Jasna Góra 2012

[robertG7]

Napisał next22

Dobrze gadasz zawsze i wszędzie trzeba wiedzieć jak się zachować aby nikogo nie urazić .
Pojadę i w tym roku ale coraz bardziej mi nie leży ta impreza

To po co jedziesz i w tym roku?

Nie leży, bo coraz bardziej patriotyczna?

[don_Pedro]

Napisał ATomek

Przypominam że podczas trwania zlotu, na Jasnogórskich Błoniach i na Górce Przeprośnej, niedopuszczalny jest jakikolwiek handel i promocja polityczna.

Rozpoczęcie sezonu na Jasnej Górze robi ogromne wrażenie. Za pierwszym razem. Pielgrzymowałem tu 4 razy z rzędu. Byłem zawiedziony, że ubiegłoroczna homilia nie uczyła, jak stać się lepszym (duchowo) motocyklistą. Nie spodobało mi się, że ktoś interpretuje moje intencje. Osoba głoszącego kazanie daje nikłą nadzieję, że w tym roku będzie inaczej. Z całym szacunkiem dla organizatorów, chętnie ustąpię miejsca innym i pojadę uczestniczyć we mszy św. w cichym, wiejskim kościółku.

[Wegrzyn]

Napisał robertG7

To po co jedziesz i w tym roku?

Nie leży, bo coraz bardziej patriotyczna?

Z patriotyzmem to raczej niezbyt wiele ma wspólnego... To ma być msza święta i chwila wyciszenia, a nie bełkot w kazaniu i wciskanie propagandy.

[Rychu72]

Po ostatniej mszy w Częstochowie i małym niesmaku myślę, czy nie pogadać z księdzem motocyklistą z Prudnika i nie zorganizować mszy.
Klimat fajny, bo msza odbywa się w grocie. Byłoby raczej kameralnie dla niewielkiej ilości motocykli, bo miejsca tam dużo mniej niż w Częstochowie.
Co roku są tam zloty i takie msze się odbywają.

[Daroo]

Panowie ostatnio było w nawiązaniu do Smoleńska, wiec mysle że w tym roku bedzie ok.

[ATomek]

Napisał don_Pedro

... Nie spodobało mi się, że ktoś interpretuje moje intencje. Osoba głoszącego kazanie daje nikłą nadzieję, że w tym roku będzie inaczej...

Cieszę się, że zwróciłeś na to uwagę.
Dla tych, co jadą na kazanie:
W zeszłym roku był to ks Małkowski. Wystarczyło czytać ze zrozumieniem i nie byłoby nagle zawodu z jego stałych socjologicznych wywodów.
To nie jest wątek z żalami, jak było w 2011.

W tym roku zaproszony jest ks. płk. Żarski, Zastępca Biskupa Polowego WP. Znam go od lat osiemdziesiątych i do dziś szanuję za stałość poglądów i wartości.

Nie wiadomo, jaki będzie temat kazania.
Wiemy, jakie konsekwencje poniósł za homilię w czasie mszy z udziałem prezydenta, w Święto Niepodległości w 2010. Warto posłuchać tego kazania, wiedzieć, co się po nim stało i samemu ocenić.

http://youtu.be/080NZ0uW8qI

Agitacja na zlot, ani polemika o wartościach nie jest moim celem.
Wątek czytają Ci, których to interesuje i chodzi mi o ich świadomy wybór.
Życzę wszystkim, żeby znaleźli właściwą sobie formę uczestnictwa i wrócili z powiewem wiosennej świeżości.

[mirass]

my z Bydzi się tyż wybieramy

[Ikar]

jak nie sypnie śniegiem albo lunie dyscem to się wybieram, z KRK w niedzielę rano

[Leon]

ATomek, z całym szacunkiem ale biskup polowy, kapelan, cała instytucja kościoła + wojsko coś nie ten teges... to tak off top trochu

[ATomek]

Leon. Nie mam patentu, ni monopolu na wiedzę w tych tematach. Po prostu obserwuję i interesuję się długo, zanim zbuduję swoją postawę wobec jakichś wartości. Lubię wzorce osobowe i akurat w tym wątku pojawiają się postacie księży 'fachowców'.
Samo słowo 'ksiądz' jest nietypowe, trudne na tym Forum. Dobrze, jak się pojawia w kontekście dalekiej wyprawy motocyklowej. O! Przyjmie po nocy, gdzieś, poza cywilizacją, gdzie da schronienie, jeszcze flaszkę postawi, bo jest . Zresztą, sam dziduje na motocyklu i nawet zrobi zlota . A na kazaniach powie o trudach motocyklowego życia. Swój chłop!
Fajny temat na inny temat, bo tak wielu jest wśród nich podróżników, pasjonatów przeżyć lub wiedzy. Jak jest Człowiekiem- mówić o nim, brać przykład, jak Dziadem-


Pomysłodawcą Rajdów Katyńskich i w konsekwencji Jasnogórskiego Rozpoczęcia sezonu jest Ks. Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski.
To jego zawołanie miałem w swojej forumowej stopce od pierwszego dnia na tym Forum, do niedawna. W jego ustach "Alleluja i do przodu" brzmiało należycie. Niestety mocno nadużyte w czasie przez innych, straciło swój pierwotny wydźwięk, który zawsze będę pamiętał z pierwszych zlotów na Jasną Górę od 2oo4. To Ks. Peszkowski witał nas herbatą z wojskowego termosu, na częstochowskim rynku, gdzie w deszczu się spotkaliśmy. Wystarczyło zamienić z nim zdanie i było wiadomo, że to wielki Polak. Dawny ułan, więzień Kozielska, żołnierz Andersa na całym wojennym szlaku i dopiero po latach ksiądz, kapelan domowy papieża, duszpasterz harcerzy, inicjator pamięci Rodzin Katyńskich w Golgocie Wschodu i budowy Memoriałów w Katyniu, Charkowie, Miednoje.. Do końca człowiek, z którym każda rozmowa była lekcją dobrego wychowania i patriotyzmu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_Peszkowski

Tak zwykle jest, że komuś trzeba zaufać.

To też trochę odpowiedź na mieszanie się , powiązanie kościoła z codziennym życiem. I odpowiedź na pytanie, czy choćby samo miejsce zlotu, mocno zakotwiczone w naszej historii upoważnia do nawiązania do ważnych tematów. Później robi się z nich agitację polityczną, patriotyzm inaczej i takie tam.
Kiep ten, kto nie ma swego zdania i daje się urobić.
Są wartości ponad wszystkie, które każdy z nas musi wybrać, bo jesteśmy ludźmi wolnymi. Amen