|
![]() |
#1 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]()
20 czerwca
Ranek jest piękny. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Niestety tylko chwilowo. Zaraz wypływają czarne chmury, zaczyna siąpić a temperatury nie rozpieszczają. Decydujemy żeby nie czekać aż się przetrze tylko spadamy. Widoki spoko. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Jakoś tak se wymyśliliśmy że dolecimy dziś do Tash Rabat. Mamy do zrobienia ledwo 250 km i to większość asfaltem ale to niewiele tutaj znaczy. No to gonimy. Plan dolecieć do Narynia , tam zjeść obiad i pogonić do Tash Rabat. Rak robimy. W Naryniu pakujemy się do knajpy o nazwie Bambus. ![]() Żarcie smaczne, knajpę polecam. ![]() Posileni zapitalamy w kierunku Tash Rabat. Pogoda nie rozpieszcza. Najpierw leje a potem mamy taki wiatr w oczy że motocykl ledwo jedzie na trójce. Jakoś udaje nam się dojechać do Kara Bulun. Zatrzymujemy się po zakupy ale w jednym sklepie nie ma browarów więc szukamy kolejnego. Jest. Zatrzymuję się, stawiam moto i czuję jak jakaś siła wali się na mnie z lewej przeważając mnie na prawo. Nie dam rady utrzymać się na moto. Kątem oka dostrzegam że obok na stronę w którą mnie ciągnie mam głęboki na metr i mniej więcej tak samo szeroki kanał odwadniający. Nie wiem jak to się potoczyło dalej ale po prostu zeskoczyłem z motocykla odbijając się w dal tak żeby ominąć jeszcze rów. Udało się, nawet się nie wywaliłem, tylko skończyłem po drugiej stronie rowu. Patrzę motocykl leży, paliwo się leje i Pirania próbuje ogarniać sytuację. Nie do końca wiem jak to się stało ale chyba Rafał podjechał do mnie z boku i jego moto poleciało na moje. No nic gleba nie koniec świata, moto całe to nie ma co szukać w doopie miodu. Tu widać ten kanał. ![]() Piwa też nie ma więc jest do dupy. Spadamy w kierunku Tash Rabat. Dalej jest nieczyna stacja paliw a obok knajpo-hotel czy coś takiego. Przed obiektem jakiś folklor. Babeczka jedzie wiejskie przyśpiewki na nagłośnieniu, wkoło pełno gawiedzi. No to wyobraźcie sobie jak nagle podjeżdża 3 kosmitów i psuje przedstawienie. No wesoło było tym bardziej że ja poszedłem do środka a któraś łajza tam walnęła paciaka. Który to nie wiem. Piwa tutaj też nie ma. Można tylko zeżreć. Kawałeczek dalej mamy zjazd na Tash Rabat. Jadę pierwszy walcząc z tym zasranym wiatrem a na zjeździe z czarnego grupa lokalesów. Kilka aut, wódka w dłoniach i impreza pośrodku niczego. Mijam ich ale przegrupowali się widząc chłopaków z tyłu i dopadli ich w swoje łapy. Wybór prosty Kumyz lub wódka. Machają z dala żebym podjechał. Może trzeba coś ustalić to jadę. No trzeba ustalić co pijemy. Te gamonie już się napiły kumyzu choć ostrzegałem żeby tego nie tykać bo sraka gwarantowana. Ja wybieram wódkę. Na 1 bani się nie kończy ale po kolejnej czy może jeszcze kolejnej udaje się uciec. Lekko zakręceni po paru kielonach dolatujemy tą dyszkę czy naście pod karawanseraja. Wbijam ale znajoma Pani biegiem leci, otwiera bramę i informuje że jurta wolna. Jedna, jedyna. Dupa uratowana. Muszą tylko pościelić a nas zapraszają do domu żeby się ogrzać i napić herbaty. Karawanseraj jak stał tak stoi. ![]() ![]() Obejście. ![]() ![]() Byłem już tutaj ale nigdy nie wlazłem do środka. Tym razem postanawiam naprawić ten błąd za całe 100 som. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W nagrodę dostaję barana. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() W jurcie napalone, browarów nie mamy i po kolacji walimy w kimę. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Banned
![]() Zarejestrowany: Jul 2021
Miasto: Świat równoległy
Posty: 723
Motocykl: Wrublin 300KM
![]() Online: 3 tygodni 2 dni 9 godz 32 min 12 s
|
![]()
Ale akcja z tym rowem!
Widzę, że cena od 10 lat ta sama za zwiedzanie karawanseraju. My Emku z Benkiem spaliśmy na czaszy tegoż ![]() W ramach 100 som dostaliśmy (po prośbie) litr owczego mleka do porannej kawy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2015
Miasto: Glisne
Posty: 980
Motocykl: RD03
Przebieg: posiada
![]() Online: 2 miesiące 6 dni 20 godz 24 min 26 s
|
![]() ![]() Prawie wjechałem na ten pagórek z resztkami śniegu w oddali. Około 750m przewyższenia w stosunku do jeziora,zatrzymała mnie łacha śniegu
__________________
Świeć pomimo wszystko Bierz przykład ze słońca Ma w dupie,czy kogoś razi |
![]() |
![]() |