Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 30.06.2019, 10:56   #11
Artek
 
Artek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: Ze wsi jestem w ZMY
Posty: 2,736
Motocykl: Hunter Cub
Artek jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 1 dzień 22 godz 50 min 41 s
Domyślnie

Obowiązkową po książce Sambora jest:


Byle dalej. Pod stopami słońca.
Marta Owczarek, Bartek Skowroński.


http://www.byledalej.com/pod-stopami...-nowa-ksiazka/
Zupełnie inne pióro, inny styl, kobiecy punkt widzenia. Miejsca te same co u Krzyśka (i z nim).




1. Jakiś rok temu dostałem zlecenie na przewóz 25 ton mąki. Załadowałem, patrzę w papiery a tam 550-ka. Hmmmm...dobra mąka. Kilka godzin jazdy i dojeżdżam do klienta w Holandii. Strefa przemysłowa. Wąska droga z odznaczoną czerwonym kolorem częścią jezdni przeznaczoną dla cyklistów.
Dwie bramy dla ciężarówek, średniej wielkości budynek z blachy i szkła. Przed samym wejściem Merc slr. Nie ma żadnych innych aut. Wchodzę się zameldować...W biurze trzy blond trzydziestki w miniówkach.
Zacięcie
Mówię, że mąkę przywiozłem. Patrzą i mnie mierzą, oceniają, jak surogatki szyje wyciągają, każda ma powyżej 180 cm bez szpilek. A szpilki miałyNajwyższa z nich podchodzi i z uśmiechem rozbrajającym każe mi poczekać 3 minuty.
Rozglądam się...
5 metrów ode mnie za szybą (nazywam takie biura akwarium) siedzi gość przed 50-ką i z kimś rozmawia. Szef. Tuż obok niego, za kolejną szybą idzie taśmociąg...z bochenami chleba w drodze do przemysłowego pieca.
Śnię. Gdzie ja jestem...?

2. Berlin. Jakieś 8 lat temu...
Schładzam przed załadunkiem chłodnię do -24 stopni C.
Załadowałem, próbuję rozszyfrować język wroga;Brot...brot...brot...
Kilkaset km dalej i trzy promy.
Bergen. Coop.
Melduję się, każą podjechać pod rampę, otworzyć drzwi z tyłu i czekać. Mija 45 minut z otwartmi drzwiami Mówię magazynierowi, że albo zabiera palety, albo odjeżdżam spod rampy...marudzi...coś tu k...a nie gra
Odjeżdżam spod rampy, zamykam drzwi i włączam agregat. Ponad 2 godziny chodzi na wysokich obrotach, żeby zbić temperaturę
Przychodzi jakiś ludek, każe otworzyć drzwi i skrupulatnie mierzy przy rozładunku temperaturę każdej palecie. Ożesz Ty ch...u jeden!!!
Rozładowuję palety na mrozowni. Da się wytrzymać w normalnym ubraniu najwyżej pół godziny. Zimno jak cholera! Aż do omdlenia.

3. Kiedyś w domu robiłem sam chleb w zwykłym piekarniku.
Może do tego wrócę na jesień






Proszę dodawać tytuł i autora! Zdjęć nie widać.
Artek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
prośba o opinię techniczną, honda RD02 zgasła w trakcie jazdy marizaga Silnik, sprzęgło, skrzynia 8 24.09.2013 00:36


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.