Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10.10.2009, 15:10   #1
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
Domyślnie Organizacja kolejnych zlotów

Temat był poruszany chwilę temu, w związku z zakończeniem sezonu, ale uważam,że warto do niego wrócić.Chodzi o organizację przyszłych (jeżeli takowe będą) spotkań w gronie Afrykanerów. Sławekk zaproponował, żeby "kolejność szła listą", którą sami tutaj możemy utworzyć.Wydaje mi się to rozsądną propozycją. Nie zgadzam się z Hubertem (i podobnymi głosami), że byłoby to wymuszanie organizacji takowej imprezy.Uważam,że przynależność do grupy zobowiązuje i nie można tylko "odcinać kuponów" i czerpać korzyści, trzeba też dać coś od siebie.Ponadto, usystematyzowanie spotkań ogólnych, wcześniejsze ustalenie ich terminów i grup odpowiedzialnych za organizację pozwoliłoby nam spotykać się w szerszym gronie (każdy miałby czas na zarezerwowanie sobie terminu, ustalenie urlopu, etc). Mam nadzieję,że wypowiecie się w tym temacie i przestaniemy "wypychać", czy wjeżdżać na "organizacyjną ambicję" osobom już i tak wyróżniającym się w naszym gronie aktywnością.Proszę o rozwagę, bo daremnego "bicia piany" mamy tu aż nadto - świadczy o tym choćby mizerna liczba osób zdeklarowanych na organizowane przez Chomika (wielki szacun) zakończenie sezonu.
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 15:49   #2
rambo
 
rambo's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
rambo jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
Domyślnie

Poniekąd zgadzam się z przedmówcą. Co do klepania sobie wolnego na za np 2 miesiące OK. Ino 2 miesiace wstecz nie wiemy co będzie za dwa miesiace, nie przewidzimy pogody itd. I tu pojawia się opcja przecież przedpłaty. Nasze zloty należą generalnie od lat do budżetowych i nie ma wydawania kasy na bzdety. Osobiście nie jestem w stanie zapłacić za impreze 2miesiace wcześniej, kiedy w dniu wyjazdu leje jak z cebra i wszystkie serwisy pogodowe przewidują jedną wielką kupe pogodową na łikent. Nie raz nawet z Polski centralnej na zlot było do przejechania 400 a nawet i 500km. Pomimo wspaniałej atmosfery panującej na zlotach 1000km w deszczu dla mnie jest nie do przełknięcia. Co wtedy z wpłatą..? np za dwie osoby full opcja..
rambo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 16:17   #3
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,480
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 5 miesiące 17 godz 17 min 13 s
Domyślnie

Podobny temat chciałem rozpocząć ale po zlocie.
No ale skoro już jest to piszę

To, że robi się, lub też zrobiła jedna wilka kupa to wiadomo.
Na początku cała masa ludzi biadoli, że nie ma zakończenia, nie ma integracji, nie ma spotkań, forum się dzieli i rozpada.Potem jak Witek postanowił zaryzykować to efekt jest taki, jak każdy widzi. Niech tylko jeszcze coś pójdzie nie tak to Chomik zostanie powieszony za jaja.

Naprawdę się odechciewa.
Jak ludzie sobie organizują coś prywatnie, bądź regionalnie to panuje niesmak, że kiszą się we własnym sosie, izolują od reszty, brak integracji i pewno chcą się wywyższać. A co innego im pozostaje?
Ostatnio u nas Andrzej zorganizował wciąganie tabaki Bez specjalnej agitacji przyjechało 20 osób.
Poznaniacy robią zakończenie i co? I gówno

Przestańcie ludzie pier.... już na temat zakończenia, bo w jakim celu to robicie? Przecież i tak większość z Was nie przyjedzie zwalając to na jeden z wielu banalnych powodów. Przyklady?
- Za wcześnie
- Za późno
- Za sucho
- Za mokro
- Za daleko
- Za blisko
- Mam Anaki
- Mam Mitasy
- Żona nie pozwala
- Kochanka nie pozwala
- Szef nie pozwala
- Pracownik nie pozwala
- Za mało kasy
- Za dużo kasy
- Za małe pokoje
- Za duże pokoje
- nie chce mi się dalej wymieniać

Tak to już jest. Krytyka szeroką falą, do roboty nikogo. Klepać w klawiaturę to każdy potrafi, coś zorganizować, gdzieś pojechać już nie. Cała masa przeciwności:
- Za daleko
- Za blisko
- .......................

Wiemy nie od dziś, że większość Afrykanerów to zaprawieni w bojach terenowcy, ofrołdowcy i sami mistrzowie świata.
Na hasło Rumunia - kupa w majtach i opowieści do rana.
Jest w przyszłym tygodniu wyjazd. Tylko trzech śmiałków jedzie. Gdzie reszta?
Wiadomo:
- Za daleko
- ...........

No ale jest nas ponad 1600. Ok, jednopostowcy. Aktywnych, cokolwiek to znaczy, jest prawie 700. Wszyscy już byli w Rumuni? Wszystki marzenia spełnione? Ok wiem, że są przeszkody, czasem nawet realne:
- Za daleko
-

No ale statystyka nie kłamie, krzywa Gaussa mówi co innego. Twierdzi, że na 700 śmiałków 300 chce, 100 jedzie na 100%. A tu co? jajco

Widać, że mamy do czynienia nie z wielkimi ofrołdowcami, a zwykłymi ....cenzura

Oczywiście w tej chwili generalizuję, wiec mi tu personalnie nie narzekać !!!


No ale wracając do zakończenia. Oprócz tego, że jeżeli nawet przyjedzie 100 chłopa, choć statystycznie powinno przyjechać ze 300, będą oni i tak się bawić w podgrupach, czym to się różni od lokalnych, bądź zaprzyjaźnionych spotkań? Niczym. No może poza tym, że na lokalnym spotkaniu wśród znajomych nikt mi niczego nie podpierdoli, nie zrobi syfu..etc Dlaczego? Bo się będzie wstydził. W masie setki ludzi większość jest anonimowa, albo tak im się wydaje, i pozwalają sobie na więcej.

Cytat:
Napisał lena Zobacz post
.....nie można tylko "odcinać kuponów" i czerpać korzyści...
A właśnie, że można

Cytat:
Napisał rambo Zobacz post
....kiedy w dniu wyjazdu leje jak z cebra i wszystkie serwisy pogodowe przewidują jedną wielką kupe pogodową...
Albo chcesz się spotkać z ludziskami albo nie

I to tyle w konkursie - dziś pytanie, dziś odpowiedź

Ostatnio edytowane przez 7Greg : 10.10.2009 o 16:21
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 17:45   #4
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,128
Motocykl: XRV 750
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 18 godz 49 min 27 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał 7greg Zobacz post
No ale wracając do zakończenia. Oprócz tego, że jeżeli nawet przyjedzie 100 chłopa, choć statystycznie powinno przyjechać ze 300, będą oni i tak się bawić w podgrupach, czym to się różni od lokalnych, bądź zaprzyjaźnionych spotkań? Niczym. No może poza tym, że na lokalnym spotkaniu wśród znajomych nikt mi niczego nie podpierdoli, nie zrobi syfu..etc Dlaczego? Bo się będzie wstydził. W masie setki ludzi większość jest anonimowa, albo tak im się wydaje, i pozwalają sobie na więcej.
Myślę Kolego, że tym zdaniem odpowiedziałeś na zadane wcześniej pytanie .

Powiem tak:
Nie można pić wódki z 300 osobami na raz i pogadać.
Kiedyś byle pretekst był zajebistą okazją żeby się spotkać i nie miało znaczenia ile było do przejechania km w deszczu, śniegu czy w upale, liczyła się chęć i motywacją , zresztą po dziś dzień motywacja jest taka sama.
Czas starych pedałów-organizatorów już przeminął wiec nie ma się, co oglądać na innych , tylko planować i do roboty.

Większość ludzi na tym forum to osoby nowe, którym powinno zależeć na spotkaniu się i zapoznaniu/zaprzyjaźnieniu z innymi osobnikami o podobnych zainteresowaniach.
W końcu dla nich ( ktoś ) zmienił to, co było kiedyś , żeby dać im więcej możliwości, czyżby nie potrafili ich wykorzystać ?


Powodzenia .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 20:06   #5
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 18 min 30 s
Domyślnie

Przede wszystkim jeśli już głos w towarzystwie zabiera kobieta to myślę , że warto by było wstrzymać się od określeń typu: przestańcie pierdolić..... trochę wysiłku w to co się chce przekazać jeszcze nikomu nie zaszkodziło.



Pisanie po raz dziesiąty , żeeee NIE... bo nie przyjedzie 500, czy 300 osób , a jest to ileś % nie ma sensu . Czy , żeeee dla 500 osób ciężko jest coś zorganizować ( podaje się ilośc miejsc w ośrodki i kto pierwszy)
Ludzie którzy podejmują pruby rozważnej dyskusji biorą to pod uwagę.... liczą się z tym.




To , że w ostatniej chwili zrezygnuje osoba X czy Y... jest z różnych względów oczywiste ...to się zdarza .




To , że anonimowi ludzie to większa możliwość kradzieży...... pewnie taka sama jak niechlujstwo, zapominalstwo i niedbalstwo o to by takie rzeczy nie miały miejsca . Ale z tym trzeba walczyć.



Ciężko jest budować coś z ludzmi , dla których codzienne wstawanie z łóżka jest niczym innym jak tylko początkiem wielkiej lawiny problemów , które czychają już za drzwiami sypialni .
Łatwiej jest przybrać postać nadonsanego pawia i krytykować każdą inicjatywę .



Co do Rumuni.... i ludzi z forum .....
każdy kraje jak mu staje , jedni muszą sobie coś udowadniać inni wprost przeciwnie..... znają swoje możliwości i zaręczam cie Gregu , że byś się zdziwił.



Co do organizacji tego wypadu to jeśli wiedziałeś , że są ludzie zainteresowani , a w tym ja , mogłeś podać wstępny zarys dat czy chociaż coś co pozwoli na uniknięcie zmiany decyzji . Lecz ty siedziałeś cichutko jak mysz pod miotłą( selekcja ?), a po tym jak Chomik postanowił zorganizować zakończenie , a ja się wpisałem na listę ...ty cedzisz informacje . Ta decyzja , choć przyznam trudna była kontynuacją mojego postrzegania tego forum , tej społeczności. Tego o czym pisałem wcześniej . Pewnie kiedyś zmienię zdanie , ale dzisiaj jestem optymistą i wierzę przynajmiej w tych , którzy mają ochotę coś zrobić .

P.S

Nikt nam nie obiecuje , że będzie łatwo . Życie pisząc scenariusz dokonuje korekt , ale dorośli ludzie wiedzą o tym. Łatwiej się pogodzić z problemami , które czychają , niż z ludzimi którzy nie chcą , a jeszcze przybierają pozę nadonsanych .

.... Nie mam ochoty się wysilić( mam inną wizję ) zostawiam temat tym , którzy jeszcze nie umarli .......
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 20:48   #6
giziu
 
giziu's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 614
Motocykl: jeszcze będę jeździł XRV...
giziu jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 4 godz 22 min 55 s
Domyślnie

Lenko, widzę że tym tematem rozpętałaś dosyć ostrą burzę mózgów a przede wszystkim wypowiedzi.
Co do "jakości" tych wypowiedzi nie będę się odnosił ale powiem jedno ŹLE SIĘ DZIEJE NA FORUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widać rozbicie totalne afrykańskiej rodziny, regiony robią swoje ale nic WSPÓLNIE. Oczywiście rozumiem, nigdy 300 czy 500 ludków nie zgra się w jednym terminie. Są problemy ze zorganizowaniem jakiegokolwiek spotkania gdziekolwiek. Od razu przyznaję się bez bicia...jestem totalnie zielony w organizowaniu czegokolwiek...służę wszelką pomocą ale sam tego nie potrafię zrobić. Powiem tylko, że naprawdę ja i kilku ludków myślimy o organizacji spotkania w okolicach środkowego Pomorza ale to wszystko jest jeszcze do dogadania. Co do zakończenia sezonu to trochę się dziwię Chomikowi że na gwałt szukał miejsca na imprezkę, choć jak pisał nie będzie to typowa impreza afrykańska ( bez OFF-U-u i ON-u), ale cóż chwała mu nawet za to. Tobie Rambo najbardziej pasowała by impreza w ciepłych krajach, gdzie temp. nie spada poniżej 30st. U mnie w mieście są ludzie podobni do Ciebie, nie pojadą nigdzie bo pada deszcz albo jest za daleko a najlepiej to pojechać do Przybiernowa ( to 40km od Świnoujścia ) na szaszłyki i koniec wyjazdu. Sorki ale tym razem nie przypieprzam sie do Ciebie, po prostu daje przykład tego, że wielu z Was nie wie co to znaczy jechać 500km w ulewie czy śniegu ( brawo Wasilczuk ). Najlepiej w słoneczku i jest OK. Większość z Was wie, że najbardziej przeje..ane mam ja ze względu na ogległość, w Bieszczady miałem ponad 960km, ale jako zagorzały ( dosłownie ) Afrykańczyk wziąłem dupę w troki i trase rozłożyłem sobie na 2 dni i przyjechałem. I dobrze wiecie, że dla mnie nie ma znaczenia odległość. Wqurwia mnie gadanie, że komuś nikt nie powiedział o wyjeździ czy to do Rumunii, Norwegii czy do Koziej Wólki, jezeli ktoś chce jechać to znajdzie ekipę i jazda a nie czeka na zbawienie aż ktoś grzecznie poprosi żeby pojechał z nim. Jeżeli masz ochote jechac to wsiadaj na czarnule i jedź.
W tym roku nie byłem na rzadnej naszej imprezie ( i nie bedę ) ani innej motocyklowej ( sorki, byłem na Pyrze ). Poprostu nie mam czasu. Żałuję też, że nie bede na Chomikowej, mam dosyć blisko - 400km ale termin nie pasuje. I nie gadam o tym że dlaczego taki termin, a może przesuniemy go o tydzie w tył czy przód, a może miejsce zmienimy bo boję się zamków itp.
Możnaby pisać o tym całymi stronami ale po co dalej pianę bić.
Dziękuję za uwagę i dobranoc.
__________________
Jednakowoż wybrałem prawidłowo...Afryczkę na Królową

Ostatnio edytowane przez giziu : 10.10.2009 o 20:52
giziu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 22:31   #7
rambo
 
rambo's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2005
Miasto: Wrocław
Posty: 7,450
Motocykl: Nie mam już Afryki
rambo jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s
Domyślnie

Nie ma twardszego afrykanera niż Giziu, który wywalił 1000km na zlot w Bieszczadach kto był, ten wie
Mi też się zdarzało wrócić na raz z Bałkanów jesienią w deszczu na raz 1300km do domu, ale to był MUS !! i potem przez tydzień jeździłem tylko autem.
A to ma być zlot, czyli przyjemność a nie MUS. I jak by lało, to możesz uważać że zmiękły mi już poślady, ba jestem po prostu mięczakiem, ale bym się nie wybrał jak by miało lać nigdzie 300 czy 500km w jedną stronę przy zbliżającej się aurze. Jeden Wielki twardziel, na zlot w Afryce przyjechał autem kto był też wie

Ale do meritum. Faktycznie zgrać 300 osób to już mało realne, nie wspominają że jest nas już 1600
rambo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 23:12   #8
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 6 godz 59 min 46 s
Domyślnie

Brawo Lenka
Dzięki Twojej damskiej dłoni może ta dyskusja będzie przebiegała trochę łagodniej, obawiam się że bluzgi posypałyby się już dawno

Greg, ale żeś się wk...ł, po co Powinieneś wiedzieć, że duże grono forumowych czytaczopisaczy o setkach postów nie ma wogóle jakiegokolwiek motocykla, goście są mocni tylko w gębie, i nie "widzieli" Twojego zaproszenia w Wiecznego Multumecs.

Jestem za formowaniem kalendarza imprez na przyszły rok, czyli co, gdzie, kiedy i dlaczego Sam chętnie coś zorganizuje lub pomogę innym i "bez żadnej łaski"

Do Sambora, żeby mnie jasność oświeciła
Publikujesz "Otwarcie 2010" w dziale regionalnym, to otwarcie regionalne, czy ogólne, tylko bez publicystyki proszę

zdrowia
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 23:25   #9
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,479
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 6 godz 59 min 46 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał rambo Zobacz post
Nie ma twardszego afrykanera niż Giziu, który wywalił 1000km na zlot w Bieszczadach kto był, ten wie
Jeden Wielki twardziel, na zlot w Afryce przyjechał autem kto był też wie
O Giziu doskonale pamiętam, jak odjeżdżał, pomyślałem tyle kilosów przed nim, respekt
Aa ten drugi to kto, Turbodymomen jakiś czy co

zdrowia
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.10.2009, 23:37   #10
PUFF
Very Old Member ;)
 
PUFF's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2004
Miasto: Kielce
Posty: 320
Motocykl: RD04
PUFF jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 16 godz 37 min 3 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał rambo Zobacz post
Nie ma twardszego afrykanera niż Giziu, który wywalił 1000km na zlot w Bieszczadach
Jest jeszcze Marek z Lodzi, ktory w tamte okolice przyjechal w deszczu i w srodku nocy na Yamaszce Neo's 50
Cytat:
Napisał rambo Zobacz post
kto był, ten wie
Pogladal krolowe i na nastepny sezon zakupil jedyny sluszny motocykl
__________________
Pawel RD04 '92
PUFF jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.