Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 13.06.2019, 22:32   #1
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 31 min 26 s
Domyślnie WiR na TET - Chorwacja i Bośnia Hercegowina. 17- 25 maj 2019

Było tak…
TET (Trans Euro Trail), który prowadzi przez Chorwację i Bośnię chodził mi po głowie od roku przynajmniej. Na przykład, przejazd motocyklem przez Park Narodowy Velebit, za zgodą władz i z błogosławieństwem strażników parku - czy można wymagać lepszej rekomendacji?

Spełniliśmy wszystkie warunki udanej wyrypy: dobrana w korcu maku, sprawdzona ekipa (wyselekcjonowani na „WiR na tropie lądolodu 2018”), zajebisty plan i wprost idealne okoliczności, żeby ten plan o kant dupy obić.

TET był mocno zmodyfikowany przeze mnie, a plan zmodyfikowała siła wyższa – przede wszystkim pogoda. Czasami tylko mżyło, czasami deszcz po prostu napierd…alał – co w rezultacie dało średni wynik, że deszcz padał. Pokonaliśmy gradobicie, ulewy, błota i śniegi. Piliśmy bimber w chmurze. Tzn. ja nie, bo bimbru nie tykam.

Miało być nas czterech, stąd nawet był tytuł: TET na 3 Afryki i KTM, ale dołączył na piątego pewien Mirek(znany i poręczony przez Marka), który wkradł się w nasze łaski i serca determinacją, z jaką parł na Chorwację, jadąc z Chełma przez cały dzień i całą noc, w deszczu, bez snu i wytchnienia, aby dopaść nas gdzieś świtem w górach na wysokości Karlobag.

Generalnie było tak, jakby ktoś otworzył tylko nam Tatry i pozwolił po nich jeździć motocyklami. Poczucie samotności było dojmujące. Całymi dniami nie spotykaliśmy żywego ducha na trasie. A potem olbrzymi kontrast, gdy dnia siódmego wracaliśmy fragmentem Jadranki, mijając co sekundę grupy motocykli. Doprawdy, lepiej było tam wysoko w górach.

Niewiarygodne miejsca noclegów. Zrujnowany motel z widokiem za milion dolarów, opuszczone schronisko, porzucony nadmorski bar, jeziorko wśród gór, brzeg rzeki Zrmanja.

I miny. 6 milionów w Chorwacji i 12 milionów w Bośni. Kilometrami ciągnęły się te pola minowe.

„Co tu gadać, to trzeba zobaczyć!!!”

Nigdzie niczego nie zniszczyliśmy, śmieci po sobie posprzątaliśmy (swoje i nieswoje), zostawiliśmy po sobie miłe wrażenie, nie szastaliśmy pieniędzmi, dbaliśmy o higienę.

Film trwa ponad 20 minut, jest okraszony głębokimi myślami, znakomitą muzyką i pewnymi ujęciami wymagającymi dużego ekranu, aby w pełni docenić ich piękno. Dlatego lepiej obejrzeć sobie w domu, na dużym ekranie, a nie w pracy na smartfonie.

sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
TET Słovenia i Bośnia&Hercegowina chemik Umawianie i propozycje wyjazdów 40 31.10.2018 23:00
Temat klimatyczny - Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina. chemik Przygotowania do wyjazdów 33 07.02.2018 19:33
Bośnia Hercegowina krzakami - maj 2017 dentysta Trochę dalej 12 11.07.2017 15:47
Chorwacja, być może Bośnia i Hercegowina zaczekaj Umawianie i propozycje wyjazdów 86 21.04.2012 12:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:31.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.