![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 41 min 20 s
|
![]()
Jest gorrrrąco.
Jest piaszczyście. Jest ładnie. w końcu jakiś kawałek asfaltu! Czekamy na Maryśkę, która dzielnie walczy z piachami, ale trochę to trwa. Dokładnie przejazd 3 składów ![]() Ale przyznajmy uczciwie, że linia była bardzo główna i pociągi jechały mniej więcej co 2 minuty ![]() Jedzie GS : Finisz! Niestety na upragniony asfalt możemy tylko popatrzeć, track wiedzie wzdłuż linii kolejowej. Mam mocno mieszane uczucia, bo chaszcze na 1,5 metra, ale okazuje się, że pod spodem jest twarda szutrówka i można całkiem szybko i łatwo jechać, tyle, że pod biczem traw. Mija nas kilka pociągów i z każdego osobowego wszyscy wiszą w oknach i patrzą się na nas. Widok motocykla na białoruskiej prowincji to rzadkość, a co dopiero ledwie wystającego z trawy ![]() Rekord pobija maszynista, który do nas trąbi (?), czy jak to tam się po kolejowemu nazywa. Dobijamy do jakiejś wsi i stwierdzamy lekkie zmęczenia materiału, no i godziny się robią obiadowe. No i teraz się okazuje, co znajduje się w Marysinych przepastnych bagażach. "Kabanosika? A jakiego? Chili, drobiowy, wieprzowy? A może pasztecik? Z pomidorkiem czy z pieczarkami?" Fajnie się jeździ z Maryśką ![]() ![]() Nie mamy jednak ze sobą niczego zimnego w płynie, robimy więc najazd na lokalny sklepik. Coś jak nas GS z późnych lat 80tych, tylko pepsi nie było ![]() Później dowiadujemy się, że część pierwsza ekipy czekała na nas w tej wsi pod sklepem. No cóż, albo nie ten czas, albo jednak nie to miejsce ![]() Jedziemy jeszcze kawałek trackiem i stwierdzany, że jesteśmy głodni, przegrzani i w ogóle "ci szybcy" pewnie już dawno na nas czekają. No dobra, asfaltowy skrót na punkt końcowy tracku, czyli ruiny klasztoru Kartuzów w Berezie Kartuskiej (ĐŃŃОСа). I to był błąd. 30km odcinek IDEALNIE prostego i pustego asfaltu wśród zbóż. Gorąco. Nie ma na czym oka zawiesić. Monotonnie do potęgi n-tej. Czuję, że zamykają mi się oczy. Zjeżdżam do prawej. Potem do lewej. No ale dam radę, to tylko kilka km jeszcze. Nagle wyprzedza mnie GS i zjeżdża na bok. "Jagna, bo usnę zaraz"! Ale przynajmniej poznajemy lokalsa, który zjawia się znikąd i prezentuje swoją maszynę na 2 kołach, ponad 40 letnią, oczywiście produkci radzieckiej. Dojeżdżamy w końcu z bólami do Berezy: Jakież jest nasze zdziwienie, kiedy nie zastajemy tam nikogo, ani śladów opon. No dobra, trochę skróciliśmy asfaltem, ale jednak. No nic, to pozwiedzamy: i już. 5 minut w zupełności starczy. Janusz w ogóle ogranicza się do objechania na motku dziedzińca ![]() To co robimy? Janina zaczyna pisać wielki napis dla potomnych (a głównie reszty ekipy): Tu byłem, ale niestety, nikt go nie zobaczy. Czekamy... W telefonie pusto (warto nadmienić, że główny organizator, czyli Chemik miał programowo wyłączony telefon na całym wyjeździe), więc piszemy do Olka, że jesteśmy w Berezie i jedziemy coś zjeść. W końcu to nie metropolia, znajdą nas. Moglibyśmy poszukać noclegu, ale nie zapadły żadne decyzje, więc się wstrzymujemy. Mamy w navi mapy Openstreeta, powinny być aktualne. Pierwsza knajpa - nieczynne, otwieramy o 20. Druga knajpa wyparowała. Trzecia - otwieramy o 21. No cóż, żywienie zbiorowe w Berezie nie jest priorytetem ![]() Znajdujemy, faktycznie, nieźle ukryte, ale ładnie. Nazwa się zgadza, ale w menu głównie pizza. No trudno, na tym wyjeździe jeszcze tego nie jedliśmy ![]() Zamawiamy i widzimy nadciągające szybko złoooo.... Przepiękna ulewa. Na szczęście jesteśmy pod dachem. I ciepło myślimy o reszcie ![]() Reszta w postaci Olka pisze w końcu: Jedziemy do Berezy, mamy kłopoty zdrowotne, czekajcie na nas do oporu". Do oporu ![]() Kłopoty zdrowotne to zapewne rzygający i mdlejący Apex... i do tego ta ulewa... ale to już może ktoś z tamtych dopisze ![]() PS- I cała robota Janiny poszła w p...du ![]() [cdn]
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą Ostatnio edytowane przez jagna : 02.07.2019 o 21:47 |
![]() |
![]() |
Tags |
białoruś , zaginione murzyniątka |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Islandia czerwiec 2019 - 1 max 2 osoby | Husky | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 29.07.2019 13:18 |
Rusz Pan Dupę - TET LITWA - czerwiec 2019 | Ciaho | Trochę dalej | 9 | 12.07.2019 10:14 |
[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii | sowizdrzal | Trochę dalej | 21 | 05.08.2013 11:43 |