|
Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
28.01.2022, 15:25 | #11 |
z grubszych rzeczy planuję powrót do korzeni czyli zmiana biegów na powrót na prawą stronę - tylko jedynkę plan zrobić w dół. hebel na lewo - stosunkowo prosty zabieg bo on tam zawsze był. skrzynka już jest piątka i dość prosto się to modzi. nie za prosto ale nie kosmos.
do tego cały osprzęt kierownicy to jest współczesna chujnia więc mam zamiar go wymienić na taki bardziej odpowiedni epoce, odprężnik na zwykłą dźwignię, klamki na starego typu choćby od WSK /są bardzo ładne/. przełączniki świateł, klakson i kierunki będą albo z ruska albo z UK, killswitch i starter pójdą do śmieci bo i tak nie będę ich używał. lewa strona, w związku z posiadaniem elektrycznego rozrusznika, wygląda IMO bardzo źle i trza będzie z czasem wypieprzyć elektrostarter /ponoć bardzo awaryjne sprzęgło jednokierunkowe/ oraz wymienić na starego typu obudowę sprzęgła wewnętrzną i zewnętrzną. koszty nie są niebotyczne więc najpewniej tak się właśnie stanie bo mi oczy łzawią jak na to patrzę. w dalszej kolejności opcjonalnie myslę nad pojedynczym siedzeniem ale to tylko jeśli ori kanapa okaże się niewygodna - według głosów w necie to słaby pomysł bo kanapa jest rzekomo bardzo ok. kwestia estetyki. ogólnie moto pali od pierwszego kopa i pracuje ślicznie więc aby pocieszyć się jazdą, trzeba natenczas jeno wymienić sparciały na śmierć króciec gaźnika i to tyle. śliczny jest i mimo sentymentu do SR500 czy XT500, którą dane jest mi posiadać, jednak RE ma to COŚ! sam dźwięk silnika i ta jego zajebista wolnoobrotowość są po prostu ponadczasowe. jest to jeszcze żeliwniak czyli teoretycznie naprawialny w nieskończoność. kumpel na ori tłoku zrobił 60kkm a nie kupił motocykla nowego. po 60k tłok pękł ale i tak jeździł dół wciąż oryginalny i bez napraw a dobija do 100kkm - więc można wsadzić między bajki to całe gadanie jak chujowy jest RE. koleś ma swojego od ponad 15 lat i raczej nie wymieni go już nigdy na nic innego. podoba mi się również trochę to jechanie pod prąd dzisiejszym czasom i trendom. już wyrosłem z marzenia o GS czy innych dużych i drogich sprzętach. do sprawnego jeżdżenia tam gdzie tylko zechcę jest CRFka więc garaż powoli zamienia się w muzeum. trochę TLC jak to się mówi, troszkę pasty i będzie moto jak nowe. wbrew pozorom to chce jechać i do 80 przyspiesza całkiem żwawo jak na takiego jaszczura!
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|