|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
28.11.2018, 17:51 | #1 |
Zarejestrowany: Jan 2017
Posty: 119
Motocykl: czarna szczała
Online: 5 dni 7 godz 11 min 42 s
|
Kolizja za granicą
Witam.
W lipcu mialem mala przygode w Bulgarii. Sprawcą był Belg na bulgarskich blachach. Przyznal sie, oswiadczenie zostalo spisane. Sprawe zglosilem do polskiego przedstawiciela bulgarskiego ubezpieczyciela. 3 miesiace czekalem na decyzje w sprawie. Po tym czasie jak ubezpieczyciel w BG potwierdzil wine sprawcy a mnie jako poszkodowanego oddelegowano rzeczoznawce. Wycenil szkode i znowu czekamy na odpowiedz w sprawie bulgarskiego ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel w Bulgarii zgodzil sie wyplacic kwote, ale netto. Nie jestem przedsiebiorca wiec nie godze sie na to. I znowu czekanie. Czekam juz tydzien na odpowiedz. Polski przedstawiciel generalne ma to wszystko w dupie i nie wiem dlaczego celowo przedluza sprawe. Informują mnie tylko jesli telefonuje, nigdy sam z siebie. Osoba prowadzaca sprawe w Polsce mam wrazenie, ze nie ma kompetencji. Nie potrafi udzielic odpowiedzi dlaczego chca wyplacic kwote netto, sugeruje ze mozliwe ze prawo bulgarskiego ubezpieczyciela obliguje go do wyplacenia tylko kwoty netto, ale to poszlaki, bez pewnosci. Ogolnie nie wie nic tylko za kazdym razem ta sama spiewa - czekac na odp z Bulgarii. W takim tempie do wiosny nie otrzymam odszkodowania. Co robic? Jak popchnac ta sprawe? |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tylny amortyzator WP od LC4 w RD03,04-kolizja? | PiotrTMC | Rama, zawieszenia, napęd | 8 | 09.04.2014 23:56 |