10.02.2009, 22:34 | #81 |
blink
|
Obawiam się że tak się to może skończyć. Ostro uderzyli z kopyta, bo jak za taki papier to cena skromna. No a tematyka pisma w sumie 'niszowa' jak na nasze warunki i pewnie mało potencjalnych odbiorców. Obym się mylił...
__________________
Jedynka do dołu! |
10.02.2009, 22:51 | #82 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków
Posty: 3
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 23 min 14 s
|
niestety dzisiaj pojawiła się także informacja na ich forum że kolejne numery będą łączone po dwa (dwumiesięcznik) lutowy z marcowym i kwietniowy z majowym, więc to już całkiem nie wróży dobrze...
choc obiecali że prenumeratorzy dostaną wszystkie numery tak jak było zapowiedziane |
11.02.2009, 09:59 | #84 |
Zakonserwowany
|
Jakiś czas temu dostałem takiego mejla :
Szanowni Panstwo, Zmuszeni jestesmy do upublicznienia zdumiewajacego zachowania wydawcy pisma "MOTOVOYAGER". Wydawca ten w grudniu z wlasnej woli zadzwonil do naszej fundacji z informacja, ze zamiast wyslac kartki swiateczne, na rzecz fundacji (czyli na rzecz motocyklistow poszkodowanych w wypadach) przekaze pewna kwote pieniedzy. Nie bylo to duzo, obiecywal okolo 1000 do 2000 zl. Bardzo to nas ucieszylo, informacja o takim gescie pojawila sie w jednym z numerow "MOTOVOYAGERa". Nisetety dalej nastapila cisza. Maile, telefon, pozostawaly bez odpowiedzi. Kolejne maile takze pozostaly bez odpowiedzi. Nagle wydawca "MOTOVOYAGERa" zapomnial o swojej obietnicy, obietnicy pomocy poszkodowanym w wypadach. W koncu na stanowczy mail odpowiedzial ze z obietnicy nie wywiaze sie i nie widzi powodu aby to robic. Oj nie ladnie bardzo nie ladnie, niestety musimy upublicznic te informacje, tylko dlatego ze wydawca kosztem poszkodowanych i fundacji chcial sobie zrobic reklame. Chcial byc postrzegany jako darczynca, choc chyba nie mial zamiaru niczego darowac. Bardzo to przykre, przykre tym bardziej ze kazda taka kwota moze choc w niewielkim stopniu pomoc osobom ktore tej pomocy naprawde potrzebuja. Ale widac wydawcy "MOTOVOYAGERa" nie interesuja motocyklisci w potrzebie... Pragniemy dodac, iz fundacja nie zatrudnia zadnych osob i nikt dzialajacy w fundacji nie pobiera z tego tytulu zadnego wynagrodzenia. Fundacja Motocyklowa "DUAE ROTAE" www.fundacja.motocykle.pl Ile w tym prawdy Bóg jeden wie . Ale tradycją w naszym kraju jest sranie po kimś i najlepiej w necie , bo w rzeczywistości można dostać w ryja za takie gadanie ! Słyszał ktoś o tej fundacji ? Pomogli komuś ? Czy to następny Józek X ?
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
11.02.2009, 11:05 | #85 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,330
Motocykl: CZ 350/XL 600
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 5 godz 21 min 38 s
|
Na forum motocyklistów była odp na to:
Nie zwykłem wypowiadać się w tematach, mnie osobiście dotyczących. Teraz jednak, z dużym zażenowaniem, wyrwany do tablicy, zmuszony jestem zabrać głos na temat oszczerstw, rozpowszechnianych w internecie na temat magazynu Motovoyager przez Macieja Kwietnia, z jednej strony prezesa fundacji "Due Rotae”, z drugiej strony – właściciela kilku komercyjnych przedsięwzięć, związanych z motocyklizmem oraz byłego właściciela upadłego czasopisma o podróżach motocyklowych „Nomada”. Wydawnictwo Techmedia, którego jestem współwłaścicielem wydaje (oprócz Motovoyagera) specjalistyczne czasopisma branżowe „Elektrosystemy” oraz „Systemy Instalacyjne”. Od kilku lat co roku w Boże Narodzenie zamiast wysyłać kartki świąteczne do współpracujących z nami firm, zasilamy darowizną konta domów dziecka. W ciągu trzech ostatnich lat darowizny (znacznie zresztą wyższe niż wartość kartek pocztowych - w tym roku 3 tys. zł) otrzymał Dom Dziecka w Krasnymstawie. Zdecydowaliśmy się wspomóc właśnie jego, gdyż po pierwsze - bieda na Ścianie Wschodniej odbija się również na kondycji tamtejszych domów dziecka, a po drugie – kierownictwo zapewniło, że szczegółowo rozliczy się z przekazanych środków. Z naszych pieniędzy została m.in. kupiona w tym roku pościel dla dzieci, a w latach ubiegłych – telewizor i odtwarzacz DVD. (Zainteresowanym wyślę skan tegorocznego przelewu darowizny – proszę o maila na , mój mail to m.ignatowicz@motovoyager.pl; zainteresowane osoby mogą też zadzwonić do Krasnegostawu i sprawdzić, czy piszę prawdę). Gdy rozpoczynaliśmy wydawanie Motovoyagera zdecydowaliśmy się na podobny schemat – zamiast wysyłać kartki, wspomożemy darowizną jakiś zbożny cel. Z wiadomych względów wybór padł na Fundację Motocyklową Duae Rotae, mającą – rzekomo – wspierać ofiary wypadków motocyklowych. I w tym miejscu zaczęły się schody. W połowie grudnia zadzwoniłem do prezesa Duae Rotae Macieja Kwietnia z informacją, że planujemy wpłatę od 1000 do 2000 zł na konto fundacji. Ustaliliśmy, że Maciej Kwiecień prześle mi szczegółową informację o planowanym wykorzystaniu środków, a ja najpóźniej do końca stycznia wpłacę pieniądze. W połowie stycznia, gdy wróciłem z urlopu okazało się, że żadnej informacji o planowanym wykorzystaniu środków nie ma. Moi pracownicy są natomiast straszeni przez Macieja Kwietnia, że jeżeli nie wpłacimy pieniędzy – on „poinformuje motocyklistów o naszym oszustwie”. Co więcej – okazało się, że wcześniejsza umowa na wymianę reklam, zawarta z jedną z firm Macieja Kwietnia, jest uzależniona od wpłaty na fundację. A więc działalność KOMERCYJNA jest łączona z działalnością CHARYTATYWNĄ!!! Po przyjrzeniu się wnikliwie stronom internetowym rzekomej charytatywnej fundacji zauważyłem, że: – podlinkowane są w nich wyłącznie komercyjne przedsięwzięcia pana Macieja Kwietnia, – oprócz ogólnych frazesów brak najmniejszej nawet wzmianki choćby o jednym motocykliście, któremu została udzielona jakakolwiek pomoc. Zdecydowałem się wobec takich faktów: – zerwać jakąkolwiek współpracę z Maciejem Kwietniem, – zrezygnować z udziału w pseudokomercyjnym przedsięwzięciu, nazwanym „Fundacją”, – przeznaczyć 1000 zł na fundację Doroty Stalińskiej „Nadzieja”, która pomaga zapobiegać wypadkom drogowym i niesie ich ofiarom pomoc (zainteresowanym wyślę kopię przelewu). Podsumowując: 1. Od kilku lat wydawnictwo pomaga charytatywnie Domom Dziecka, nie oczekując nic w zamian (nie jest to oczywiście słynny 1-procentowy odpis, lecz pomoc z zysków firmy) 2. Jako prezes firmy nie zamierzam wydawać nawet złotówki na podejrzaną fundację, która łączy działalność pseudocharytatywną z czystą działalnością komercyjną 3. 1000 zł zostało przekazane na konto innej fundacji, związanej z motocyklami. Pozdrawiam Mariusz Ignatowicz Prezes zarządu wydawnictwa Techmedia PS. Wszystkim osobom, które przed dokonaniem ostatecznej oceny czekały na przedstawienie racji przez drugą stronę – dziękuję. Tym, którzy na forach internetowych oraz w e-mailach wyzywały mnie od „debili” i „oszustów” życzę miłego dnia . Motocyklistów, którzy w przypływie emocji zrezygnowali z prenumeraty magazynu Motovoyager – proszę o przemyślenie swojej decyzji. A panu Maciejowi Kwietniowi zapowiadam, że razie dalszego rozpowszechniania oszczerstw na nasz temat zastrzegamy sobie podjęcie kroków prawnych. Przypominam też, że wysyłanie spamu jest w Polsce przestępstwem.
__________________
Naczelny Filozof Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta] Kymco Activ 50 ADV |
11.02.2009, 11:29 | #86 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,668
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 18 min 56 s
|
Czyli po polsku...
Znam obu gosci, Macka i Mariusza. I pozwole sobie nie miec w tej sprawie zdania. Fajnie ze u nas Adas to wrzucil z takim komentarzem. Proponuje rozwage w dalszych sadach i postach. Pamietajcie ze prawda lezy zawsze posrodku ( a winne sa dwie strony: zona i tesciowa). |
12.02.2009, 00:50 | #87 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków
Posty: 3
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 23 min 14 s
|
Stringers, nie, napisane było także przy okazji tamtej wiadomości że prenumeratorzy dostaną tyle numerów ile było powiedziane czyli 12.
"Drodzy Czytelnicy! Informujemy, że kolejne dwa numery Motovoyagera będą łączone (lutowo-marcowy i kwietniowo-majowy). Prenumeratorzy otrzymają 12 wydań naszego pisma. Dziękujemy za zrozumienie." --forum motovoyager'a |
12.02.2009, 08:45 | #88 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 164
Motocykl: Yamaha TDM 850 4TX
Online: 3 dni 9 godz 19 min 46 s
|
Tresc sprostowania (wypowiedz Pana Ignatowicza) zostala zamieszczona w lutowo-marcowym numerze. Jest tam rowniez informacja, ze prenumeratorzy otrzymaja 12 wydan.
Sama gazeta troche sie zmienila, nie jest takze klejona ale zszywana. (wczoraj zanabylem w empiku)
__________________
leave the racing on the circuit |
12.02.2009, 16:42 | #90 |
Ja dzisiaj dostałem numer lutowo-marcowy pocztą.
|
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wyprawa roku 2011. Motovoyager i Interia zapraszają... | Motovoyager | Przygotowania do wyjazdów | 6 | 16.07.2011 13:06 |