Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16.03.2011, 15:21   #51
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,015
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 53 min 22 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał dopra Zobacz post
nikt nie czyta to przestałem pisać , spróbuję wieczorem coś napisać i dokończyć
skąd wiesz ?
ja tam czytam nie tylko zdjęcia oglądam
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 16:08   #52
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
Domyślnie

No i ja tez czytam.Nawet zastanawialem sie,jesli ty masz cycata Niemke,to co mam ja
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 16:12   #53
dopra
 
dopra's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
dopra is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał myku Zobacz post
Nawet zastanawialem sie,jesli ty masz cycata Niemke,to co mam ja
chudego Niemca
dopra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 16:24   #54
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,924
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
Domyślnie

. ............wymysl cos na czasie
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 17:02   #55
bartim
orange crush
 
bartim's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 332
Motocykl: XL600V
Przebieg: ogromny
bartim jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 7 min 58 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał dopra Zobacz post
chudego Niemca
bartim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.03.2011, 22:25   #56
Marcin.111
 
Marcin.111's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Podkarpacie
Posty: 401
Motocykl: raczej juz nie bede mial
Marcin.111 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 7 godz 9 min 12 s
Domyślnie

Pisz pisz bo czekamy...
Marcin.111 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.03.2011, 00:06   #57
dopra
 
dopra's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
dopra is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
Domyślnie

na pustyni, mokrej zresztą po opadach dzień wcześniej, co niektórzy mieli problemy z....





co niektórzy sobie trochę pojeździli...



w drodze do Ksar Ghilan niestety Synaj, na DRZ 400 miał poważny wypadek, motocykl wyrzucił go na koleinie w powietrze, niefortunnie spadł na rękę i złamał ją w przedramieniu, wtedy zaczęły się nasze kłopoty....

Niestety nie mam żadnego zdjęcia z tego zdarzenia, udało nam się dodzwonić do kolegów w Douz, ściągnęli Land Cruisera i zabrali go do "szpitala". Tam okazało się, że ręka wisi na mięśniu, chirurga nie ma i nie będzie, musimy jechać do innego miasta. I tak Synaj rozpoczął podróż, z wiszącą ręką od szpitala do szpitala szukając pomocy, ale o tym może on sam opisze............

Pozostała część ekipy została z dwoma motocyklami w plusie. Zaczęliśmy organizować transport z Douz do Tunisu, nikt nie chciał się tego podjąć, kierowcy się bali, wprowadzono godzinę policyjną, nikt nie wiedział co się stanie, zamieszki ogarnęły cały kraj............policja uciekła, ludność zaczęła brać sprawy w swoje ręce............

Większość z nas nie miała pieniędzy, bo bankomaty i banki były spalone, od kilku już dni, w 90% nie działały terminale na karty kredytowe.

Udało się w końcu załatwić pickupa, gość zabrał 2 motocykle, ROB, KSTR i ja - dopra pojechaliśmy z motocyklami, 2 część grupy została w szpitalu, w Kebili z Synajem i Sikorp-em.

Po drodze mieliśmy problemy w każdej miejscowości na trasie do Tunisu, wszędzie zamieszki, blokady dróg, uwierzcie, że podjazd na motocyklu do grupy młodzików (18-22 lata) stojących na środku drogi, koło palących opon, krzewów i śmieci, oni z maczetami, rurami i kamieniami, wywoływał gęsią skórę na karku, czegoś takiego w życiu nie przeżyłem, za każdym razem zastanawiałem się, czy któremuś z nich nie wpadnie do głowy zamachnąć się tym co trzyma w ręku...................
dopra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.03.2011, 00:19   #58
wieczny
Common Rejli
 
wieczny's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
wieczny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
Domyślnie

No, zaczyna się ciekawie .
__________________
BRW 1991
I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.
NIE SPRZEDAM!

wieczny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.03.2011, 00:22   #59
dopra
 
dopra's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
dopra is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
Domyślnie

Będąc 60 km od Tunisu, mając 500 km za sobą nagle kierowca pick-upa zwraca na zwężeniu autostrady, zatrzymuje się i przerażony krzyczy, że w Tunisie jest wojna i czołgi i on dalej nie jedzie. Nagle zabiera się do wypakowywania motocykli, mówi, że je tu zostawia na poboczu autostrady. Udaje się nam go przekonać do zabrania ich z powrotem do najbliższej stacji benzynowej, co robi, odjeżdżając nam, a my ubieramy kaski i zaczynamy pościg.

Jakoś startuję ostatni, zaczyna się ściemniać, nie widzę motocykli, zaczynam jechać szybciej i szybciej, nagle w oddali widzę czerwone pojedyncze czerwone światło, pomyślałem, że to któryś z naszych, zauważyłem, że zjeżdża z autostrady zjazdem, gonię go, w końcu, w mieście, na światłach okazuje się, że to nikt z naszych, tylko jakiś tubylec, FUCK, wracam na autostradę........................

Doganiam kolegów tuż przed zjazdem na stację benzynową, a tam naszym oczom ukazują się, na środku parkingu stojące motocykle, dookoła rozwalone bagaże i brak naszego pickupa i kierowcy. Facet tak się przestraszył, że po prostu wywalił motocykle i bagaże i uciekł nie czekając na nas i zapłatę.........zostaliśmy na stacji, godzina policyjna właśnie się zaczęła.........no nic musimy tu zostać.





okazuje się, że w czasie gdy nasz kierowca pickupa zawrócił na autostradzie, dotychczasowy prezydent Tunezji, Ben Ali uciekł z kraju, zaczęła się euforia, a przy okazji rabunki i dalsze palenie budynków państwowych.

Całą noc, autostradą jadą ciężarówki wojskowe z żołnierzami i tiry z czołgami w kierunku Tunisu, wiemy że to nie przelewki.

Rankiem, udaje nam się przekonać kierowcę pomocy autostradowej drogowej do przewiezienia motocykli Synaja i Sikorpa do miasteczka portowego, do Tunisu, za kosmiczne pieniądze, 1200 zł za 60 km
dopra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.03.2011, 00:44   #60
dopra
 
dopra's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Poznań
Posty: 628
Motocykl: DR650SE
Galeria: Zdjęcia
dopra is an unknown quantity at this point
Online: 2 tygodni 1 dzień 14 godz 52 min 55 s
Domyślnie

Po drodze do Tunisu, w miasteczkach nadmorskich, ukazują się takie oto widoki:











Wjeżdżamy do La Goulette, po drodze mijamy rozszabrowaną fabrykę sprzętu LG, na ulicach mnóstwo styropianów i kartonów po sprzęcie RTV, co jakiś czas widzimy zdezelowany samochód, wygląda na nowy, nie wiem co tu się stało.

Wyjaśnienie przychodzi po wjeździe do portu, okazuje się, że w dzień gdy mieliśmy tu dotrzeć ponad tysiąc osób napadło na port, celnicy i policja uciekła, zaczęła się kradzież, kradli nowe samochody, wybijali tylne szyby, ładowali do nich co się dało, włącznie z komputerami celników i wywozili wszytko do miasta. Sytuację opanowała grupa specjalna wojska, przyjechali Hummerem, w 9, karabiny z ostrą amunicją, położyli dwustu rabusiów na ziemię i kazali czołgać się do Tunisu, reszta w międzyczasie uciekła. Wszytko, ze szczegółami opowiedział nam Polak, który czekał na odprawę celną, gdy ta horda wpadła do portu. Nie zazdroszczę mu............

Przed wjazdem wojsko i kontrola, tylko miejscowi i turyści mają prawo tu wjechać.

















zdezelowana Panamera za pół miliona zł......



wszędzie pełno wojska





udaje nam się kupić bilety na prom, nasz niestety nie przypłynął, Synaj z Sikorp-em dojeżdżają w ostatniej chwili, w pośpiechu uciekają ze szpitala, w którym dzień wcześniej zoperowali rękę, po trzech dniach.......

Odprawa celna, na kolanie, brak komputerów, drukarek, port zniszczony......



w oddali płonący Tunis............


a my szczęśliwi, że zmierzamy ku Europie, wszyscy na pokładzie, z motocyklami.....



Z Salerno k/Neapolu zaczynam ostrą jazdę, 150-160 km/h na kostkach pędzę do Rzymu na samolot, mi i dwóm innym kolegom się udało, reszta wraca wieczornym samolotem do Gdańska.....


KONIEC
dopra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Siedem dni wokół komina w Agadirze. [Styczeń 2013] kowal73 Trochę dalej 9 19.02.2013 21:18
Tunezja w lecie. schneider Umawianie i propozycje wyjazdów 0 10.11.2012 23:43
[Ameryka Południowa - Styczeń 2010] www.motoamerica2010.pl Big_Brother Trochę dalej 66 13.05.2010 00:04
Tunezja - co wiedzieć? Zazigi Przygotowania do wyjazdów 12 29.10.2008 13:14


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.