12.11.2012, 09:24 | #21 |
Wrzuć mi na a jakiś numer mobajla. Będę miał na uwadze
Pochwal się co nabyłeś. |
|
12.11.2012, 11:27 | #22 |
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
Zdjęcia mówią same za siebie - wybraliście całkiem dobra porę roku na wasza wycieczkę
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle. Gilbert K. Chesterton |
12.11.2012, 11:44 | #23 |
Pora może nie typowa, ale od czasu do czasu trzeba zakosztować czegoś nieznanego. Można się mile zaskoczyć.
|
|
12.11.2012, 14:29 | #24 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
Ryszardzie...gratuluję determinacji w taaaką pogodę! Piękne widoki
|
15.11.2012, 09:03 | #25 |
Chyba dobrze, że nie zdecydowaliście się na wypadzik, bo nie każdemu taaaka pogoda odpowiada.
|
|
20.11.2012, 09:04 | #26 |
Czwartek
Podgorica. Rzuca żabami i ciepło. Pakujemy się i lecimy jeszcze raz w kierunku Jeziora Szkoderskiego. Pogoda ogranicza widoczność, ale i tak jest klimatycznie. Kondomy i sztormiaki ratują przed utopieniem w strugach bryzgających spod kół ciężarówek. DSCF7339.JPG DSCF7344.JPG DSCF7348.JPG Przemy w kierunku Petrovaca leżącego nad Śródziemnym. W górach wieje jak cholera. Gwałtowne podmuchy sprawiają, że czasami wyjeżdżam na pobocze i ocieramy się o bariery. Niefajnie. Pnąc się w górę osiągamy chmury z których przestaje kapać. DSCF7355.JPG DSCF7363.JPG DSCF7371.JPG Przekraczamy szczyt i serpentynami zjeżdżamy w dół. Spod chmur wyłania nam się widok wybrzeża. Widać, że tam już inna bajka….. słoneczko rządzi. Zjeżdżamy na plażę przywitać się z morzem. Widać, że morze bardziej lubi Pejtera i z nim wita się bardziej czule pochłaniając go nieco. Temperatura około 15 stopni więc nie ma tragedii. DSCF7380.JPG DSCF7402.JPG DSCF7409.JPG DSCF7411.JPG DSCF7418.JPG DSCF7424.JPG I po to tu przyjechałem. Słoneczko znalezione można wracać. DSCF7422.JPG Po krótkiej pauzie lecimy w kierunku Neum, czyli jedynego dostępu do morza BiH. Początkowo dróżka leci wybrzeżem, a potem wpadamy na górską drogę. DSCF7430.JPG DSCF7436.JPG DSCF7440.JPG DSCF7441.JPG Klimaty rodem z marsa. Droga jest pusta, a nawierzchnia jest prawie nowa. Ciepło i lepsze trzymanie opon pozwala nam na mocniejsze odkręcenie. Jest dużo fanuuuuuu tak, że zapominamy o fotkach. : Dojeżdżamy do granicy. Rzucam dowodem i zieloną kartą, a babka na mnie patrzy jak na kosmitę. Po chwili mówi, że wolałaby odemnie 1,5 Euro, bo to była droga płatna. Granica jest paręset metrów dalej. Wjeżdżamy do Bośnii. Jedziemy ok. 50 km zboczem góry, a na dole malownicza dolina i rzeka. Widać, że przyroda tu panuje. Miodzio takie, że znowu mało pstrykamy. DSCF7458.JPG DSCF7459.JPG DSCF7460.JPG DSCF7463.JPG DSCF7468.JPG Powoli zbliżamy się do celu i szybko zaczyna się ściemniać. Gdybym wiedział co niedługo się trafi to pewnie szukałbym już noclegu. Navi pozakazuje dno Neum 25 km. Drogowskazy 43 km. Hmmmm? Wspinamy się wąską drogą, na jedno auto, wysoko nad jezioro, które mijaliśmy. DSCF7473.JPG DSCF7475.JPG Nawierzchnia hu…owa, a szerokość drogi na jedno auto. Co rusz na rozpadającym się asfalcie błoto i piach. Do tego zaczyna lać. Na blacie 30 km/h i zastanawiam się, czy nie przeginam, bo za zakrętów co jakiś czas wypada coś, co było kiedyś autem. Niektórzy bez świateł. Horrrrrror Jest już noc. Za nami jakieś auto. Decyduje się go puścić przodem, żeby nam torował drogę. Jedziemy jakiś czas za nim i gościu puszcza nas …… pewnie też już ma dosyć niespodzianek wypadających za zakrętów. Przez pewien czas jedziemy pierwsi, ale widzę jeszcze jednego za nami. Przepuszczamy teraz dwa auta przodem. Wszyscy wleczemy się na dwójce pod górę. W sumie 40 km robimy w dwie godziny. :mur Jestem spompowany psychicznie….. napiłbym się „czegoś”. W Neum szybka piłka. Co dom to zimmery. Przed jednym są właściciele i ekspresem się lokujemy w czymś, co było kiedyś sklepikiem, a teraz jest zimmerem dla turistas. Chce mi się pizzy i idziemy coś wrzucić na ruszt. Na mieście o tej porze tylko tubylcy. Turysty już wyjechali i mamy ciszę i spokój. Przed kimnięciem aplikujemy sobie rakije. Ogólnie za bardzo mi nie podchodzi, ale dziś jest caaaaacy. |
|
20.11.2012, 09:15 | #27 |
Ciśnienie rośnie ;)
Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s
|
Co ty chłopie spania nie masz? Żart ja sam na nogach od 6.00. Super to słoneczko odrazu się miło robi. No a ja mam już swoją królówą i tylko muszę przygotować na następny wyjazd.
|
20.11.2012, 09:18 | #28 |
Gratki.
Zima długa i wredna więc czasu na przygotowania dostatek. |
|
20.11.2012, 09:30 | #29 |
Zwykły przechodzień...
Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
|
...hehe
__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
|
26.11.2012, 08:40 | #30 |
Neum w BiH..... 1 listopada noc..... czy to nie piękna cyfra ? Zegar był zrypany.
dwadzieścia stopni.jpg |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ekspedycja naukowa prof. Knoblaucha, czyli w poszukiwaniu pory deszczowej w Namibii i Botswanie [2013] | kiub | Trochę dalej | 111 | 17.06.2018 13:16 |
Zakończenie sezonu u KUJASÓW 5-7.10.2012 | JarekAT | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 341 | 07.11.2012 23:22 |