05.01.2012, 17:32 | #171 | |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Częstochowa
Posty: 1,376
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 tygodni 4 godz 47 min 14 s
|
Cytat:
__________________
"Ja się nie ścigam, więc nikt mnie nie dogoni." |
|
10.01.2012, 11:12 | #172 |
lamer miesiąca
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wa-wa
Posty: 683
Motocykl: RD07
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 23 s
|
Skoro Calgon zakończył dziś swoją relację to znak, że dziesiąty za pasem
Idę w jego ślady.... Wieżdżamy do Argentyny, z kliklumiesięcznym pozwoleniem na pobyt motocykla w tym kraju. Chcemy go sprzedać ale z Argentyną jest ten problem, że nie da się zrobić tego legalnie z żadnym używanym pojazdem zza granicy. Jeszcze w Chile ogłaszamy się na Horizons Unlimited i piszemy do lokalnego Madeyskiego z Africa Twin w Buenos Aires z prośbą o pomoc. Jest zainteresowanie co nas trochę pociesza i uspokaja. Najczęściej piszą jednak, że dostaniemy za motocykl niewiele bo nikt go tutaj nie zarejestruje, może pójść najwyżej na części albo do jeżdżenia po rancho. Trudno, może uda się odzyskać chociaż część z 3000USD za które go kupiliśmy. Bardziej się martwię, że mnie nie wpuszczą do samolotu bez motocykla wymeldowanego w urzędzie celnym. Do odlotu został miesiąc więc kierujemy się już konsekwentnie i bezpośrednio do Buenos Aires. 00.JPG 00a.JPG 01a.JPG 02.JPG 03.JPG 04.JPG 04a.JPG 04b.JPG Zwiedzamy malowniczą i górzystą północną część Argentyny kierując się w stronę kultowej Ruty 40. Mamy już w sobie uczucie pewnej smutnej schyłkowości, końca mieszającego się z radością, bo chociaż to jeszcze kilka tysięcy kilometrów to już można powiedzieć, że udało nam się dotrzeć do wymarzonego celu. Z jednej strony te minione dziewięć miesięcy to dużo czasu, wystarczy aby się podróżą zmęczyć i wpaść w pewnego rodzaju podróżniczą rutynę. Z drugiej mało, pozostaje uczucie niedosytu i pamięć miejsc. które chciałoby się zobaczyć a na które nie było czasu. Pozostaje pamięć ludzi z którymi chciałoby się spędzić więcej czasu. Jedziemy podziwiamy, rozmyślamy, kampujemy, wciąż starając się wybierać mniej uczęszczane ścieżki. Któregoś dnia w dość odludnym miejscu, daleko, daleko od Buenos Aires spotykamy grupę motocyklistów. Po szybkiej wymianie zdań okazuje się, że jesteśmy dobrze im znani. Ich herszt to Madeyski (jak zwykle na czarno i w okularach) z Africa Twin Buenos Aires. Kto by pomyślał. Wszyscy są elegancko ubrani i zdążyli się już przesiąść na nowiutkie BMW, a my wyglądamy jak dwójka rumunów szukających swojego wozu. 05.JPG 06.JPG 07.JPG 08.JPG 09a.JPG 10.JPG Dojeżdżamy do La Rioja. Na rogatkach zatrzymuje nas policja informując, że w mieście odbywa się doroczny zlot motocyklowy. Fajnie. Na zlocie jesteśmy przyjmowani ze wszystkimi honorami. Wcinamy całe sterty grillowanej wołowiny, litry wina i lokalny przysmak, czyli... głowę wołu zakopaną na noc w wygrzanej ziemi. Dostajemy nagrodę za przybycie z najdalszego miejsca. Organizator jest zainteresowany zakupem naszego motocykla, chce zobaczyć. Wstyd pokazać bo wszystko polepione na trytytki i na taśmę, rozrusznik przestał działać, gaźnik do regulacji, stopka ułamana, w oleju znowu woda, zamiast stacyjki poskręcane na krótko kable, łańcuch ciągnie się po ziemi. Prosi, żebym odpalił. Rozkładam ręce, kat odpalić nie chce. Nie szkodzi, i tak chce kupić za 3500USD. Dzwonimy do Buenos bo tam mamyt kilku wcześniej zainteresowanych. Mówią, że kupią na pewno. Jedziemy więc dalej. W La Rioja po raz pierwszy zabrakło nam paliwa... 12.JPG 13.JPG 14.JPG 15.JPG 15a.JPG 16.JPG 17.JPG 18.JPG 19.JPG Ostatnie kamping. Dwa dni drogi od La Rioja znowu zrywa się łańcuch. Na szczęście “akurat” tą samą drogą wraca kolega ze zlotu i pomaga nam go połatać. Do Buenos dojeżdżamy już na totalnej szmacie. Kontaktujemy się z pierwszym zainteresowanym, który deklaruje zamiar podróży tym motocyklem do Meksyku. Niech jedzie. Płaci nam bez problemu 3200USD. Jakiś czas temu wystawił motor na tamtejszym alledrogo za 10000USD... 19a.JPG 20.JPG 21.JPG 22.JPG 23.JPG Lżejsi o motor ruszamy na podbój boskiego Buenos, zabawa, ostatnie pożegnania i powrót. 24.JPG 24a.JPG 24c.JPG 25.JPG 26.JPG 27.JPG 28.JPG 29.JPG 30.JPG 31.JPG 32.JPG 33.JPG 34.JPG 35.JPG Wybaczcie, że kończę pisząc o rzeczach tak przyziemnych jak sprzedaż motocykla ale nie wiem jak pisać o przeżyciach ostatnich dni. Ciągle myślami jestem tam, a za każdym razem gdy zamykam oczy jadę naszym ktmem przebytymi przez nas drogami. Odtwarzam je w myślach szczegółowo, pamiętając odcienie zieleni, zapach powietrza, układ chmur, niemal będąc w stanie odczytać numery mijających nas samochodów. Też tak macie?
__________________
Życie jest podróżą. Ostatnio edytowane przez Zazigi : 10.01.2012 o 11:18 |
10.01.2012, 18:07 | #173 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Bieszczad PL, co. meath IRL.
Posty: 1,630
Motocykl: nie ma!!!!!!!
Przebieg: +-50k
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 6 godz 7 min 47 s
|
trudno bedzie wrocic.......mysle sobie
__________________
Plany i marzenia to pozwala twardo stapac w rzeczywistosci.... chyba!!!!!! |
12.01.2012, 11:50 | #174 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Bielsko - Biała
Posty: 1,364
Motocykl: dr650se
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 1 godz 20 min 44 s
|
Pamiętam Zazigi, Zapach mgły, gdzieś w Andach, rozgrzanej ziemi pod Baobabem, zdziwioną twarzyczkę dziecka z kołem roweru w Burkina, rytm spokojnie pracującego silnika w okolicach Gao, zachodzące słońce nad oceanem i milion rzeczy o które jestem bogatszy. Tylko ta tęsknota czasem człowieka sponiewiera. Zazdroszczę ci towarzysza podróży - mój jest rodzaju męskiego (jestem hetero) i ciągle się o coś wykłóca . Macie wspólne wspomnienia i wspólnie możecie potęsknić. Byle do wiosny Brachu!
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?" "Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem "Dlaczego więc się tak spieszysz?" Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ameryka Południowa | juri bmw adv | Przygotowania do wyjazdów | 15 | 27.02.2013 18:45 |
[Ameryka Południowa - Styczeń 2010] www.motoamerica2010.pl | Big_Brother | Trochę dalej | 66 | 13.05.2010 00:04 |
motoamerica.pl (Ameryka pd. 2010) | Big_Brother | Przygotowania do wyjazdów | 10 | 13.11.2009 11:39 |
Ameryka Południowa 2010 | Pretor | Umawianie i propozycje wyjazdów | 10 | 31.03.2009 18:02 |