Korfu w pigułce

[consigliero]

Napisał bukowski

Korfu jest dość biedne, średnio ceny są niższe niż w Gdańsku czy Warszawie. W turystyce taka przeciętna pensja to 800-1200 EUR i jakoś ludzie żyją. Polska już przegoniła Grecję w PKB PPP (38 vs. 31 kUSD w 2021)

Drogi jest prąd i paliwo (jedne z najdroższych w Europie). Żywność podobnie, restauracje tańsze. Zmienia się struktura konsumpcji:
* w dużym stopniu odpadają koszty ogrzewania (zimą rzadko temperatura spada poniżej 10 stopni). Są koszty chłodzenia latem, ale to nie jest aż tyle, co grzanie.
* Odległości na wyspie są małe, z północy na południe jest raptem 70 km.
* Nikt tu nie jezdzi drogimi pojazdami, bo po co
* Życie się upraszcza (proste jedzenie, brak zbyt wielu opcji na rozrywki kulturalne etc)
* Pojawiają się nowe rozrywki. Na przykład łódź.

Trudno mi się odnieść, bo każdy z nas ma inny poziom odniesienia, ale ostrożnie założyłbym, że za 2-3k EUR miesięcznie na parę dorosłych da się całkiem luzacko funkcjonować. Poniżej 1,5k będzie już ciasno, 5k będzie trudno wydać. Chyba, ze kupisz łódkę

Jak ktoś chce zweyfikowac ceny nieruchomości, to w linku jest największa agencja na Korfu.

https://rrcorfurealestate.com/

Taka rada dotycząca łódki, dawno temu jeden Serb mający dom w naszej zatoce powiedział mi jedną rzecz na temat posiadania łódki, jest ona związana z jej długością, to przekłada się na inne parametry też. Jego zasada brzmiała, jak masz łódkę do 5 metrów to ci ona służy a jak powyżej pięciu metrów to ty jej będziesz służył. Tak to brzmiało w wolnym tłumaczeniu. Jako że posiadałem łódkę o długości 4,90 nie do końca się z tym zgadzam. Był to RIB z silnikiem yamahy o mocy 60 kM. Moja zasada dokłada warunek że nie może to być łódka typu RIB bo też jej będziesz służył, mało tego będzie dużo znajomych chętnych na przejażdżkę i zabawę na wodzie niekoniecznie zainteresowanych faktem że łódka lubi wypić. No ale to były piękne czasy, wszystkie wyspy Vis, Brač i korčula były w naszym zasięgu