|
![]() |
#1 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
Nie zawrócę Choćby błędem był każdy mój krok Nie zawrócę Choćby pustką otoczył mnie mrok Smutkom nie dam się zwieść Znajdę gdzieś życia sens Przejdę świat wszerz i wzdłuż Lecz nie zawrócę już Nie zawrócę Choćby wspomnień dogonił mnie wiatr Nie zawrócę Starczy miejsca, szeroki jest świat Pośród różnych dróg Porwie mnie życia nurt Rzucę wasz port bez burz I nie zawrócę już Dokąd pójdę, dzisiaj tego jeszcze nie wiem Przyszłość trudno jednym słowem zbyć Ale zawsze, zawsze będę szedł przed siebie Nim się nauczę wreszcie żyć Nie zawrócę Choćby błędem był każdy mój krok Nie zawrócę Choćby pustką otoczył mnie mrok Smutkom nie dam się zwieść Znajdę gdzieś życia sens Przejdę świat wszerz i wzdłuż Lecz nie zawrócę już Dokąd pójdę, dzisiaj tego jeszcze nie wiem Przyszłość trudno jednym słowem zbyć Ale zawsze, zawsze będę szedł przed siebie Nim się nauczę wreszcie żyć Nie zawrócę Choćby błędem był każdy mój krok Nie zawrócę, nie zawrócę Choćby pustką otoczył mnie mrok Smutkom nie dam się zwieść Znajdę gdzieś życia sens Przejdę świat wszerz i wzdłuż Lecz nie zawrócę już |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
przyjdzie kiedyś taki dzień... zawiruje wtedy świat... |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
nie mów nic, daj dłoń, przytul się... |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
że nie wrócisz, ja wiem... |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
Pocałunek. W końcu odezwała się planeta i wysłala umyślnego. Ten czekał z wieściami do rana w bucie. Hieroglify popłyneły z kolca, nie odczytalem kodu. Spokojnie czekałem. Wieczorem przyszła gorączka. Franca Żak był przy mnie. Siedział i patrzył tymi swoimi ciepłymi oczami. Pedał... ale... Co on tu właściwie robi...? Towarzyszy mi kolejny dzień nie mając nic. Jedyne co ma, to ten kurwa akordeon... Dekatlonowe ciuchy w których śpi bezpośrednio na glebie, wcześniej moszcząc sobie legowisko na zasypanych piaskiem kamieniach kumulujcych ciepło ogniska... Na dzień odpina nogawki na wysokości kolana, na wieczor przypina. Przypałętaj się po środku niczego. W miejscu, w ktorym szybciej spodziewalbym sie końca świata niźli człowieka białego. Od dwóch dni nie widziałem nikogo, kompas prowadził mnie prosto na poludnie, w objęcia Algierii. Wtedy myślałem tylko jedno. Niech się dzieje co ma dziać. Dnia trzeciego skończyłaby się woda i wtedy pojawił się Żak. Znikąd. Po prostu rano był. Kiedy usłyszalem dźwięk akordeonu przyszły mi do głowy trąby Jerycha. Słucham tych trąb i myślę sobie: pustynia spiewa. Wagnerowski ton... martwy, pusty dwor. Otworzył butelkę i podał mi wodę... ----------------------------------------- Kładzie mi kompres z chusty afgańskiej mej oryginalnej i patrzy... Czego kurwa ty ode mnie chesz?! Po nocy przychodzi dzień, słoneczny - ze swoją gorączką, mojej nie ma. Został spuchnięty serdeczny, prawy palec i on. Gorzka, czarna kawa zagotowana na ruskim prymusie, dwa kubki. Ostatni chlup śmietany sprawiedliwie wypłukanej do ostatniej kropli z kartonika. Pcham rower na zachód od kiedy Żak sie pojawił. Nie wiem czemu. Sakrum zostało profanum. Wrócę na pustynię sam. Teraz ocean. Wsiąść do łodzi, płynąc z prądem Golfstromu pchany passatami w objęcia Morza Sargassowego... William Wiliis... Niespełnione marzenie, Mój rusek mój One - pchany przez pustynię. Martwe morze stąpi wokoół nas, nadziei brak na wiatr... Ostatnio edytowane przez El Komendante : 07.03.2020 o 11:53 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
![]() Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
|
![]()
Dzień dobry,
kiedy człowiek umiera, zwiększa się zainteresowanie jego ososbą, o ile kto wie. Co umierający typ ma do powiedzenia, staje się mniej istotne. Pustynia, to dobre miejsce do umierania. Ale nie przy głównej drodze. Wyjebać się w kosmos na przypadkowej minie, każdy glupek potrafi. Pójść w pizdu - ciut trudniej. Tak zrobiłem ja i praktyka pozkazała, że chuja to warte. Mam kolegów, którzy takie samobójstwo popełniają za każdym razem, kiedy ruszają tyłek w teren. Tam - są zupelnie innymi ludźmi. Potem wracają i znowu są sobą... Tam, z dala od domu grali... Fajni aktorzy. Ja tak nie potrafię... Tam jestem sobą, gram na miejscu. To stąd dysonans poznawczy tych, którzy mieli nieprzyjemność. Moja nieprzyjemność, to gra. Tam u was dzień kobiet? To powiedzcie im, niech rodzą dzieci. |
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK | Barył | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 12.07.2012 23:54 |
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party | korba | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 19.09.2011 17:53 |
Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 01:00 |
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków | diverek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 17.04.2010 23:08 |