Czołem, planuję właśnie rekonesans po alpejskich przełęczach. Start niebawem, powrót po wykonaniu planu, myślę że spędzę na miejscu jakieś 8 dni.
Jako że każda wyprawa powinna mieć cel, jako swój ustawiłem startowisko paralotniowe Roquebrune-Cap-Martin nieopodal Monako, skąd jeszcze do niedawna startowali do triumfalnego lotu finaliści wyścigu Red Bull X-Alps (notabene polecam zapoznanie się z imprezą i kibicowanie online w przyszłym roku).
ZGRUBNY PLAN (← kliknij o tam) to próba zaliczenia szlagierów a kiedy tłumy będą się dawać we znaki, detour w miejscówki mniej uczęszczane. Wezmę ze sobą namiot ale nie będę jakoś nachalnie szukał kempingów jeśli kwatery będą w rozsądnych cenach (wiem, Szwajcaria

).
Zerkniecie w to? Jakiekolwiek uwagi mile widziane - co dodać/usunąć z trasy, co przejechać 3 razy, co w jakąś konkretną stronę świata, horrendalnie drogie tunele których unikać, sprawdzone kwatery i ciekawe miejscówki po drodze, etc...
Z przełęczy dzięki!