|
Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
04.02.2020, 22:56 | #101 |
GPX nie mam bo używaliśmy zwykłej nawigacji drogowej. Jak wjedziesz w góry to ciężko się zgubić bo jedna droga zwykle jest - choć nam się udało. Odcinek za Chushul był zakazany wtedy. Nie wiem czy dziś da się przejechać przez Srinagar.
Cała trasa przejezdna z plecaczkiem na luzie choć jak akurat zmyje drogę gdzieś to nieprzejezdna wcale. Miejscami jest dziurawo i może to męczyć pasażera, ale przejechać się da. Poświęć czas na aklimatyzację - spotkaliśmy chłopaków, którzy szybko wjechali na 4K i się jeden pochorował i musieli go zwozić bo sam nie był w stanie. Wystarczy powoli wjeżdżać ponad 3k. |
|
05.02.2020, 07:55 | #102 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,550
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 21 min 25 s
|
Dlatego właśnie chcemy jechać na północ pociągiem, a nie samolotem, żeby wolniej łapać wysokość.
Pociągi tam mają też swój klimat, więc będzie dodatkowy advenczur. |
10.02.2020, 22:58 | #103 |
Zarejestrowany: Apr 2013
Miasto: Polska
Posty: 25
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 dzień 1 godz 24 min 34 s
|
Jakie pociagi...Nie ma tam żadnych pociagów. Jedyna kataryna jedzie do Shimli i kolebie sie okrutnie. Tam żadnej wysokości nie złapiesz, jak juz to ukaszenie komara. Aby złapac trochę aklimatyzacji musiałbyś wejść z 2 razy na 4 tys. i najlepiej się przespać, a potem zejść. Albo siedziec 3-4 tygodnie na 2-3 tys...Najlepszą opcją jest wjazd do Leh przez Srinagar. Jechałem raz od tej strony i nic nie miałem i taka opcja jest najbardziej optymalna. Jedynym negatywnym aspektem wjazdu od tej strony jest niepewnośc sytuacji politycznej. Bo w Sri zawsze może coś się wydarzyć. Na motocyklu cięzko dojechać, w nocy zamykają często trasę. Wojsko puszcza dopiero nad ranem. Ale jest to możliwe...Jechałem raz i pamietac będę do końca życia. Po drodze hotel raczej za dolara. A potem raj...troche co prawda wyblakły, ale raj....Przy każdym hotelu co prawda w Sri stało komando hindusów z rkemem gotowym do strzału. W nocy siedzą za workami z piasku. Co 100 m jakis zołnierz. Nie mają tam łatwo...Za to nie ma tam wcale turystów i są świetne barki, gdzie można sie przespać jak w kolonialnych czasach za nieduże pieniądze. Ja spałem za 5 dolców jak w pałacu. Złote klamki w wannie, fotele angielskie i dywany perskie...poznałem właściciela i opowiadał mi jak to było gdy rzadził Kaszmirem maharadza...Piekne czasy...ale to juz przeszłośc....i bida...teraz każdy siedzi najwiecej 1-2 dni w Sri i spieprza dalej w góry.....Jadac od strony Manali wjezdzasz nagle na 4 tys metrów i jest dużo mniej komfortowo, nie ma aklimatyzacji....za to widoki są od razu bajeczne...i czasem warto pocierpieć....Dobrze jest tez zatrzymac się na 2-3 dni w Keylong gdzie jest kilka hotelików i można sie troche zregenerować przed przełeczami...
Ostatnio edytowane przez Hetman : 10.02.2020 o 23:17 |
11.02.2020, 08:25 | #104 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,550
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 21 min 25 s
|
Z tego co widzę, to można wyżej podjechać pociągiem. Potem będziemy kombinować inny transport. W tym cała zabawa.
https://www.mapsofindia.com/maps/ind...ailway-map.htm Z wysokościami nie mam problemu. Jednego dnia byłem w Osz (1000 npm), a drugiego w pierwszym obozie pod Pikiem Lenina na 4400. Dramatu nie było. Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 11.02.2020 o 10:39 |
11.02.2020, 10:51 | #105 |
Wysokości zaczynają się za Rohtangiem - Shimla, Manali to takie Zakopane. Nie twierdze, ze to problem jest bo najwięcej ludzi tak właśnie jedzie - przez Manali w stronę Leh.
My pojechaliśmy od Srinagaru w kierunku Leh i tak bym zrobił ponownie, nie tylko ze względu na stopniowe nabieranie wysokości. W każdym razie powodzenia z Twoim planem! |
|
11.02.2020, 11:06 | #106 | |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
Cytat:
Opowiadał właśnie o chorobach wysokościowych. Jak to obserwować, objawy, zapobieganie, pomoc w sytuacjiach krytycznych etc. Generalnie polecam bo koleś ma wiedzę dużą. Ale do sedna. Choroba wysokościowa może cię dopaść i na 2000 metrów i wcale nie trzeba dymać w Himalaje bo nawet w Tatrach takie przypadki się zdarzają. Opowiadał historię młodego alpinisty, którego chłopcy chcieli zabrać w Himalaje. Młody chłopak wspina sie od lat, okaz zdrowia. Wydolność niesamowita. Dla przetarcia pojechali w Andy. Koleś wskoczył na górę jak kozica coś 4-5 tys metrów i tam mieli obóz. Poszedł spać. Rano nie mogli go dobudzić. Dopadła go choroba wysokogórska i jedyna opcja to biegiem w dół. Koleś doszedł do siebie. Rok treningu powtórka podejścia za rok. Przy kolejnej próbie nie dotarł do schroniska na bodaj 3500 metrów. To samo. Walka z czasem i potem tydzień dochodził do siebie. Jak jedziesz z plecakiem to koniecznie trzeba się wzajemnie obserwować bo nigdy nic nie wiadomo. Leki mogą nie pomóc i jedynie zejście w dół może zadziałać. Nie zakładaj, że jak nic się nie działo to tak będzie zawsze. Powodzonka. |
|
11.02.2020, 11:18 | #107 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,550
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 21 min 25 s
|
Dzięki za rady.
Kozaczyć nie będę, bo nie jadę sam i będzie trzeba się dostosować do tego najmniej odpornego. Nie nastawiamy się na wyczyn, tylko na spokojne kulanie się i smakowanie Indii. Jedziemy z kobitami, a taki wyjazd dużo się różni od solowego wypadu w męskim gronie. Właściwie to ten wyjazd jest formą odszkodowania dla żon za wyjazd solo w następnym roku. Pani musi być zadowolona |
11.02.2020, 11:52 | #108 | |
Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,873
Motocykl: inne moto
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 12 min 54 s
|
Cytat:
Ja tak byłem i z komentarzy jak również zachowania znalazły się osoby które szukały Dubaju w Indiach oraz możliwości napicia się whisky w klimatyzowanym pomieszczeniu. Ten kto nie był w Indiach i nie czyta (a nastawia się czasami na nie wiadomo co) może się często rozczarować i zniesmaczyć widokiem. Indie są specyficzne i jak często się mówi albo się je pokocha albo znienawidzi. |
|
11.02.2020, 12:05 | #109 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,550
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 21 min 25 s
|
Jedzie nas czwórka, więc ograniczony skład do marudzenia.
Z żonką byłem kiedyś w Szkocji, gdzie 100 % noclegów to namiot, a wiadomo jaka jest tam aura. Codzienne rozkładanie i pakowanie namiotów w deszczu było ciekawym doświadczeniem. Nie marudziła, a wręcz odwrotnie. Ogólnie lubi przygody, a luksus nie jest tym dla niej. Tym razem będą hotele i obawiam się, że będzie marudzenie. Z trzecią osobą przejechaliśmy Mauretanię, więc tu nie ma co gadać. A ta osoba posiada dość odporną na ekstremy połówkę. Ma być przygoda i tyle. Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 11.02.2020 o 12:11 |
11.02.2020, 12:14 | #110 | ||
Zarejestrowany: Jan 2015
Miasto: Warszawa
Posty: 1,873
Motocykl: inne moto
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 12 min 54 s
|
Cytat:
Cytat:
|
||
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Radawa 27-29.06.14 Wybiera się ktoś? | Benjamin | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 07.06.2014 13:37 |
ktoś się wybiera? Odnów.. | megi | Lejdis | 0 | 23.09.2013 21:56 |