14.09.2011, 23:22 | #221 | |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 22 min 12 s
|
Cytat:
Teraz polecam rehaba już zanim zdejmą gips, bo potem jest dużo trudniej. Dowiedz się o ćwiczenia nie obciążające uszkodzonej stopy, ale podtrzymującej pracę mięśni tej nogi. Ułatwi to później normalną rehabilitację. Aaa i kontroluj często stopę, żeby nie przegapić jakiś przemieszczeń (rtg w wielu płaszczyznach). Szybko minie i będziesz śmigał znowu. |
|
15.09.2011, 09:57 | #222 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
15.09.2011, 14:57 | #223 |
kto hamuje nie wygrywa
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Ostromecko
Posty: 881
Motocykl: RD07
Przebieg: 100+
Online: 1 miesiąc 11 godz 35 min 7 s
|
thory Q1.
__________________
85% szans na przeżycie mają pacjenci trafiający na "stół" w ciągu godziny od urazu |
15.09.2011, 18:13 | #224 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 22 min 12 s
|
To jakżeś to zrobił mister W twardych butach taka masakra stopy Słyszałem, że Thory są lipnie zrobione, ale aż tak
|
16.09.2011, 13:14 | #225 |
kto hamuje nie wygrywa
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Ostromecko
Posty: 881
Motocykl: RD07
Przebieg: 100+
Online: 1 miesiąc 11 godz 35 min 7 s
|
Nie wiem czy thory są lipnie zrobione czy dobrze. Znajdzie się pewnie kupa ludzi która potwierdzi Twoje słowa i drugie tyle co zaneguje. Mimo wszystko uważam że żaden but nie ochroni stopy kiedy znajdzie się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie czyli np kiedy rozpędzone 230kg odbija się od sosny
__________________
85% szans na przeżycie mają pacjenci trafiający na "stół" w ciągu godziny od urazu Ostatnio edytowane przez AmberBamber : 16.09.2011 o 13:17 Powód: literówka |
16.09.2011, 13:21 | #226 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 35 min 36 s
|
U mnie juz po sprawie.Wczoraj mnie zlozyli jednym drutem.Bez nacinania.Dzis pozbylem sie juz chyba piatego gipsu i mam tylko mala opaske specjalnie dla mnie wyprofilowana.Kosztowala mnie 7,42E .Kciuk usztywniony,a nadgarstek ma bolec,az przestanie.Fajna wloszka mnie leczyla,ups...pani doktor.Teraz 6 tyg w tym czyms,potem reha.To tyle
|
20.09.2011, 09:47 | #227 |
Kufa..... czyżbym zakończył sezon?
Droga "Przyjaciółko" proszę o radę w jaki sposób mam teraz mieszać biegami. Czy pomysł jazdy na stojąco jak Kubuś od Przygońskich będzie dobry? Niecierpliwie czekam na odpowiedź. Pozdrawiam Rychu
|
|
20.09.2011, 09:57 | #228 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,596
Motocykl: 690 Enduro
Online: 4 miesiące 2 tygodni 11 godz 46 min 6 s
|
Sezon nigdy się nie kończy
Nie żałowali gipsu, coś zrobił sobie?
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..." |
20.09.2011, 10:00 | #229 |
wondering soul
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
Po konkrecie Cię zagipsowali - co się stało?
Lepi, a jak Twoja rehabilitacja?
__________________
Ola |
20.09.2011, 10:07 | #230 |
Tak serio to efekt gwałtownego rozstania z Afrą w czasie jazdy na wysokości rowu, następnie progresynie obniżający się lot i gwałtowne spotkanie z matulą ziemią. Wracaliśmy z Rumunii.
Będąc jeszcze chyba w szoku pozbierałem graty, wyciągnęłem ze słowackimi człowiekami motur z rowu i poskładałem na ile się dało. Coś czułem, że w bucie nieco mi stawy się rozjezdżają i byłem pewny, że to tylko zwichnięcie. Okazało się złamanie bocznej kostki. Do domu było ok. 400 km i ....... miałem wybór wezwać pogotowie (kupę problemów z holowaniem moto itd), albo być twardy jak Roman Bratny. Oto kilka rad jak dojechać do domu o ile motur zdatny do jazdy: 1. Zmiana biegu w dół ciężarem nogi. 2. Zmiana w górę sznurkiem lub podciągać udem całą nogę ( trochę boli ). 3. Wziąść coś przeciwbólowego, ale nie za dużo co by nie odlecieć. 4. Tankowanie: podjechać do dystrubutora, nalać i poprosić kogoś żeby zapłacił oczewiście dając kasę :-) (ewentualnie szybko uciekać ;-) ) 5. Sikanie: podjechać w ustronne miejsce, żeby nie skakać za daleko na zdrowym giczale. 6. Usztywnić złamanie przez mocniejsze zaciśnięcie buta na klamrach (wcześniej można obalić butelkę whisky i wziąć pasek w zęby..... widziałem to na filmach o kałbojach). 7. Myśleć pozytywnie, oddzielić ciało od umysłu, wypalić jointa itd . 7. Uprzedzić kogoś w domu o konieczności czekania z włączonym silnikiem. 8. Umyć giczała, bo potem długo nie będzie takiej możlowiści. No i wybierajcie główne drogi, bo mało się miesza biegami. Miałem ok. 190 km zakopianką i autostradą Kraków - Opole, gdzie prawie nie dotykałem biegów. Na szczęście na rehabilitację będę miał blisko, bo mam mgr w tej profesji. Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 20.09.2011 o 11:21 |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
??Kącik Video-Edytora - PROPOZYCJA | Tymon | Inne tematy | 4 | 06.05.2011 10:31 |