10.10.2008, 21:45 | #91 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 787
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 3 godz 35 min 10 s
|
Aleś Michoo zrobił sobie tapicerkę w kanapie... Czy to wytwór tureckich rzemieslników?
Panowie, a gdyby tak jedno miejsce, jedna chwila - to co było najciekawsze i zrobiło największe wrażenie na Was, to co byscie odpowiedzieli? Ostatnio edytowane przez Andrzej_Gdynia : 10.10.2008 o 21:52 |
10.10.2008, 22:14 | #92 |
Dołączył: 21.1.2006
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kobiór k.Tych
Posty: 93
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 dzień 8 godz 57 min 56 s
|
Część opisową pozostawiam Witkowi - mistrzowi pióra.
We mnie najwięcej emocji wzbudziła jazda Czarnulką po ruinach Palmiry. Każdy dzień przynosił nowe wrażenia i emocje ( dobre i złe ). Ostatnio edytowane przez michnpio : 10.10.2008 o 22:19 |
11.10.2008, 08:20 | #93 |
Niepozorny
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 565
Motocykl: Bardzo stara Teresa
Online: 4 tygodni 1 dzień 1 godz 31 min 6 s
|
Naprawdę nie wiem kiedy cokolwiek skrobnę. Na razie sprawy domowe, zawodowe i inne zwaliły się na mnie i nie wiem kiedy się z pod nich wygrzebię.
Na mnie największe wrażenie zrobiło Stare Miasto w Jeruzalem i fakt, że ludzie różnej wiary, kultury i mentalności mogą jednak żyć obok siebie. I tak dla informacji - nawinęliśmy 9,5 tys km. O koszty na razie nie pytajcie bo nie doszły jeszcze wszystkie płatności kartą ale były niestety za duże ( jak zwykle )
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja. A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam. ( Dzień Świra ) Kocham Łódź |
11.10.2008, 09:39 | #94 |
Dołączył: 21.1.2006
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kobiór k.Tych
Posty: 93
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 dzień 8 godz 57 min 56 s
|
Ze Starym Miastem w Jerozolimie to Witek ma rację, ale zwiedzaliśmy ją kilka dni oczywiście na piechotę - bez motocykli , które w tym czasie były na zasłużonym odpoczynku w ogródku u Sióstr Białych.
Wcześniej pisałem o wrażeniach z Palmiry gdzie nasze Czarnulki woziły nas pomiędzy starożytnymi kolumnami. |
13.10.2008, 13:29 | #95 |
Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
|
No to ogranijcie sie ze spraw domowych i zawodowych i w jakis nieprzyjemne listopadowe popołudnie powstanie coś o czym bedzie jeszcze długo huczało.
zdrowia
__________________
pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) |
27.10.2008, 11:44 | #97 |
Niepozorny
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 565
Motocykl: Bardzo stara Teresa
Online: 4 tygodni 1 dzień 1 godz 31 min 6 s
|
WSTĘPNIAK
Najważniejsze pytanie logistyczne wyjazdu do Ziemi Świętej to: jak wrócić z Izraela nie przekraczając granic państw jemu wrogich, takich jak Syria czy Libia ? Wodzenie brudnym paluchem po mapie wykaże także, że niemożliwy jest powrót przez Irak albowiem wojska polskie zamiast go podbić i złupić oraz szybami naftowymi zawładnąć, zaczynają się chyłkiem z niego wycofywać. Odpowiedź nasuwa się przeto jedna – możem to uczynić jedynie morzem. I w tym miejscu uznanie wyrażam Piotrowi, któren z podziwu godnym uporem, kontakt nawiązał z firmą Rosenfeld Shipping Company, a ona to podjęła się transport naszych ciał i motocykli z Hajfy do Pireusu zrealizować, zapewniając też luksusowe kabiny oraz jadło w ilości niezbędnej do przetrwania smoka ( czyt. Lewara ). O tym, że kontakt ten nadszarpnął nieco nasze zdrowie psychiczne będzie później. EUROPA, EUROPA… Natenczas dnia owego 29 sierpnia Roku Pańskiego 2008 rumaki nasze oktanami napoiwszy na spotkanie hord niewiernych ruszamy, trwogi w sercach nie mając, a jedynie z nadzieją aby chwały wiecznej zaznać i duszyczki zbłąkane choćby i żelazem rozpalonem na właściwą drogę nawrócić. Niestety w drodze przez Europę jeden z rycerzy – znamienity Marcin z Grodu Smoka zamiast na jeździe i czynach chwalebnych się skupić i duszyczki nawracać, dupeczkom a zwłaszcza bułgareczkom, kelnereczkom propozycje nieprzystojne jął czynić a rozkochawszy je w sobie, rankiem chyłkiem w droge się wymykał zostawiając je w żalu nieutulonym i w złości bezsilnej, że oto kochanek gorący uciekł był, od obowiązków się odżegnując, ślad swój potomstwem rudawem na wieki znacząc a sromoty niewiastom zacnym przysparzając. Załącznik 1760 Ale po kolei. Pierwszy nocleg wypadł nam nie wiedzieć czemu w okolicach Szegedu na kempingu dla naturystów. Największą atrakcją owego kempingu były koedukacyjne natryski o czym lojalnie uprzedziła nas pani w budce – recepcji i zapytała czy nam to nie przeszkadza. „ Nieeee, nieee !!!” odparliśmy zgodnie. Pewnie ze 40 minut spędziłem pod prysznicem aż mi się mydło skończyło i pasta do zębów a ciało moje piękne, czyste było i pachnące i …..nic. Żadnej wyzwolonej adeptki naturyzmu ewentualnie chcącej wyszorować moje muskularne bary. Za to z uporem godnym lepszej sprawy ( był już chłodny wieczór ) po kempingu włóczyło się dwóch smętnych panów w strojach organizacyjnych ale to akurat nie wywoływało w nas pozytywnych wibracji. Czyli smutna flacha i spać. I tu muszę zaznaczyć, że Piotr alkoholu nie pił bo go żona prosiła i lekarz zabronił kategorycznie. I on nie pił. Wcale. Przez Serbię przelatujemy bez sensacji i wjeżdżamy do Bułgarii. Następny nocleg wypadł nam w hoteliku niedaleko Sofii…. i tu nieszczęście. Spławik znowu się troszeczkę zakochał. Obiekt uczuć miał wprawdzie aparycję i figurę kubańskiej kulomiotki wagi lekkośredniej ale cechy te niestety zanikały w oczach amanta, wraz ze spożyciem przez wspomnianego Spławika 70% alkoholu, mojej zresztą produkcji. Afrodyzjak jakiś uczyniłem, czy co ?! A Spławik pił był niemało. Na szczęście kiedy udało mi się odciąć wspomnianego absztyfikanta od źródełka, czar prysł i rano mogliśmy ruszyć w dalszą drogę. Podczas rannego pakowania z przerażeniem odnotowałem, że zapasy alkoholu zgromadzonego we wszystkich możliwych pojemnikach stopniały okrutnie i nie starczą nawet do Aleppo. Całe szczęście, że pił tylko Marcin, no i… ja mu trochę pomagałem. Bo Piotr nie pił. Wcale. Nic a nic. Bo żona go prosiła a lekarz zabronił. Kategorycznie. O tym, że motocykle nocowały bezpiecznie w drink barze to chyba nie ma co wspominać, bo to już codzienność motocyklowych wypraw. Załącznik 1761
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja. A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam. ( Dzień Świra ) Kocham Łódź Ostatnio edytowane przez Lewar : 09.01.2009 o 20:27 |
27.10.2008, 16:46 | #98 |
Dołączył: 21.1.2006
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kobiór k.Tych
Posty: 93
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 dzień 8 godz 57 min 56 s
|
W tej "delikatnej" materii jaką jest mój mąż( wiesz który ?), wiarę Twym słowom daję, bo jak składał nieustanne meldunki na Skypie, to nie czuć było okowity. Ale........c.d.n.
B. żona P. |
27.10.2008, 16:50 | #99 |
Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
|
B jak Była czy Barbara?
__________________
pozdrawiam, podos AT2003, RD07A ------------------ Moje dogmaty 0. O chorobach Afryki: (klik) 1. O Mikuni: Wywal to. 2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!! 3. O goretexie: Tylko GORE-TEX 4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów 5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu. 6. Lista im. podoska Załącznik 10655 7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem. 8. O KN: Wywal to. 9. O nowej Afripedii: (klik) |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Łuny w Bieszczadach - czyli w 3 godziny śladem książki | czosnek | Polska | 12 | 14.04.2010 11:44 |