03.05.2017, 16:17 | #1 |
BRAAP BRAAP
Zarejestrowany: Nov 2015
Miasto: ZK
Posty: 160
Motocykl: DL650AL4; XT660z
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 2 dni 10 godz 2 min 43 s
|
Kierunek Kaszuby - weekend majowy 2017
Wstęp
Na początku kwietnia zacząłem rozważania gdzie by się tu udać na weekend majowy. Kilka dni wolnych - trzeba to odpowiednio wykorzystać. Moja okolica, bliższa i dalsza, już mi się opatrzyła. Początkowo założyłem sobie kierunek wypadu w rejon Drawska. Ot wyjazd wypoczynkowy - jakaś miła agroturystyka, trochę asfaltu z winklami, trochę lekkiego offu. Zrobiłem rozeznanie. Kolega miotacztruskawek z VCP podesłał kilka interesujących tras w tamtych rejonach. W międzyczasie zacząłem błądzić myślami nad innym regionem Polski, w który wybieram się i wybieram, i wybrać się nie mogę. KASZUBY - tak, to jest dobry pomysł. A więc weryfikacja planu. Pogrzebałem w sieci i znalazłem dobrze zapowiadającą się agroturystykę (więcej na ten temat później). Szybki kontakt, rezerwacja i zaliczka - ustalone. Ostatnie dni przed wyjazdem szperałem co tam ciekawego można zobaczyć i gdzie się udać. Nie chciałem skupiać się na zwiedzaniu muzeów i innych "popularnych" atrakcji. Przede wszystkim jadę nacieszyć oko widokami Szwajcarii kaszubskiej, pobłądzić po lesie - po prostu wypocząć. Tak więc punkty orientacyjne z grubsza ustalone. Droga znajdzie się sama. Dzień 1 - 29.04.2017 Prognozy pogody na weekend nie były optymistyczne. Miało padać, wiać i cholera wie co jeszcze. Rano okazało się, że prognozę to można sobie wsadzić w... do piwnicy, bo na zewnątrz powitał mnie taki widok. Nie ma na co czekać. Checklista przedstartowa wykonana, bagaże zamocowane, bak zalany pod korek - no to w drogę. Trasa Koszalin - Polanów jest mi dobrze znana. Ma swoje momenty, jednak nawierzchnia po zimie pozostawia wiele do życzenia. Pierwszy przystanek na szybką fotkę robię między Nacławiem, a Jacinkami. Na odcinku kilku kilometrów, po obu stronach drogi, rośnie ponad pół tysiąca 200-letnich buków. Trasa wygląda pięknie, gdy drzewa są gęsto pokryte liśćmi. Na to jednak jeszcze za wcześnie. Podążając dalej przelatuję przez bardzo przyjemną miejscowość - Polanów. Miejsce gdzie, od dobrych ...nastu lat, nad tutejszym zalewem, co roku odbywają się międzynarodowe zloty motocyklowe ( http://www.zlot.polanow.pl/ ). Na trasie Polanów - Miastko pojawia się kilka fajnych, szybkich winkli, ale pod koniec tempo psuje wlokąca się i dymiąca srebrna polówka. Po przejechaniu przez centrum miasta wyjeżdżam na wzgórza otaczające Miastko w poszukiwaniu Grodu Rummela. Szutrowa droga przechodzi w wyjeżdżone koleiny i po chwili jestem na miejscu. Konstrukcja jest budowana przez jakiegoś lokalnego zapaleńca. Prace trwają. Na razie oprócz palisady i bramy wjazdowej nic ciekawego tam nie ma. Jednak nie przyjechałem tutaj podziwiać efektów obróbki drewna, lecz panoramę miasta rozpościerającą się ze szczytu. Na horyzoncie zaczyna się chmurzyć, ale specjalnie się tym nie przejmuję. Ruszam dalej drogą nr 20 w kierunku Bytowa. Odcinek ten obfituje w asfalt świetnej jakości i dużą ilość szybkich łuków. Jest zabawa. Dla odmiany zjeżdżam z asfaltu w jedną z utwardzonych dróg gruntowych... ... i kontempluję widok, który pojawia się po kilku kilometrach. Jadąc dalej docieram do Piaszna, gdzie znajduje się osada Gotów, będąca miejscową atrakcją turystyczną. W latach 90-tych odkryto tutaj wiele pozostałości kultury łużyckiej, m.in. kurhany z 1700r p.n.e. Okolica jest bardzo malownicza, a pofalowany i łagodny teren działa kojąco. Wracam na asfalt i docieram do Bytowa. Chwilę kluczę po przedmieściach szukając "Niepotrzebnego Mostu". Budowla powstała pod koniec XIX w. na rzeką Borują. Stanowiła część trasy kolejowej Bytów - Korzybie. W wyniku korekty przebiegu torów o kilkadziesiąt metrów, trasę przesunięto kawałek dalej. W związku z tym, po moście nigdy nie przejechał żaden pociąg. Konstrukcja jest bardzo solidna i bogato zdobiona herbami Bytowa, Pomorza, Prus i Rzeszy. Niestety widać także akty wandalizmu. Obecnie most służy jako kładka dla pieszych. Przejeżdżając niecały kilometr przez centrum trafiam do "Zamku Bytowskiego". Obiekt został wybudowany przez Krzyżaków na przełomie XIV i XV wieku. Na przestrzeni wieków przechodził kilkakrotnie z rąk do rąk, by w końcu trafić w posiadanie polskie. Został częściowo zniszczony przez Szwedów w 1656r. Zamek pełnił różne funkcje. Warto wspomnieć, że od marca do czerwca 1945 roku znajdował się tu obóz przejściowy NKWD. Po obejrzeniu zamku ruszam dalej drogą 228. W międzyczasie zaczęło przelotnie padać. Droga zrobiła się bardziej kręta i prowadziła brzegiem jezior oraz przez lasy. Teren zrobił się bardziej pagórkowaty. Pomimo dużej wilgotności i przenikliwego chłodu jazda była przyjemna. Trasa 228 prowadzi mnie do Klukowej Huty. Stamtąd odbijam w drogę 214 i przez Stężycę trafiam do Gołubia, które położone jest pomiędzy Kaszubskim, a Wdzydzkim Parkiem Krajobrazowym. W miejscowości tej znajduje się agroturystyka "Dar Losu", którą wybrałem jako swoją bazę wypadową. Dojeżdżam na miejsce i poznaję właścicielkę - Panią Halinę. Do końca dnia pozostaję w okolicy i korzystając z błogiego spokoju - odpoczywam. Przejechany dystans: 180km. cdn. Ostatnio edytowane przez Vee : 01.07.2017 o 13:37 |
04.05.2017, 10:18 | #2 |
Pisz pisz kolego Vee.
Również planuję Kaszuby zobaczyć w któryś weekend. |
|
04.05.2017, 12:20 | #3 |
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 169
Motocykl: Transalp 650
Online: 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 4 s
|
Przed Klukową Hutą są Węsiory a w nich Gród Gotów oraz kamienne kręgi.
W okolicy Gołubia (Sikorzyno) jest Dwór Wybickich z parkiem a niedaleko fajny wiadukt kolejowy. |
04.05.2017, 12:48 | #4 |
BRAAP BRAAP
Zarejestrowany: Nov 2015
Miasto: ZK
Posty: 160
Motocykl: DL650AL4; XT660z
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 2 dni 10 godz 2 min 43 s
|
@qbaRD07 - Kaszuby są bardzo urokliwe. Gorąco polecam, ale raczej poza sezonem, kiedy ruch turystyczny w regionie jest stosunkowo mały.
@nadol - Masz rację. W Węsiorach zrobiłem krótki przystanek, ale nie rozpisywałem się na ten temat, bo w kolejnych dniach widziałem również inne Kamienne Kręgi. O Dworek Wybickich także zahaczę, ale o tym w dalszej części relacji. Jedyne co mi umknęło to ten wiadukt kolejowy, o którym piszesz. Do dyspozycji miałem tylko 4 dni, z czego 2 dni spędziłem na samych Kaszubach. Jestem pewien, że to co zobaczyłem to tylko niewielki procent tego co ta kraina oferuje. Ale dzięki temu jest powód, żeby wrócić tam ponownie. --------------------------------------------------------------------------------------------------- Dzień 2 - 30.04.2017 Po pysznym i sycącym śniadaniu przygotowuję się i ruszam na objazd Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Przeskakuję Szymbark i na krótko zatrzymuję się w Rezerwacie Góra Wieżyca. Dalej kieruję się nad Jezioro Ostrzyckie i Brodno Wielkie. Zatrzymuję się przy punkcie widokowym Złota Góra. Panorama jest piękna. Harmonię zakłóca jednak toporna budowla znajdująca się poniżej, na brzegu. Przy punkcie widokowym stoi monument poświęcony kaszubskim partyzantom działającym w czasie okupacji, podczas II wojny światowej. W okolicy jest znaczna ilość mniejszych pomników i miejsc pamięci - o czym później. Kawałek dalej, w Ręboszewie, zjeżdżam z głównej trasy, aby dotrzeć na szczyt Góra Sobótka. Podjazd jest całkiem stromy. Na górze wybudowano wiatrak będący rekonstrukcją kaszubskiego koźlaka oraz kawiarnią. Szczęście w nieszczęściu - obiekt okazuje się zamknięty, więc cały otaczający teren mam na wyłączność. Tym razem urocza panorama roztacza się na jezioro Brodno Małe. Po niedługim czasie zjeżdżam na główną drogę. Jadę dalej, a co chwile pojawiają się urokliwe miejsca, w których warto się zatrzymać. Dojeżdżam do Kartuz i zatrzymuję się żeby zatankować. Na stacji poznaję parę z Gdańska, podróżującą na Varadero 125. Po rozmowie na tematy ogólno-motocyklowe decydujemy się wspólnymi siłami poszukać zamku w Łapalicach. Okazuje się, że to niedaleko i dojeżdżamy całkiem szybko. Pierwsze co rzuca się w oczy to rozmiar projektu. Zespół budynków, mimo, że w bardzo złym stanie, robi wrażenie. Całość wygląda dość przygnębiająco i jest mocno zdewastowana. Stopień zaśmiecenia obiektu i jego okolic przeraża. Zwiedzający przybywają tłumnie. Kolejnym pojazdom ciężko znaleźć miejsce do parkowania. W czasie kiedy nowo poznani znajomi penetrują tego architektonicznego potworka, ja cofam się do bramy widząc znajomo wyglądający motocykl z naklejką V-Strom Club Polska na szybie. Poznaję Krzyśka, który przyjechał z synem na krótki wypad do niedoszłego zamku. Rozmawia się przyjemnie. Wkrótce dołącza do nas pozostała dwójka i po miło spędzonych chwilach rozstajemy się. Każdy rusza w swoją stronę. Ja kieruję się na Jezioro Kamienne i Rezerwat Żurawie Błota, które mieszczą się niedaleko Nowej Huty. Znajduje się tam potężny głaz narzutowy o obwodzie i wysokości, kolejno, 17m i 3m. Nazywa się go Diabelskim Kamieniem i jest on mocno związany z legendami i podaniami Kaszub. Ruszam dalej w kierunku jeziora Raduńskiego Górnego i Dolnego oraz Bramy Kaszubskiej. Po drodze często zjeżdżam z głównych dróg w poszukiwaniu kolejnych pięknych widoków. Jeżdżąc po okolicy spotykam wiele monumentów upamiętniających organizację konspiracyjną Gryf Pomorski. Początki jej działalności sięgają 1939r. Organizacja działała na Pomorzu, wykonując liczne akcje sabotażowe przeciw okupantowi. Jej żołnierze dokonywali też egzekucji na kolaborantach i współpracowali z oddziałami Armii Krajowej. Rok 1944 był ważną datą w jej działalności. W wyniku zgubnej współpracy z organizacją "Miecz i Pług" zinfiltrowanej przez Gestapo oraz rozpracowywanie przez agentów radzieckich, wielu jej członków dostało się do niewoli lub zginęło. 21 marca 1945 partyzanci złożyli broń i rozwiązali swoją organizację. Nie uchroniło ich to przed represjami ze strony NKWD i UB. Klucząc i badając coraz to nowe drogi wracam powoli na nocleg. Po zjedzeniu pysznej i ogromnej obiadokolacji, do końca dnia leżę do góry brzuchem i się obijam. Jutro wyruszam na południe. Przejechany dystans: 185km cdn. Ostatnio edytowane przez Vee : 01.07.2017 o 13:43 |
05.05.2017, 13:35 | #5 |
BRAAP BRAAP
Zarejestrowany: Nov 2015
Miasto: ZK
Posty: 160
Motocykl: DL650AL4; XT660z
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 2 dni 10 godz 2 min 43 s
|
Dzień 3 - 01.05.2017
Dzisiaj planuję objechać Wdzydzki Park Krajobrazowy. Najpierw jednak udaję się niedaleko Gołubia, do Sikorzyna, gdzie znajduje się XVII-wieczny Dworek Wybickich. Nie udaje mi się dostać do środka, chyba jestem za wcześnie. Odpuszczam sobie powrót do głównej drogi na Szymbark, więc szukam dojazdu bezpośrednio do krajowej 20. Szosa się znajduje, więc ruszam dalej na północny-wschód. W Egiertowie odbijam w prawo na 224 i szosą Kartuską jadę w stronę Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Kawałek dalej zjeżdżam na wiejską drogę do Połęczyna. Znajduje się tu urokliwy kościółek z 1912r. Obok przebiegała w latach 1921-1939 granica Wolnego Miasta Gdańsk. Została ona wytyczona na podstawie postanowień Traktatu Wersalskiego po I wojnie światowej. Przebieg granicy miał uwzględniać zarówno warunki naturalne jak i społecznie i ekonomiczne. Początkowo linię graniczną wyznaczały drewniane pale wkopane w ziemię co 100 do 300 metrów (później zamienione na słupki z granitu). Widok ze wsi na okoliczne pola jest iście idylliczny. Ruszam dalej i kieruję się do Wilczych Błot Kościerskich. W miejscu tym, przy drodze, stoi XIX-wieczna kuźnia, będąca częścią starego folwarku. Można ją obejrzeć tylko z zewnątrz, gdyż jest to własność prywatna. Przejeżdżając przez Starą Kiszewę kieruję się na gotycki Zamek Kiszewski, wybudowany w XIV w. Zajeżdżam pod główną bramę i spotykam grupę 30 cyklistów. Dowiaduję, się, że obiekt jest zamknięty, ale po telefonie do zarządcy okazuje się, że ktoś nas wpuści. Po odczekaniu pół godziny i braku odpowiedzi na kolejny telefon decydujemy się ruszyć dalej. Szkoda. Jadę dalej bocznymi drogami przez Chwarzno i Okoniki. Trasa wiedzie przez las iglasty. Jest bardzo ciepło i a woń lasu bardzo umila podróżowanie. Po drodze trafiam na kolejne miejsce pamięci związane z czasami okupacji. Opuszczam nitkę asfaltu, żeby drogami gruntowymi dotrzeć do Rezerwatu Archeologiczno-Przyrodniczego "Kręgi Kamienne" w Odrach. Jazda jest bardzo przyjemna. K60 Scouty robią dobrą robotę na szutrowych i piaszczystych, leśnych odcinkach. Rezerwat to kompleks leśny o powierzchni prawie 17ha, na którym znajduje się cmentarzysko plemiona Gotów. Kręgi kamienne i kurhany pochodzą z początków naszej ery (70 do 200r). Obszar jest bogaty we florę. Rośnie tu m.in. bór sosnowy, porosty i wrzosowiska. Miejscu temu nie można odmówić magicznej aury. Ciepło, zapach i szum lasu powodują wyciszenie i uspokojenie. Warto przysiąść nad brzegiem rzeki Wdy. Mój odpoczynek przerywa banda bachorów drąca ryja na cały regulator. Nie żebym miał coś przeciwko dzieciom, ale tak przyjemne miejsce aż prosi się o uszanowanie spokoju. Nie namyślając się długo zwiedzam resztę rezerwatu w szybszym tempie, odpalam DLa i ruszam w drogę. Kieruję się na Jezioro Wdzydze. Objeżdżam jego wschodnią część przez Borsk, Wdzydze Tucholskie i Olpuch. Zajeżdżam do Wdzydz Kiszewskich z zamiarem wspięcia się na wieżę widokową mieszczącą się na brzegu jeziora. Tak szybko jak wjeżdżam do miejscowości, tak szybko wyjeżdżam. Ilość turystów powala, a sama wieża jest poważnie oblężona. Niechybnie kojarzy mi się to z Mielnem, nad morzem Bałtyckim, w czasie sezonu. Nie dziękuję, od tego właśnie uciekam. Zbliża się pora obiadokolacji, więc przez Kościerzynę i Sikorzyno wracam do swojego miejsca noclegowego. Po definitywnym zabiciu głodu za pomocą golonki i białej kiełbasy decyduję się wyjechać na poszukiwanie wieczornych widoków w Kaszubskim Parku Krajobrazowym. Na parkingu, niedaleko Złotej Góry, spotykam kolejnego motocyklistę na V-Stromie. Rozmawiamy przez chwilę i decydujemy się pojechać wspólnie w stronę Kartuz. Przyjemnie spotykać tak wielu otwartych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Jako, że zostało jeszcze sporo czasu do zachodu Słońca zjeżdżam na boczne drogi bez żadnego planu. Zatrzymuję się często, żeby napawać się widokami. Nigdy nie wiadomo co pojawi się za kolejnym zakrętem czy wzniesieniem. Po powrocie na nocleg biorę się za smarowanie łańcucha. W oponie znajduję taką oto niespodziewankę. No nie powiem - dzisiejszy dzień zabił mi gwoździa. Siedzi głęboko, na razie nie ruszam. Rano zastanowię się co z tym fantem zrobić. Jutro powrót do domu przez Park Krajobrazowy Dolina Słupii oraz (częściowo) Szlakiem Obiektów Hydrotechnicznych. Przejechany dystans: 299km cdn. Ostatnio edytowane przez Vee : 01.07.2017 o 13:50 |
05.05.2017, 14:19 | #6 |
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 169
Motocykl: Transalp 650
Online: 1 tydzień 5 dni 16 godz 38 min 4 s
|
Uwielbiam Kaszuby i już nie mogę doczekać się czerwcowego wypadu na Półwysep Lipa.
Zamiast wieży we Wdzydzach Kiszewskich, lepiej wybrać się na Wieżycę. W którym miejscu zjechałeś na gruntówkę jadąc 20tką na Bytów (pierwsza cześć relacji)? |
05.05.2017, 15:12 | #8 |
BRAAP BRAAP
Zarejestrowany: Nov 2015
Miasto: ZK
Posty: 160
Motocykl: DL650AL4; XT660z
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 2 dni 10 godz 2 min 43 s
|
@ nadol - Zjazd jest na odcinku Głodowo - Kramarzyny, bliżej tej drugiej miejscowości (w prawo). Potem kierunek Trzebiatkowa, Na Górze i dojedziesz do Piaszna. Powrót na 20 polecam w Tuchomiu. Odcinek Piaszno - Tuchomie to wąska droga asfaltowa o super nawierzchni.
@ ATomek - Dzięki za dobre słowo. |
05.05.2017, 15:47 | #9 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Za zielonymi górami, za lasami
Posty: 1,138
Motocykl: czarny, pomarańczowe ladaco
Online: 7 miesiące 1 tydzień 2 dni 42 min 56 s
|
Fajna relacja. Mam wrażenie że po Polsce najlepiej jeździć na początku września. Jeszcze w miarę ciepło a cisza i spokój wszędzie.
|
05.05.2017, 15:58 | #10 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,050
Motocykl: Fiddle
Online: 6 miesiące 2 tygodni 1 dzień 11 godz 49 min 51 s
|
z chęcią czytam i oglądam zdjęcia. W tym roku również planuję się wybrać w tamte rejony, chociaż na weekend.
|
Tags |
kaszuby , majówka , v-strom |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szuter party 1-4 czerwiec 2017 Kaszuby | marekw | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 0 | 18.01.2017 20:04 |
Jaki kierunek na przedłużony weekend majowy? | Pils | Umawianie i propozycje wyjazdów | 6 | 15.04.2013 13:05 |
majowy weekend 28.04-06.05 | diesel | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 25.04.2012 09:44 |