Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16.01.2013, 21:15   #1
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie Kresy -skąd się wzięli Sami Swoi

Jest coś lekkiego, przyjemnego, ulotnego a jednocześnie dającego oparcie we wszystkim, co dotyczy Kresów dawnej Rzeczypospolitej.
Może to wspomnienia z dzieciństwa, wspomnienie świetności dawnej Ojczyzny, wspaniałych kart historii wraz z historią konkretnych ludzi...
Coś, do czego chętnie wracam i zmierzam.

Zakładając ten wątek liczę, że pojawią się w nim opowieści z Kresowych podróży i te związane z Waszymi korzeniami, jak opisane w wątku o Hucie Pieniackiej.

"Sami swoi".
Już kolejne pokolenie widzów zachwyca się filmem "Sami swoi" nakręconego według scenariusza Andrzej Mularczyka.
Przy odrobinie dobrego humoru naśladujemy kresowy język, przytaczamy cytaty życiowych mądrości bohaterów zza Buga.
Pamiętamy pierwszą filmową scenę z podróży pociągiem załadowanym dobytkiem i żywym inwentarzem jadącym przez ziemie odzyskane. Tułają się tak 40 dni w poszukiwaniu swojego miejsca. W zasadzie, to SWOJE pozostawili tam, gdzie "nawet niebo ma inny błękit". I odnajdują nowe miejsce, gdzie osiadł ich stary sąsiad. Ten nierozłączny element ich starego życia- "Wróg, ale swój!" Przecież ich miejsce było tam, gdzie i on- za miedzą!

A czy ktoś z Was zastanawiał się skąd konkretnie się wzięli Sami Swoi?
Skąd przyjechali, skąd pochodzi ta ziemia w lnianym woreczku na szyi jak skarb największy?
Skąd ten karabin, co to z niego zamek wylata, ale zawsze pod ręką,"bo sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być i tak po naszej stronie"
Skąd przywieźli ten język- choć śpiewny, to w mowie twardy?
Do jakiego miejsca tęsknili zasypiając?
Skąd?

"Każdy żyje jak umie" to nowy tekst starej historii.
Książka napisana w 2011r przez Andrzeja Mularczyka zdradza odpowiedź.
Znajdziemy w niej opis dawnej ojczyzny Kargula i Pawlaka obok okoliczności ich przyjścia na świat, dzieciństwa i dorastania do życiowych wyborów obok Rusinów i Żydów, okrucieństwa 1940 roku, aż do tragedii opuszczenia swojej ojcowizny.

Jak dla mnie, to doskonała inspiracja do jazdy na Podole w poszukiwaniu przedwojennych Krużewników. Wsi już może nie być, ale zostały pola, lasy rzeki i na pewno cmentarze.
Może ktoś jeszcze zainspirowany książką tam dotrze i znajdzie jaki ślad po nich. A może i przy okazji swój ślad- to miejsce rodzinne, dokąd najdalej sięga rodzinna pamięć?

Ostatnio edytowane przez ATomek : 16.01.2013 o 21:25
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2013, 22:17   #2
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 17 godz 27 min 22 s
Domyślnie

3 lata temu udało mi się dotrzeć do miejscowości na Ukrainie gdzie mieszkał i był dyrektorem szkoły mój pradziadek. Niestety dom spłonął ale byłem w szoku gdy znalazła się się babcia, którą pradziadek uczył. Świetne uczucie gdy trafia się do miejsca znanego tylko ze wspomnień i opowiadań dziadka. Drugi wyjazd miałem do Lwowa gdzie odnalazłem kamienicę gdzie później mieszkali dziadkowie i gdzie pradziadek został zastrzelony przez ruskiego żołnierza z koszar naprzeciwko. Poszedłem na uczelnie dziadka, którą znałem ze zdjęć a na koniec udało mi się odnaleźć groby na Łyczakowie, które doprowadziłem do porządku. Polecam takie włóczęgi śladami przodków a najlepiej w taką podróż wybrać się samemu. Jeszcze czeka na mnie kilka miejsc.


Co do Samych Swoich to podczas mojego ostatniego pobytu w Wilnie poznałem pana Kazmirza, który nie dość, że z wyglądu cały Kargul to mówił z akcentem prosto z filmu. Gdyby nie to, że w filmie było wyraźnie "zza Buga" to upierałbym się, że "sami swoi" pochodzili z Wileńszczyzny
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2013, 22:18   #3
myku
 
myku's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,912
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
myku will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 17 godz 40 min 35 s
Domyślnie

Jak dobrze pamietam to Kabat z ADV chwalil sie kiedys ze byl w Kruzebnikach .
myku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2013, 22:24   #4
czosnek
 
czosnek's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,966
Motocykl: RD07a/1190r
czosnek will become famous soon enough
Online: 11 miesiące 6 dni 17 godz 27 min 22 s
Domyślnie

Autor "Samych swoich" pochodził z Boryczówki (Borychivka) w okolicach Trembowli i podobno to są jego książkowe Krużewniki.
__________________
Wiesz... taki kuter...

czosnek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.01.2013, 22:40   #5
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,773
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 53 min 10 s
Domyślnie

Z Trembowli a dokładnie z wioski Mytnica to moje przyjechali. Ta jedna strona bo druga to z białorusi dzisiejszej
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.06.2013, 17:28   #6
ATomek
 
ATomek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

Tegoroczna majówka była zimna i deszczowa ale co i rusz z nadzieją spoglądałem na niebo na wschodzie i z każdą chwilą bardziej wydawało mi się, że gdzie jak gdzie, ale tam musi być pogoda. Upewniałem Aśkę, że ulewę widzę aby do Lublina a dalej już co najwyżej jakieś chmury, żeby nie było za gorąco!
Wiara czyni cuda: za Chełmem witało nas nieśmiało słońce.
Nie spieszyło nam się nigdzie i dopiero na przejściu granicznym w głowie pojawiła się koncepcja wycieczki.
Zawróciliśmy na pięcie przed granicznym szlabanem w Dorohusku i pojechaliśmy dalej po polskiej stronie w kierunku na Zosin: po drodze Dubienka, Starosele, Matcze, Bereżnica.. Bug wije się malowniczo po lewej stronie, ale pod nogi też trzeba uważać

Ukraina, Wołyń 2013 001.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 004.jpg



Wołyń.
Magiczna kraina nierozerwalnie związana z polską państwowością plemienną, późniejszą potęgą Rzeczpospolitych, słynącą z zasobnych ziem i wysokiej, dla tak wielu najwyższej ceny ich utrzymania.
Samym jego centrum był Gródek koło Hrubieszowa zwany Wołyniem, stąd późniejsza nazwa krainy historycznej między Bugiem, Prypecią, Horyniem i Słuczą na zachodzie.

Na naszej drodze Horodło.
To jeden z wielu Grodów Czerwieńskich pamiętający czasy Bolesława Chrobrego, ale słynący jako miejsce Unii Polsko Litewskiej w 1413r.

Unia była przełomem w sąsiedztwie i Polski i Litwy z Białorusią (Wielkie Księstwo Litewskie) i doprowadziła do późniejszej jej potęgi.


Ukraina, Wołyń 2013 014.jpg

Ciekawe to dzieje, jednak tym razem chciałbym opowiedzieć o innej historii związanej z Horodłem.
Jest późna jesień roku 1861. W Królestwie Polskim nasilają się carskie represje.
Polacy chcący zamanifestować swój patriotyzm zjeżdżają się z całego kraju, by uczcić kolejną rocznicę Wielkiej Unii. W liczbie ok.20tys zbierają się i maszerują na Horodło. Wojska carskie w strachu zamykają bramy miasta kierując tłum na nadbużańskie błonia. Tam ludzie spontanicznie usypują z ziemi wielki kopiec i na jego szczycie stawiają dębowy krzyż.
Był to wielki narodowy zryw, po którym władze carskie zniszczyły kopiec jako jego symbol, Horodłu odebrały prawa miejskie a w Królestwie Polskim wprowadziły stan wojenny.
Już za rok, w styczniu 1863r wybucha Powstanie Styczniowe.

Ukraina, Wołyń 2013 012.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 011.jpg

IMG_5237.jpg

Dziś nie ma tu ani zamku, ani miejskiego ratusza.
Horodło jest wsią z resztkami zamkowych wałów a strzegące dawnej bramy zamkowej kamienne lwy dziś wylegują się w parku

IMG_6679.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 019.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 018.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 027.jpg







Późnym popołudniem wjeżdżamy na kordon w Zosinie.
O żadnej kolejce nie ma mowy, bo jesteśmy tylko my. Dzisiaj Prawosławie świętuje Wielki Piątek.
Pogranicznik zwraca mi uwagę na stale świecące się światło stop. Chyba jakieś zwarcie po zabawie w nadbużańskim błocie… Szukam, kombinuję a to kask zawieszony na lusterko naciskał klamkę…
Krajobraz znacznie różni się od tego z Ukrainy zachodniej: teren bardziej pofałdowany, ale też robiący wrażenie większych przestrzeni, taki wielkogabarytowy, majestatyczny. Miłe jest jego urozmaicenie: nagły stromy podjazd, za którym nie wiadomo co czeka; kępa drzew, mostek, staw, stado chałup, złote kopuły cerkwi.

Włodzimierz Wołyński.
W miejskim parku młodzieniec na ścigu popisuje się przed dziewczynami. Widząc nas na światłach, przecina skwerek i podjeżdża 'przybić piątkę'. Brakuje mu niestety paru centymetrów, wychyla się i przewraca maszynę. Pomagam mu podnieść, oglądamy straty, odpalamy
-Nie ma sprawy- mówi- to nie mój motocykl, to kolegi.
Przejeżdżamy jeszcze kilkadziesiąt km i dzień się kończy. Widzę pod lasem jakąś polanę. Przejeżdżam przez rów i z bliska pokazuje się duży staw w kształcie S Tu nocujemy.
Namiot, drewno na ognisko.. spieszymy się, bo na niebie zbliża się do nas czarna ściana co i rusz rozcinana zygzakami błyskawic. Z lasu nadjeżdża terenówka i po chwili witamy się z właścicielem tego zakątka i jego synem. Cmokają na nasz sprzęt, ale zapewniają, że zaraz tu będzie prawdziwa wołyńska nawałnica i radzą nam przenieść się do ich przyczepy, bo nas zmiecie. Trochę nam się nie chce, bo już wszystko ogarnięte, ale zrywa się wiatr i zaczynamy rozumieć ich troskę.
-tam jest wsio; i swietło jest i dywan..* zachęcają


*tapczan to po ruski- dywan
dywan to- kawior
a kawior to po prostu- ikra

No i jak tu odmówić? Za kilka minut byliśmy z całym majdanem pod dachem i dopiero wtedy lunął deszcz. Gospodarze na odchodne pokazali, gdzie rano mamy zostawić klucz i odjechali.

Ukraina, Wołyń 2013 034.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 039.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 037.jpg

Położyliśmy się spać, ale nie przypuszczaliśmy, że w przyczepie mieszka ktoś jeszcze..

Ostatnio edytowane przez ATomek : 10.02.2020 o 19:13
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.06.2013, 17:35   #7
Mirek Swirek
BANDA LUBLIN
 
Mirek Swirek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Lublin
Posty: 4,027
Motocykl: RD04
Przebieg: Kręcony
Mirek Swirek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 tygodni 5 dni 6 godz 49 min 24 s
Domyślnie

Pięknie Tomku śmiało, czekam na jeszcze
Mirek Swirek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.06.2013, 18:24   #8
Złom
601493080
 
Złom's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 1,406
Motocykl: XL600
Złom jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 8 godz 11 min 58 s
Domyślnie

A ja zainspirowany ATomkiem ściągnąłem sobie audio booka "Każdy żyje jak umie" i wchłonąłem to opowiadania jednym ciągiem prawie! Bardzo polecam!
Złom jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.06.2013, 18:27   #9
Lewar
Niepozorny
 
Lewar's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Wiocha na Jurze, bliżej Krakowa niż Częstochowy
Posty: 565
Motocykl: Bardzo stara Teresa
Lewar jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 1 godz 50 min 45 s
Domyślnie

ATomku, zawsze świetnie mi się czyta Twoje kresowe perełki, czy myśmy już ze sobą pili ?
__________________
Moja jest tylko racja bo to Święta Racja.
A nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza bo moja racja jest najmojsza i tylko ja ją mam.
( Dzień Świra )
Kocham Łódź
Lewar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.06.2013, 20:08   #10
Mhv
Michał
 
Mhv's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Siedlce-Warszawa
Posty: 2,202
Motocykl: RD07a
Przebieg: do neg.
Mhv jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 56 min 5 s
Domyślnie

Ja z ATomkiem piłem na pewno, ale już tak dawno to było..trza znowu..
Super się czyta..jak zawsze.
Mhv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Skąd naklejki do rd04 ?? yuris76 Owiewki, osłony, szyby, kanapy, zegary i linki 12 10.01.2016 13:24
Dla tych co chcą sami... Pastor Wszystko dla Afryki 37 15.05.2014 02:17
Skąd wziąć IGO? Fausto Mapy 12 01.05.2013 12:32
skąd moc? mad_leaf Silnik, sprzęgło, skrzynia 3 13.04.2009 14:09


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:26.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.