![]() |
#31 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,134
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
![]() Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 44 min 9 s
|
![]()
Po zjechaniu z przełęczy zatrzymujemy sie w knajpie w Luz-Saint Sauveur. Kierujemy się zasadą że jak dużo ludzi to jedzenie powinno być dobre.
Zjedliśmy, i tyle, wsiadając na motóry, ukazuje się taka oto informacja: By za chwilę podczas jazdy wzrosnąć do 39 ![]() Jedziemy dalej dziewiętsetosiemnastką, przed sobą mamy Col du Soulor. Na przełęczy trochę kamperów i krów. Korzystając z okazji robię jakieś przejazdy trampkiem ![]() Zjeżdżając, pod przełęczą trafiamy na stado krnąbrnych krów Robimy im zdjęcia, a one w zamian zastawiają drogę I tak z 10 minut... Jedziemy dalej Dobijamy do Col du Abisque Tym razem są ty owce i barany, i turyści Krowy też jednak są I piesy pasterskie Zostało nam jeszcze ze 120 km do noclegu Następny postój to Col de Marie Blanque, nazwa chyba wiadomo skąd ![]() ![]() Dojeżdżamy w końcu do wioski Borce, gdzie pod samym szczytem góry mamy nocleg. Chyba najładniejsze miejsce jakie udało się znaleźć Jagnie https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Coś dla rolnika z pod Berlina Zestaw obowiązkowy na pirenejskie muchy cdn... |
![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 38 min 28 s
|
![]()
Zapomniałeś o najważniejszym!
Przez moment BYŁO CHŁODNO !! Może jakieś 15 min, ale było zdecydowanie poniżej 20 st. A kilka godzin wcześniej mój Gertud pokazał magiczne 40 stopni ![]() Nocleg okazał się być rzeczywiście magiczny. Domek górujący nad maluteńką, malowniczą wioską. Dookoła tylko góry, a ich szczyty we mgle, która zaczęła wieczorem opadać, i po chwili już sami tonęliśmy we mgle ![]() Właścicielka domu okazała się być typową Francuzką opowiadań - ani słowa w ząb. I weź się tu zapytaj, czy mamy opłacone śniadanie, czy nie...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Fazi przez Zet
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,645
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 2 tygodni 6 dni 6 godz 47 min 41 s
|
![]() ![]() ![]() Pytaliscie tych Niemcow, dlaczego grzecznie czekają aż krowa przejdzie przez drogę, a jak mój byk we wsi na chwilę wyjdzie sobie pożreć na poboczu nikomu nieprzeszkadzajac, to zaraz te Niemce na policję dzwonią?
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,134
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
![]() Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 44 min 9 s
|
![]() Cytat:
![]() Ostatnio edytowane przez raf : 24.11.2023 o 21:02 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 360
Motocykl: Tenere 700
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 14 godz 36 min 8 s
|
![]()
Proszę nie mydlić tutaj oczu chudymi Niemkami, tylko pisać dalej!
![]() Czyta się! |
![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,134
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
![]() Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 44 min 9 s
|
![]()
Wieczorem nawiedza nas jeszcze takie rude coś, ryczy i wymaga głaskania
Pewnie wie, że za chwilę będzie burza z piorunami. Na razie jednak góry giną w chmurach i robi się ciemno. Rano wstajemy nieśpiesznie, śniadanie mamy o 8:30, a potem zmykamy na południe do Hiszpanii. Deszcz na szczęście przestał padać. Śniadanie tradycyjne francuskie, jednak nietypowo kawę pije się ty z takich dużych miseczek. Uiszczamy jeszcze opłatę klimatyczną w wysokości 1,5euro, pokujemy motury i w drogę. Na zjeździe z góry gubię gdzieś Jagnę, ale wioska mała to się po 10 min. znajdujemy... Ładna ta wioska Granicę z Hiszpanią przejeżdża się tunelem, my jednak chcemy pojechać na ostatnią przełęcz we Francji, czyli Col du Somport. Jednak tam gdzie mamy skręcać na przełęcz mamy gęstą mgłę, a sama przełęcz jest na 1600m. Odpuszczamy i jedziemy przez tunel. Za tunelem wcale nie jest lepiej, mgły nie ma, ale zaczyna kropić. Zatrzymujemy się na Repsolu i przyodziewamy przeciwdeszczówki. Za trzydzieści kilometrów zdejmujemy przeciwdeszczówki, znów mamy powyżej 30 stopni Drogą N260a kierujemy się do wąwozu Anisclo, chcemy tam przejechać pewną widokową drogę. Przed nami kilka przełęczy i tuneli Mijamy jakąś fabryczkę czegoś w górach Dojeżdżamy do wąwozu, nasza droga jest jednak zamknięta dla ruchu. Musimy jechać na przełęcz... |
![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Fazi przez Zet
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,645
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 2 tygodni 6 dni 6 godz 47 min 41 s
|
![]()
Ta fabryczka to wygląda na zbiornik że solą dla piaskarek
![]() Tankowałem z takiego zbiornika moja piaskarkę i wio na autoban.
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
![]() Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,134
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
![]() Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 44 min 9 s
|
![]()
Na przełęczy znajdujemy fajną knajpkę z przepięknym widokiem, zamawiamy jagnięcinę. Kelnerka pyta czy ma być krwista czy well done, na co my chórem mówimy że ma być very very well done
![]() Następnie drogami 10 stopnia odśnieżania jedziemy dalej Stajemy na wahadle, pod uroczym nawisem skalnym który się zaczyna odspajać... Nocleg mamy zabukowany w Eriste, w Casa Rosita. Szału że tak napiszę nie ma. Z plusów to dobre śniadanie i piwo Estrella. Zmęczeni trochę temperaturą idziemy wcześniej spać. Jutro przedostatni dzień. |
![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
![]() |
![]()
Witam. Właśnie przez przypadek natknąłem się na Twoje posty. Ładne zdjęcia. Znam te tereny, bo mam dom na Costa Brava i często śmigam w Pireneje bo uważam że tam jest super. Nawet lepiej niż na południu, chociaż tam też jest mega. Nigdy nie udało mi sie spotkać w Hiszpanii polskich bikerów. Daj znać jak znowu będziecie w tamtych stronach. Chętnie ugoszczę rodaków i pośmigamy razem.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
![]() |
![]()
Muszę przyznać: nie żałujecie tam sobie
![]() Ta droga w kanionie Anisclo jest stale zamknięta, czy jakoś okresowo, czy akurat zamknęli, bo tak? Czy też trzeba mieć tam na wjazd paszport Polsatu? |
![]() |
![]() |
![]() |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
TEee(T) - "a w Krużewnikach byl?" czyli jak zawsze - miało być inaczej. | mirkoslawski | Polska | 12 | 14.01.2020 08:01 |
O Damie w Kirgistanie, czyli Azja Centralna lipiec 2013 | kowal73 | Trochę dalej | 37 | 19.09.2013 16:44 |
Chłodno | Kupek | Układ chlodzenia | 11 | 14.11.2012 21:25 |
Coś z innej beczki czyli na rowerze do Danii. ;-) [Lipiec 2010] | Wójcik | Trochę dalej | 31 | 10.08.2010 01:27 |