Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01.01.2020, 09:44   #41
wierny
Moderator
 
wierny's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Bytom
Posty: 4,410
Motocykl: Była Rd07B jest Rd07C 96r. + Rd03 88r. + WSK 78r.
Przebieg: Im więc
wierny jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 3 tygodni 2 dni 19 godz 55 min 13 s
Domyślnie

Pięknie Dzięki
__________________
"Motocykl w Polsce to nowy rodzaj jazdy konnej. To leży w naszych szlacheckich tradycjach." Z. Maklakiewicz
wierny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2020, 10:25   #42
Gończy
 
Gończy's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,190
Motocykl: RD07a
Gończy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 6 godz 3 min 54 s
Domyślnie

15 sierpnia - czwartek

Czwartek to kolejne 420 kilometrów przepięknych krajobrazów w Albanii, Kosovie, Czarnogórze, i Serbii. Pewnie udałoby się przejechać go szybciej ale widoki jakie miałem podziwiać tamtego dnia spowodowały, że co chwila zwalniałem żeby nasycić oczy i serducho.



Z Kukes wyjechałem standardowo o świcie. Na całej mojej wycieczce, nie licząc bieszczadzkich noclegów wstawałem skoro świt, tuż przed schodem słońca. Jak dla mnie to najpiękniejsza pora dnia. I tym razem się nie zawiodłem. Pogoda była bardzo ładna, powietrze ostre po wczorajszej burzy.



Postanowiłem zrezygnować z Valbone i pojechać na północ, przez Kosovo a następnie Czarnogórę w kierunku na Zabljak. Początkowo myślałem o tym, żeby dalej jechać przez Bośnię ale ostatecznie wjechałem na teren Serbii. W Bośni byłem w tym roku terenówką z rodziną i bardzo miło wspominam tamte tereny. Chciałem jednak jeszcze trochę zobaczyć tej Serbii szczególnie na zadupiach, gdzie nitka asfaltu niknie czasem w szutrowej drodze.








Po szybkich winklach w Czarnogórze dojechałem do Plewdli i przez malutkie przejście graniczne krętą drogą wjechałem do Serbii. Jak stroma i wąska może być serpentyna dowiedziałem się zanim dojechałem do Priboju. Wybrałem drogi przez wioski, takie nasze Bieszczady, gdzie co chwila jakaś ciężarówka zwoziła leżące na poboczach drewno. W dolinach szemrały potoki, było niezbyt gorąco, jechałem bez jakiegokolwiek planu. Ot po prostu prowadziła mnie droga. Ciężarówki zostały gdzieś z tyłu, zjechałem w jakąś boczną drogę, zaczęły się biedne wioski poutykane gdzieś po lasach i wąskie asfaltowe ścieżki szerokości trzech metrów. Nie mam pojęcia jak tam mogą mijać się jakiekolwiek samochody czy furmanki. Zdarzały się nawet odcinki gdzie droga skręcała serpentyną 180 stopni na łuku długości może 15 metrów. I tak co chwila. Bardziej przypominało to bouldering niż wycieczkę motocyklem.



Tak jak pisałem plan tego dnia był na Serbię więc odbiłem znowu na wschód nad Jezioro Zlatarsko. Nie dane mi było jednak rozbić tam namiotu więc postanowiłem, że prześpię się trochę później gdzieś na trasie. Nocleg wypadł mi w górach na połoninie. Nie wybrzydzałem bo widoki były przepiękne.


Ostatnio edytowane przez Gończy : 07.01.2020 o 14:53
Gończy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2020, 14:42   #43
RonDell
 
RonDell's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
RonDell jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 9 godz 57 min 16 s
Domyślnie

Pięknie. Muszę to sprawdzić w tym roku na TET.
__________________
A Man of Nomadic Traits
RonDell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2020, 19:03   #44
bini
 
bini's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Lublin
Posty: 36
Motocykl: gsx 1400,CRF 1000
bini jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 8 min 57 s
Domyślnie

miodzio
bini jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2020, 23:21   #45
krajcar
 
krajcar's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Wrocław
Posty: 55
Motocykl: CRF1000L
krajcar jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 23 godz 4 min 56 s
Domyślnie

Takie relacje powinny być zakazane w sezonie grzewczym. Człowiek się naczyta, co gorsza naogląda, a potem chodzi po domu, przegląda mapy i szuka guza

Jest pysznie, dawaj dalej!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
"Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej."
- Andrzej Stasiuk, Jadąc do Babadag
krajcar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2020, 00:42   #46
Dario
 
Dario's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Lublin
Posty: 734
Motocykl: ATAS 1000 '18
Dario jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 6 dni 4 godz 14 min 24 s
Domyślnie

Gończy

Z tej serbskiej połoniny pochodzi to Twoje zdjęcie z kalendarza 2020?
Dario jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2020, 10:27   #47
Gończy
 
Gończy's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,190
Motocykl: RD07a
Gończy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 6 godz 3 min 54 s
Domyślnie

Tak, to właśnie stamtąd. Wrzucę jutro pewnie jeszcze jakieś zdjęcia na koniec.
Gończy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2020, 13:43   #48
Gończy
 
Gończy's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2017
Miasto: LPU
Posty: 1,190
Motocykl: RD07a
Gończy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 6 godz 3 min 54 s
Domyślnie

16 sierpnia - piątek

W nocy posiedziałem trochę przy ścieżce zajadając paprykarz szczeciński, który odnalazłem gdzieś na samym dole sakwy i gapiąc się na księżyc, który rozświetlał dolinę. Ostatnia noc w Serbii była chłodna i rześka. Rano obudził mnie piękny poranek.







Nie chce się ruszać, chętnie bym został ale czas niestety nagli. Poranna kawa i w drogę. Dziś planuję przenocować się na Węgrzech. Zanim jednak tam dojechałem czekało mnie całe przedpołudnie pustych piątkowych dróg, sporo górek i masa zakrętów. W dolinach utrzymywały się mgły a słoneczko leniwie grzało po plecach.



Za Nowym Sadem zaczęły się płaskie tereny chyba po dawnych PGR-ach. Skończyły się zakręty i podjazdy. Mimo to fajnie było wreszcie pojechać trochę po prostym. Od czasu do czasu mijałem jakąś małą miejscowość i parłem w stronę granicy. Powoli pogoda zaczynała się psuć i nie miałem ochoty zmoknąć więc zająłem się wyścigiem z chmurami i walką z nasilającym się wiatrem.



Na granicy poszło szybko. Spotkałem dwóch kolesi w adidasach i t-shirtach na bramkach, na ATAS i nowym KTM 790 R i wjechałem na węgierską ziemię. Zaczęło kropić i zapowiadało się na konkretną burzę. Zacząłem ubierać przeciwdeszczówkę ale na szczęście deszcz poszedł sobie gdzieś na chwilę. Skoro udało się uciec w Serbii burzy to może uda się na Węgrzech. W Szeged wody było masę, lawirując w głębokich kałużach szybko uciekłem z miasta. W samą porę, bo pędząc potem w północnym kierunku we wstecznym lusterku widziałem co tam zaczęło się dziać. Wiał cholernie mocny wiatr więc złożyłem się na baku i walcząc z podmuchami uciekałem (tzn. taktycznie wycofywałem się na z góry upatrzoną pozycję) z Bałkanów gdzie po tylu tygodniach bez deszczu burza postanowiła o sobie jednak przypomnieć i rozpiździć co będzie w stanie a resztę utopić. Ostatnio taką burzę widziałem ze dwadzieścia lat temu. Postanowiłem jechać do wieczora. Na powrocie jak to na powrocie wraca się sprawniej i szybciej. Rolnicze Węgry to trochę nudny odcinek więc starałem się nie zatrzymywać za bardzo. Wieczorem zjechałem na jakieś pastwisko, wydeptana ścieżka doprowadziła mnie do kanału irygacyjnego i niewielkiej stróżówki na śluzie. Nie było nikogo więc rozbiłem namiot na dróżce pod drzewami. W nocy kręciło się trochę dzików i innej zwierzyny. Ktoś tam daleko kradł też chyba drzewo z lasu, bo słyszałem niesione przez mgłę i pola głosy oraz dźwięk piły łańcuchowej.
Dystans 490.

Końcówa - 17 sierpnia sobota do Polski

Rano wschód słońca oglądałem sobie już z motocykla.



W Bieszczady do bazy było jeszcze parę stówek. Pogoda przednia, Bieszczady po Słowackiej stronie przepiękne. Nigdzie się nie spieszyłem. Zatrzymałem się jeszcze na chwilę na pstrąga w Barze na Stawach (z sentymentu dla samej nazwy) – polecam rybkę, palce lizać i po południu wturlałem się do BPM – u. Motocyklistów masa, gdzieś w okolicy miało grać chyba KSU. Suma summarum na koncert nie dotarłem ale i tak było bardzo sympatycznie.

Cały ten wyjazd to seria przepięknych widoków i miejsc. Kalejdoskop pejzaży i zachwytów, które z racji samotnej wycieczki miałem tylko na wyłączność dla siebie. W tym roku samochodem i motocyklem przejechałem w wakacje ponad siedem tysięcy km po Bałkanach ale szczerze powiedziawszy dla mnie i tak najładniej jest i chyba zawsze już będzie u nas.
W niedzielę przed dziewiątą poturlałem się przez moją ukochaną Rzeszowszczyznę do Puław. Zdążyłem akurat na obiad na pysznego schabowego ale do telewizora nie mogłem się przyzwyczaić przez kilka następnych dni.

No i to by było chyba na tyle.
Gończy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2020, 17:03   #49
Qter
 
Qter's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Reguły
Posty: 780
Motocykl: Husqvarna FE 350
Qter jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 23 godz 49 min 38 s
Domyślnie

Świętna relacja! Dzięki że chciałeś się nią podzielić!

Kuszą mnie samotne wyjazdy ale jakoś nie mogę się jeszcze przełamać...

PZDR

Qter
__________________
Pije bro i palę sziszę...
Qter jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.01.2020, 19:39   #50
bini
 
bini's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2019
Miasto: Lublin
Posty: 36
Motocykl: gsx 1400,CRF 1000
bini jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 8 min 57 s
Domyślnie

Przyjemnie się czytało i podziwiało
bini jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Transport na TET Chorwacko-Bośniacki, sierpień 2019 Piotr_As Umawianie i propozycje wyjazdów 0 13.05.2019 13:03
Sierpień 2019 Zakarpacie/Rumunia/Serbia marcinos11 Umawianie i propozycje wyjazdów 22 26.02.2019 11:21


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:37.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.