Warsztat - wyposażenie.

[szynszyll]

lutuje kilkudziesiecioletnie zasniedziale miedziane kable, z kwasem, pastą/topnikiem i potrzebuje minimum 120W na palniku bo lutownice 60/80W sobie nie radza z wypaleniem tego syfu. wiem, ze chce transformator i wiem, ze ma miec spora moc. pytalem jedynie o jakosc produktow Weller bo chociaz lutuje od 40 lat to z ta marka nie mialem stycznosci.

[sebastian_j]

Będzie Pan zadowolony z Weller-a.

[matjas]

Kup sobie bazę na powietrze. Polutujesz wszystko tym bardziej że w komplecie możesz też mieć małą kolbę.
Ja ostatnio lutowałem stojan cały do Vmaxa1200 - niczym się nie dało tego polutowac a dmuchawcem owszem.

[szynszyll]

pokaz jak to wyglada - jaka firma i model bo ja wiem, ze takie cos jest ale w rece nigdy nie mialem. solidna lutownica tez mi sie nalezy bo mam juz stosik polskich na półce i kazdej cos tam dolega.

[Darek210]

Używam do motoryzacyjnych lutowań gazowej dremela. Moc jest, kabla nie trzeba. I od razu termo-kurcze po polutowaniu ładnie nagrzewa. Transormatorowej nie zastąpi ale przydatny sprzęcik.

[R2D2]

Napisał szynszyll

lutuje kilkudziesiecioletnie zasniedziale miedziane kable, z kwasem, pastą/topnikiem i potrzebuje minimum 120W na palniku bo lutownice 60/80W sobie nie radza z wypaleniem tego syfu. wiem, ze chce transformator i wiem, ze ma miec spora moc. pytalem jedynie o jakosc produktow Weller bo chociaz lutuje od 40 lat to z ta marka nie mialem stycznosci.

Weller to taki mercedesik wśród lutownic.
Powinieneś być zadowolony jak lutujesz spoiwem z ołowiem SN40/PB60
Jak lutujesz bezołowiówką to będzie ciężej.

Wydajność "pistoletówek" jest dość słaba ponieważ grot ma mizerną pojemność cieplną i do grubszych rzeczy się średnio nadaje.

Używam kilku wellerów , ale są to stacje lutownicze kolbowe.
Najstarsza ma jakieś 25 lat albo i więcej i działa bezawaryjnie.

Kup przez internet u jakiegoś dystrybutora , potestuj a jak będzie źle to oddaj.

[szynszyll]

mam trzy rożne kolby o różnych mocach - znam zalety i wady. chce transformator do pracy przy podnosniku nie przy stole. nie chce sie pier... ze stojakiem do kolby i uważać na to czy już się to wypieprzyło i wypala gdzieś dziure czy nie. odkładam ZIMNE narzedzie i nie martwie sie o nie aż do nastepnego uzycia - czasem za dłuższy czas. jak siedze przy stole montażowym to w zależności od potrzem biorę którąś z kolb i odkładam do 'sprężynki'. cała tajemnica. a co do narzędzi to we wczesnej młodości spotkałem na swojej drodze człowieka ( branża techniki scenicznej + studio) u którego pracowałem dorywczo i ktróry nauczył mnie jednej ważnej rzeczy: jeżeli masz narzędzie to albo dobre albo wcale - bo jak kupisz kiepskie to nie masz ani kasy ani narzędzia. jak ten Weller będzie niezawodny i go nie popsuje to mi go pewno do trumny włożą.

[Dzieju]

Napisał szynszyll

..... jeżeli masz narzędzie to albo dobre albo wcale - bo jak kupisz kiepskie to nie masz ani kasy ani narzędzia.

Wężykiem , wężykiem , staram się podobną zasadę stosować w różnych tematach, działa.
Choć czasem półśrodek , dobry półśrodek też może w danym momencie się sprawdzić.

[szynszyll]

ja czasem skrót RP rozszyfrowuje jako Regeneracja Półśrodek i przez niemal 50 lat mocno mnie to zmeczylo.