13.12.2018, 09:25 | #41 |
Michał
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,214
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 59 min 19 s
|
Bardzo pouczająca opowieść, szczególnie dla tych, którym wydaje się że wszystko wiedzą o innych. Ciekawe też, że pewne opisane tu zwyczaje były u nas kiedyś obecne, a przeminęły - z czasem, postępującą globalizacją i dobrobytem.
Pytanie z ciekawości rodzi się następujące, dlaczego muzułmanie (jak rozumiem w tej nieco odizolowanej osadzie) odwołują się do daty narodzin Chrystusa - tabliczka na jednym z domów. (Rozumiem że jest on uważany za jednego z najważniejszych proroków, ale nie stawiają go w jednym rzędzie z Mahometem). Czy to ze względów porządkowych (inny kalendarz) czy innych? |
13.12.2018, 10:09 | #42 |
Czyta się!!! i ogląda!
Z fenkami to ja podzielę się z Wami taką ciekawą/zakręconą historią sprzed lat nastu - z Karkonoszy Szliśmy sobie z Żonką spod Kościoła Wang w Karpaczu jakimś tam szlakiem i po około godzinie wcięliśmy sie na szlak na którym był jakiś wyścig MTB - no i chłopaki zapierdzielają, my coś tam schodzimy z drogi, coś tam kibicujemy, pogoda piękna, wczesna jesień, no pięknie jest. Nagle w zupełnie pustym lesie spotykamy na winklu laskę z aparatem i do tego na kocu obok niej leży jakis kurwa dziwny pies - uszy jak u kosmity, kolor jak bawarka... japierdole... co to za rasa. Wygląda jak fenek! Ale fenek w karkonoszach? BEZSENSU. No to dzień dobry, dzień dobry, w całym tym stuporze nawet nie powiedziałem nic w stylu 'ale ładny piesek' , i poszliśmy dalej. Jakieś 500m dalej na zjeździe spotkalismy kolesia z XChallengerem, obwieszonego aparatami i się okazało, że on, Tomek, jeździ na różnego rodzaju imprezy sportowe i robi zdjęcia zawodnikom. Miał to jakoś mega poogarniane, że już na mecie miał gotowe całe pakiety tylko dla danego zawodnika... No gość sympatyczny, aparaty sympatyczne, moto też no i gadka się klei więc gadamy. Jakoś wyszło, że mówię mu, że wyżej też laska robi foty z jakimś dziwnym lisopsem co wygląda jak fenek - na co on, że to jego dziewczyna a lisopies to faktycznie jest faktyczny fenek Byli na jakimś rajdzie w maroko w robocie i ktoś na pustyni znalazł małego fenka. No to co... mieli go zostawić? Wrzucili go do skrzynki z gąbką na aparaty i tak przyjechał do niemiec i już z nimi został. Koleś normalnie mieszkał w DE ale z pochodzenia był polakiem. Może kiedyś trafi na to wspomnienie przypadkiem hehehehe. Fenek w Karkonoszach to było kurna coś. Już nie śmiecę sorry, ale przypomniała mi sie ta..hmmm.. anegdota? zdrowia m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
13.12.2018, 12:43 | #43 |
Kierowca bombowca
|
Dawaj pan dalej! Ciekawie jest.
Fajnie, ze dałeś fotę żmii rogatej - ja jako dzieciak parę lat mieszkałem w Libii i kiedyś identyczną żmiję przyniosłem na podwórko domu, gdzie mieszkałem z rodzicami w charakterze kawału, żeby ich nastraszyć. Trzymałem za ogon, a gadzina wykręcała się usiłując mnie użreć w nogę, ale dziecinny upór był silniejszy niż rozsądek. Rzuciłem przed progiem i wpadłem do domu krzycząc, że żmija rogata nas zaatakowała. Mama nie uwierzyła, ale tato kontrolnie sprawdził i włos mu się na głowie zjeżył, gdy zobaczył wijącą się i syczącą żmiję pod drzwiami. Złapał dwumetrowy drąg oparty o framugę i ją załatwił. Dzieciaki to jednak durne są... Później inną taką żmiję przyniósł rodzicom w słoiku (też żywą) Arab, który słyszał że chcieliby mieć suwenir do Polski. Do dziś ją mają zalaną formaliną. A skorpiony jakieś widziałeś?
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
14.12.2018, 00:56 | #44 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,229
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 6 dni 2 godz 30 min 26 s
|
Było zalać spirytusem to żmijówka byłaby
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
14.12.2018, 12:06 | #45 |
Kierowca bombowca
|
No widzisz, człowiek był młody, to i głupi, nie wiedział co dobre...
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
14.12.2018, 12:43 | #46 |
i co po prostu ją zjedliście?
przypomina mi sie stary kawał o wilku co po akcji w chatce babci czerwonego kapturka znalazł w szafce masę pornoli - no i ogląda ogląda, gały mu wyłażą na wierzch i w końcu mówi: 'a ja debil po prostu ją zżarłem ' oczywiście mowa nie o babci
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
14.12.2018, 16:29 | #47 |
Kierowca bombowca
|
Nie, nie zeżarliśmy, choć podobno nieźle smakuje. Leży w tej formalinie po dziś dzień, co parę lat się jej tylko zmienia formalinę i spoko.
__________________
AT RD07A, '98, HRC |
14.12.2018, 16:50 | #48 |
Widzę, że masz nieskończone podkłady humanizmu
- 'A niech ma gadzina nowe formaline'
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
14.12.2018, 19:22 | #49 |
Dobre!
__________________
kto smaruje ten jedzie |
|
14.12.2018, 20:04 | #50 | |
Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 345
Motocykl: Tenere 700
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 godz 2 min 26 s
|
Widzę, że temat żyje własnym życiem
A historie dużo lepsze niż moja: fenek w Karkonoszach, żmija rogata w butelce, wilk pierdoła Cytat:
Hmmm... O skorpionach po prostu zapomniałem Będąc na Saharze Zachodniej zaglądałem pod kamienie w poszukiwaniu tych przemiłych stworzeń, ale i tak nie spotkaliśmy żadnego. A tu w ogóle o tym nie myśleliśmy. A szkoda... |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
(2018) поездка b Памир - czyli opowieść o tym, jak Gienia, Efcia i Słoń Dominik Pamir zdobywali | trolik1 | Trochę dalej | 167 | 05.05.2021 08:26 |
Rumuński Nałęczów czyli wycieczka w Karpaty (sierpień 2018) | Gończy | Trochę dalej | 23 | 27.11.2018 09:35 |
Sama na wyspie ludożerców – czyli Królowa na BMW GS Challenge 2018 | Sierdiukov | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 23 | 14.09.2018 22:56 |
Fireblade na Saharze - tak tez mozna... | sambor1965 | Kwestie różne, ale podróżne. | 26 | 26.02.2010 23:45 |