że wewnętrznie czuje, że nastąpiła jakaś degradacja i będzie to tylko wycieczka. To nie będzie podroż. Czy jesteście gotowi, by wysłuchać mojej opowieści? Ostatnio edytowane przez Neo : 09.10.2018 o 09:41 Powód: Polskie znaki - kolega jak rozumiem nadaje zza siedmiu gór i rzek, może nie umieć włączyć klawiatury PL na komputerze |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
..naciaganie lancucha - dla debila ;-) | yeuop | Rama, zawieszenia, napęd | 67 | 05.06.2020 12:13 |