09.01.2025, 22:55 | #741 |
Zgadzam się z tanioscia i gorszym wykonaniem. Zdecydowanie tak.
Rama potrafiła pęknąć na tylnym mocowaniu silnika. U mnie również. I był kurewsko miękki przód. Ale - jak ten przód jeździł po piasku to nic wcześniej i nic później. Jakby tak miało być. Nie miałem póki co motocykla, w którym wszystko było idealne i nie chciałbym czegoś zmienić. Xtz nie byłan inna, niemniej wspominam dobrze. Czy kupiłbym jeszcze raz? Póki co taki sprzęt się nie trafił a było tego już sporo. Każdy jest jakimś kompromisem - też idealny nie jestem. Po prostu przestałem się tym przejmowac.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
10.01.2025, 00:35 | #742 |
A ja tam sobie chwale... Nie widzę tej taniości Yamahy vs. niedoścignionej jakości Hondy
Może zbyt wielu maszyn nie macałem, nie porównywałem... jestem raczej motocyklowo stabilny Ale poddaję pod zastanowienie kilka faktów/mitów dot. XTZ: 1. Pękające ramy. Wierzę, że pękały skoro użytkownicy wzmacniają. Tylko co trzeba było zrobić, żeby pękły.... a) jak wysoko skakać? b) wrzucić silnik TDM...? Czy przypadkiem powodem tej dolegliwości nie było niewłaściwe użytkowanie? 2. Upierdliwy serwis, trudny dostęp. Jak czytam co trzeba rozebrać/zrobić, aby się dostać do zaworów w nowych sprzętach to wychodzi, że powinienem kupić Kove Wiele nowych sprzętów dostęp ma bardziej utrudniony niż XTZ 30 lat temu. Jasne, że są takie, które mają dostęp znakomity. ps. Kove ma dostęp jak FJ1100 40 lat temu Chociaż nie, żeby dostać się do silnika w FJ trzeba zdjąć kanapę i odkręcić dwie śruby M6 trzymające zbiornik. Tego nawet Kove nie prześcignie 3. Uklad silnika R2, który montowany jest w nowych sprzętach. XTZ/TDM/TRX rozwiązanie sprzed 30 lat. Już nawet Honda nie montuje w "Afrykach" V-ałek... 4. Sucha miska olejowa. Moim zdaniem kolejny pomysł, który zostanie odkryty przez konkurencję za parę lat 5. Gumiaste zawieszenie, brak regulacji zawieszenia... który fabryczny sprzęt z tamtych lat ma pełne wyposażenie? Mam emulatory z przodu + chińskie korki z regulacją wstępnego napięcia. Koszt modyfikacji poniżej 500 zł. Wiadomo, że nie jest to WP, ale prostymi metodami można poprawić drobne bolączki. Ważniejszy jest stan techniczny i mam wrażenie, że wiele opinii powstało po zakupie zakatowanych sprzętów. 6. Słabe hamulce z przodu. Mam tarcze oryginalnych rozmiarów. Po pełnym serwisie zacisków, zabudowie organicznych klocków Vesrah i zmniejszeniu średnicy tłoczyska pompy z 14mm na 12,7mm (jak w Afryce) nie mam zastrzeżeń. Potrzeba montowania tarcz 300+mm jest mocno przesadzona. Przy normalnym użytkowaniu, a raczej przy porządnym serwisowaniu XTZ jest na prawdę trwała i przyjemna w eksploatacji. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety. To od nas zależy co z tym zrobimy. ...ja zrobiłem to.... |
|
10.01.2025, 07:49 | #743 |
ja tam wole serwisowac XTZ niz XRV. układ R2 ma spoooooooro dluzsza historie niz 30 lat wielki motocyklowy przemysł brytyjski sie na nim opierał. tak jak napisalem powyzej - poprawic nieco konstrukcje i by bylo miodzio - niestety Yamaha postanowila projekt zamknac wlasciwie do chwili pojawienia sie T7.
__________________
buziaki |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Yamaha TDM 850 czy Yamaha Super Tenere ? | Kubaandcom | Yamaha | 48 | 21.04.2022 15:05 |
Yamaha XTZ 660 Tenere | Blady | Inne - dyskusja ogólna | 28 | 18.08.2013 21:14 |