02.10.2018, 12:39 | #61 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,238
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 1 dzień 18 godz 53 min 0
|
Powoli przechodzimy w bardziej emocjonalne chwile. Byl tez i wypadek....
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
02.10.2018, 22:15 | #63 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,649
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 12 godz 12 min 18 s
|
Namawialem Waskiego by sam sie tu zarejestrowal i zaczal nadawanie... Hmm, szkoda czasu jednak. Uparty jak osioł. Lecimy zatem dalej:
Z Dziennika Wąskiego. Zamieńmy Ziemię Światem Dysku, którego oś jest zawsze skierowana w stronę Słońca. Jeśli utrzymamy takie samo albedo planetarne, jaka powinna być temperatura równowagowa dla takiego świata? Założenia: dysk jest cienki i dobrze przewodzi ciepło. Policz temperaturę równowagową Merkurego dla peryhelium przy założeniu, że planeta rotuje szybko. Porównaj otrzymany wynik z wykresem dobowych zmian temperatury gruntu merkuriańskiego na różnych głębokościach. Rozważ efekt cieplarniany w modelu atmosfery składającym się z dwóch nieprzezroczystych dla promieniowania IR warstw. Wyznacz temperatury obu warstw oraz temperaturę powierzchni planety. W indeksie odnotowano: dostateczny +. Powtórka z zeszłego roku... Wtedy skakałem do mego ulubionego nieba z radości. Dzisiaj zwinąłem indeks ze stołu, powiedziałem dziękuję i do widzenia. Normalnie klasycznie sprawa do oparcia o bufet ale nie mam z kim.... To znaczy nie czuję potrzeby, bo chętnych długa lista. Idealnie byłoby z Bartkiem ale on w nowej robocie, poza tym musi się nacieszyć synem a to nie jest zadanie na jeden wieczór. Piszę mu tylko sms-a... Załatwiaj mi wizę ruską. Tak to jest, jak jedzie się na wyrypę ze starymi koniami... Albo "giniesz" z kretesem albo dojrzewasz w try miga i nagle z hulajnogi wskakujesz do mercedesa, to znaczy do Lublina... El pisał, że jest casting na kolejną wyrypę. - Masz szanse Cymek, bo potrzeba amigosa ogarniętego w XIX-wiecznych technikach triangulacji. Wchodzę w ciemno! Techniki poznam, zresztą uczyłem się o nich. Ba... Mieszkam na IX-tym piętrze i od czasu powrotu nie wszedłem do windy. Jestem w szoku. Normalnie wbiegam bez zadyszki a teraz jestem gotów dla dobra sprawy napieprzać tak na okrągło. Mama się o mnie trochę martwi ale za to relacje z ojcem... W życiu tak dobrych nie miałem. Na początku się wściekł, bo musiał do pana Sławka grzać nad litewską granicę ale potem mu przeszło a jak zajechali do chaty chłopaki po drodze i zostawili dla mnie paczkę ruskich prezerwatyw (nie wiedzieli, że mieszkam... no nieważne), to uśmiał się do łez, po jakimś tekście kierownika Karpia. Od tej pory traktuje mnie zupełnie inaczej... Nareszcie jesteśmy partnerami a i ja, jakoś inaczej na układy rodzinne patrzę... - Cymek... Ty piszesz?! Jest teraz wiernym fanem moich tekstów... Wspiera i kibicuję. - Pisz synku, pisz! W końcu to jedyny od wieków humanista po mieczu w rodzinie... Szaleństwo... Brakuje tylko jeszcze, by moja polonistka ze szkoły średniej się o tym dowiedziała... Geograf już wie! - Zawsze w ciebie wierzyłem Cymek! Tak... Gdyby wierzył, to lach by nie stawiał za brak wiedzy o wydobyciu węgla w RPA... Sam nie wiem... Po powrocie z ekspedycji (dla mnie to mega ekspedycja/wyprawa itd.) jakoś się wszystko pozytywnie zmienia wokoło... Jakaś energia taka, czy co...? Wolę porozmawiać ze starym o tym, czy tamtym, niż z moimi kolegami. Zresztą ich to, co mnie spotkało nie interesuje. Pierwsze ochy i achy ale nie mam obrazków... Mam tylko to, co w głowie mi zostało i fragment relacji kumpla El`a - Pastora, którego teksty El KAZAŁ mi przeczytać... "...Przywieźliśmy kilka mniej lub bardziej gównianych zdjęć, parę muszelek i kawałków morskiej gąbki, trochę wulkanicznych kamyków z plaży w Dyrholaey, niesamowite wspomnienia i wirusa ospy wietrznej, która dwa tygodnie później sponiewierała mnie jak psa. Przywiozłem też coś czego nazwać nie potrafię, a co zagnieździło mi się głęboko w duszy. To coś czasem budzi mnie w środku nocy i każe patrzeć w niebo...". |
02.10.2018, 22:26 | #64 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,649
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 12 godz 12 min 18 s
|
A tu takie foteczki, ze jak kto bedzie wiedziec co zobaczyc to zobaczy Przewijajaca sie na zdjeciach czapke wyprodukowal znany polski Wytworca w kooperacji z francuskimi projektantami oraz jakas mniej znana amerykanska firma o nazwie NASA. Zastepuje ona spiwor, okulary a czasem zdrowy rozsadek.
|
02.10.2018, 23:05 | #65 |
Zarejestrowany: Jan 2013
Miasto: Złotów
Posty: 433
Motocykl: DR 650 SE
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 2 dni 21 godz 18 min 24 s
|
faktycznie bardzo uniwersalna taka czapka
|
02.10.2018, 23:34 | #66 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Gdańsk
Posty: 81
Motocykl: RD04
Przebieg: 55000
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 dni 1 godz 55 min 51 s
|
Kurła jak to się pięknie czyta. Ostatnio z El em rozmawiałem jakoś zimą kiedy wykuwał formę na wyrypę i widzę, że się nie opierdzielał w międzyczasie. Ja się cieszyłem z zaklepanych motocykli w Gruzji. Doczekać się nie mogłem by duszę uleczyć i nałykać się kurzu i pyłu z drogi... ledwo skończyłem a głód tego pyłu uderza ze zdwojoną siłą. Ekipę macie zacną, po raz kolejny przekonuje się, że to warunek podstawowy każdej wyrypy, czas więc planować dalej.
__________________
"Albo znajdziemy drogę, albo ją sami wytyczymy" Hannibal http://ciaho.blogspot.com |
02.10.2018, 23:36 | #67 |
Zarejestrowany: Feb 2015
Miasto: Wlkp
Posty: 451
Motocykl: CRF 1000D Transalp-XL650V CB750 BMW-R850R
Przebieg: 400
Online: 6 dni 53 min 12 s
|
Zaje qrwa biste . Czekam, czytam ,cofam się, chłonę... Na sam koniec wychodzi ,że też tam byłem.
Tu rozlegają się brawa. |
03.10.2018, 06:38 | #68 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Katowice, Sosnowiec, Душанбе
Posty: 226
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 3 dni 10 godz 40 min 52 s
|
Dokładnie to wrażenie mi towarzyszy przy czytaniu takich relacji - uczestnictwa.
Wrazenie tak silne, że być może za kilka lat, będę ją opowiadał jak swoją i wykłócał się o szczegóły dróg lub miejsc... ;-))
__________________
|
03.10.2018, 09:02 | #69 |
Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,649
Motocykl: ktm 640 adventure
Online: 3 miesiące 4 tygodni 12 godz 12 min 18 s
|
Przerywnik:
Zbieramy ekipę, pod hasłem: Trza Lublina dotrzeć, Turkmenistan, Iran, Pakistan... Kierunek Kafiristan, i do celu dotrzeć. To nie jest ogłoszenie o naborze. Kto śledził biografię Bronisława Grąbczewskiego, ten wie, co nas może spotkać. |
03.10.2018, 09:53 | #70 |
Robo, czyżby podlaska kawa zawędrowała do Azji ?
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK | Barył | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 12.07.2012 23:54 |
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party | korba | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 19.09.2011 17:53 |
Rajd Szlakiem gen. Andersa | zbyszek_africa | Trochę dalej | 92 | 27.03.2011 01:00 |
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków | diverek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 22 | 17.04.2010 23:08 |