|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
nabru jeśli wyjedziesz tym na asfalt to od razu się zniechęcisz... po litrze i to jeszcze DCT stwierdzisz, że nie jedzie, że wieje i wogle wyje. wbijaj od razu na greenlanes i tam będzie od razu inna rozmowa. tak szczerze - będziesz jechał NAT do PL
![]() ![]() nie ukrywam, że ja miałem po całym dniu w upale, po tygodniu jeżdżenia, kiedyś zdarzenie na stacji benzynowej i nie dałem rady NC z manelami podnieść. musiałem poprosić przygodnego człowieka o pomoc. 230kg + bambetle. coraz młodsi się nie robimy i ja nie mam zamiaru, jak się już wypieprzę, łamać sobie pleców. z reguły na dodatek jeżdżę sam więc nie mam kogo poprosić o spionizowanie moto. rrolek - wiesz jak jest. torpeda to nie jest. natomiast najlepszy motocykl, który mi cudownie jeździł po piasku to była XTZ750 - przód jak gumowa kaczuszka. w dr 350 przesztywniłem przód i ryło to w piachu niemożebnie, jak pług. było za sztywno. być może jest to kwestia osobistych preferencji ale spróbuj kiedyś dla szpasu zluzować dobicie i napięcie lag w swoim sprzęcie na luźnym piasku. być może przyznasz mi rację. podkreślam - żaden ze mnie zawodnik i terenowy ścigacz. jakoś tam ogarniam. najbardziej zmartwiła mnie szyba = jeśli ma tak za nią pizgać to chyba lepiej, żeby w ogóle jej nie było. nie wiem jakie macie koledzy wrażenia po jeździe swoimi rally. poza tym uważam, że był to strzał w 10! przypomniałem sobie jeszcze jeden minus - jak ruszę na czarnym to zanim się wstrzelę w obrany kurs i rozpędzę moto tropi węża. dokładnie tak się zachowywało DR i XT jak było łożysko w główce ramy do wymiany bo zachorował na korozję jeden wałeczek - konieczność ciągłej korekty toru jazdy co 100m bo była taka delikatna fala. NIE SĄDZĘ aby tutaj taka sytuacja miała miejsce ale może główka ramy jest za bardzo dokręcona? ciężko mi uwierzyć, że 'ten typ tak ma'. zobaczymy co będzie dalej - albo to się samoogarnie albo trza tam zajrzeć. na ASO nie liczę... :/ choć handlowo o Karliku złego słowa nie powiem.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() |
![]()
Matias, ja też nie zawodnik, za rok rozpocznę 6ty krzyżyk. Zawiasy lubię mieć bardzo "odkręcone" ale jak umawiamy się na szybkie latanie po piaseczku na wiślanych łachach czy pod liniami wysokiego napięcia to zawsze dokładam po kilka klików reb i comp tak z przodu jak i z tyłu. Mniej mnie wtedy nosi, motor nie wali się w zakręt jak chodzimy bokiem po miekkich plażach i łatwiej wychodzi na koło jak trafi się jakaś niespodziewana hopa lub locha wypłukana przez wodę. Ale wiadomo, każdy ma swój styl i swoje potrzeby.
Ciągle powtarzam, motorek przefajny. Może kiedyś?
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
on ra dadę na wszystkim ale to nie jest 'nasza' crf - chyba, że krzywo patrzę
![]() tutaj taki przykład, że Bou jest kosmitą... japierBoule... coś się posrało na YT - ale tu link https://www.youtube.com/watch?v=BdJ4LaLFXxI
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]()
hehe - też, jak wiesz, mam spore doświadczenia asfaltowe na NC. to było bardzo dobre moto na asfalt, wbrew temu co wielu jest w stanie pomyśleć. niezbyt mądra życiówka w dzień na NC to było 1370km. da się i było bez rzeźni. takie trasy po 700-800 to robiłem bez jęknięcia.
podobnie jak na NC, wielu patrzy z góry na małą CRF. myślę, że niesłusznie - do każdej roboty jest odpowiednie narzędzie. przypomniał mi się jeszcze jeden minus z dzisiaj - zgasła mi dwa razy w miejscu gdzie sobie kręcę kółeczka trialówką. takie małe podjazdy, ósemki między drzewami. chciałem żeby odjechała z dołu puszczając już sprzęgło i za późno dodając gaz jak mniemam - gaźnikowe moto by nie zgasło. tu komp dostał za mało impulsów na sekundę i bezdusznie odciął zapłon - tyle w temacie. trzeba, jak sądzę, się przyzwyczaić.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() |
![]()
Nie koniecznie taka przyczyna. W mojej wtryskowej becie w takich sytuacjach komp próbuje pomóc i zwiększa dawkę. W efekcie zalewa silnik. Muszę po takim zadławieniu chwilę poczekać lub nieco dłużej pokręcić/pokopać.
Zresztą, moje wcześniejsze gaźnikowce w podobnej sytuacji też zwykle strzelały focha. Pozdr rr
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
na pewno masz, z tego co Ciebie czytuję na forum, większe doświadczenie i więcej jeździłeś sprzętami bardziej hard. to na pewno duży dystans do CRF
![]() MOJE gaźnikowe moto to były raczej duże tłuki a nie hardenduro. XT czy DR czy XL600LM ciągnęły choćby skały srały i nie było tam mowy o jakimkolwiek gaśnięciu nawet kiedy mnie się już wydawało, że będzie koniec ![]() możesz również mieć rację z tym dotryśnięciem w ostatniej chwili - po zgaśnięciu pod tą górką musiałem dłużej pokręcić żeby odpaliła - aż się zdziwiłem. jak pisałem - no nie jest to wada per se. trzeba się przyzwyczaić i troszkę dostosować. pamiętać również należy, że to zaledwie 280cc... więc trzeba dostosować swoje oczekiwania.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() |
![]()
Ja to się śmieję że moja 350 to jest 3T ze wszystkimi zaletami ale i wadami obu koncepcji. Ten motocykl nauczył mnie jeździć z palcem na sprzęgle by dozować moment na kole również sprzęgłem, rzecz normalna na 2T. Przy (teoretycznie) lżejszym wale w takich sytuacjach może to pomóc bo być może brakuje właśnie momentu bezwładności wału by przełamać z jednej strony opór na już "zapiętym" napędzie, z drugiej zwiększony opór sprężania przy otwartej przepustnicy. Co tu zresztą będę deliberował, masz triala, wiesz o co chodzi.
__________________
Są jeszcze piękne zadupia na tym świecie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() |
![]()
yep - im mniejszy silnik tym więcej sprzęgła, ale jak piszesz: w trialówce sprzęgło to 'drugi gaz' - ta szkoła szybko wchodzi w krew we wszystkich innych motocyklach.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Moderator
![]() |
![]()
Jakby ktoś się zastanawiał czy CRF300L po 76 dniach niejeżdżenia odpala to informuję że owszem, od pierwszego strzała.
|
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
2021 CRF250L & CRF250 Rally | Danny | Dział ogólny | 65 | 06.02.2025 19:58 |
XXVI WiR Rally 2021 dalej zwany podlasiakiem | sluza | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 205 | 20.11.2021 07:34 |
XXVI WiR Rally 2021 - koszulki | jendrus | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 65 | 27.10.2021 08:26 |
Endurorally 2021 | Onufry22 | Dział Producentów i Dostawców | 91 | 16.09.2021 13:36 |
Honda crf 250 Rally Twardsza tylna sprężyna amortyzatora | Viruus | Warsztat | 8 | 11.12.2019 14:56 |