|
Wszystko dla Afrykańczyka Ciuchy, buty, kaski, gogle, rękawiczki, kondomy, pokrowce, ochraniacze, zbroje i inne gadżety które chcesz opisać lub polecić |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
11.02.2018, 18:16 | #1 |
Zarejestrowany: Oct 2015
Posty: 297
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 tygodni 2 dni 6 godz 49 min 50 s
|
Kamerka Overmax MOTOCAM 3.0 opinia - bo testu nie zdążyłem zrobić
Wiosną 2017 r. po długich wahaniach kupiłem ten zestaw.
Latem zamontowałem według instrukcji i pojeździłem kilka dni. Wtedy wszystko działało, filmiki w dość akceptowalnej jakości jak na rejestrator, chociaż standard taki bardziej sprzed dobrych kilku lat. Potem coś się stało, nie chciała czytać kart większych niż 4 GB (nie wiadomo w jakim systemie plików formatować kartę aby działała w kamerce, po wykryciu komputer i tak jej nie czytał tylko chciał formatować). Niedługo potem sterownik zaczął świecić na różowo (gdzie kolory funkcyjne to niebieski i czerwony). Na wyprawę pojechałem ze świecącym, ale bezwartościowym gadżetem, bo już nie miałem czasu jej demontować. Jesienią wysłałem do serwisu - oczywiście żadnego kontaktu, żadnego biura obsługi klienta - tylko procedura z adresem. Po kilku tygodniach zwrot towaru - BEZ PARAGONU, KTÓRY IM WYSŁAŁEM Z KOMPLETNYM ZESTAWEM!!! (Ale byłem cwańszy i zrobiłem kopię) "Odmowa wykonania naprawy gwarancyjnej z powodu ingerencji cieczy w strukture urzadzenia (slady korozji na gniezdzie USB oraz HDMI oraz na przewodzie USB oraz HDMI)." (pisownia oryginalna...) Cóż, lubię mój motocykl, ale w mleku go nie kąpię, ani szampanem też nie polewam. Więc podejrzewam, że owa ciecz to pewnie...woda. Bo przyznaję się z ręką na sercu, że jeździłem w deszczu. Ale skoro na stronie (producenta? dystrybutora? dilera?) http://www.ov.overmax.eu/product/motocam-3-0/ piszą że Motocam 3.0 jest w odporna na wszelkie warunki atmosferyczne dzięki IP64! to sądziłem, że kamerka deszczu się nie boi. Ale to jakbym poszedł zareklamować złamany szpadel i by mi powiedzieli "Panie, widzę tu ślady ziemi, nasz szpadle są mocne, ale jak ktoś je wbije w ziemię to wiadomo że się połamią!" No dobrze, myślę sobie "W porządku, od czego jest Rzecznik Praw Konsumenta? Do dzieła!" Ale wczytuję się w warunki gwarancji i... Pkt. 13. Gwarancją nie są objęte: uszkodzenia mechaniczne, elektryczne i termiczne lub celowe uszkodzenia sprzętu (...) Więc zakładając, że to ta niesforna woda była powodem uszkodzenia sprzętu, to jasnym jest, że uszkodzenie jest "elektryczne" i nie łapie się na serwis. Dobrze, że jeszcze nie musiałem dopłacić bo Pkt. 9. W przypadku nieuzasadnionej reklamacji (reklamacja sprzętu sprawnego lub uszkodzonego mechanicznie) zgłaszający reklamację zostanie obciążony kosztami transportu. Pkt. 19. W przypadku odesłania produktu na naprawę serwisową, gdzie nie stwierdzono usterki konsument będzie obciążony kosztem ekspertyzy (stawka godzinowa 70 zł netto). Brawa dla ukłądacza warunków gwarancji. Człowiek uczy się całe życie, a skoro ta lekcja kosztowała mnie ponad pięć stówek, to niech i inni skorzystają Kamerka jest "marki" Overmax, przesyłkę wysyła się do Hda0 w Bydgoszczy, serwisu dokonuje Quadra-net, a na wszystkim trzyma łapę Brandline Group Sp. z o. o. Niezły cyrk. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tania kamerka Overmax ActiveCam 02 - test | kris2k | Wszystko dla Afrykańczyka | 10 | 31.08.2013 23:45 |