Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary Wczoraj, 08:02   #41
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 518
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 10 godz 8 min 51 s
Domyślnie

20/21 dzień wyprawy, 28/29 Marca. Odpoczynek u Mohammada

Rano obudziłem się chory, ale piękna pogoda i widoczki osłodziły mi życie. Po szybkim przejrzeniu internetu znalazłem miejscówkę do spania pod dachem, bo potrzebowałem trochę ciepła i dobrego jedzenia. Do tego pogoda miała popsuć się następnego dnia, więc decyzja o noclegu pod dachem była tym bardziej uzasadniona. Plan na dzisiaj był taki, żeby pyrkać sobie spokojnie po górkach w kierunku noclegu i przed zachodem słońca zjechać do cywilizacji. Atlas jest zajebisty do mojego stylu jazdy-wąskie, kręte asfalty, ofrołd kiedy tylko chciałem, dobre szutry kiedy na to miałem ochotę. Ta część Atlasu miała jeszcze jedną zaletę: górki nie były zbyt wysokie i prawie na każdy szczyt prowadziła lepsza lub gorsza droga, którą należało wypatrzyć. Była to fajna zabawa, bo czasami wjeżdżałem do wioski w poszukiwaniu drogi na pobliską górkę i wjeżdżałem ludziom na podwórka:-).









Było po prostu cudownie! Po prostu tak jak lubię:-). Choróbsko brało mnie coraz bardziej, więc późnym popołudniem zacząłem kierować się no wioski o trudnej do wymówienia nazwie. Arabskie nazwy jestem w stanie jako tako wymówić, ale berberyjskie nazwy to już czarna magia:-).

Miejscówka była idealna - w miarę tania, czysta, z dobrym jedzeniem i miejscem dla Gieni. Moja frustracja związana z językiem berberyjskim spowodowała, że poprosiłem Ajuba i Aszrafa o pomoc w rozszyfrowaniu berberyjskich liter. Okazało się to łatwiejsze, niż myślałem:-)



Było tak fajnie i czułem się tak źle, że postanowiłem zostać tutaj jeszcze jeden dzień i dojść do siebie.
trolik1 jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Wczoraj, 14:42   #42
syncronizator
 
syncronizator's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2021
Miasto: Wawa
Posty: 430
Motocykl: CRF1100
Przebieg: 73000
syncronizator jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 3 godz 14 min 46 s
Domyślnie

Ja byłem we wrześniu 2024... więc mam wspomnienia na świeżo
To wszytko trzeba zobaczyć na własne oczy, powąchać i posmakować.
Senegal spowodował we mnie głownie negatywne odczucia... może ze względu na to jak było w Rosso. Mauretania mniej drastycznie ale wrażenia ... bez szału.
Może gdybym pojechał drugi raz .... to trochę inaczej bym coś tam zorganizował.
Natomiast w mojej ocenie Maroko is the best i to pod wieloma względami... wiadomo że człowieka ciągnie na południe w głąb Afryki ale w samym Maroko można więcej skorzystać z wyjazdu niż w MR i SN. Co do fizycznie pięknych ludzi .... to się zgadzam. Natomiast głód na czyszczenie białych z kasy za byle co spowodował we mnie obrzydzenie do nich. Gościnność równa zero. Jesteś biały .. płać. Sam Dakar w miarę spoko... sporo białych na ulicy . Laski uprawiają jogging. Nawet fajnie. Po powrocie z badań wyszło, że mam jakiś tam minimalny poziom przeciwciał związanych z malarią. Nie zachorowałem ale jakiś kontakt z malarią był.
Ja byłem na kole ... i moje przemyślenia odnośnie podróży do Mauretanii i Senegalu to:
- .. jeśli ktoś chce zobaczyć czarną Afrykę to jednak wysyłka moto do Dahli.
- zabrać jakieś konserwy albo coś europejskiego co się da jeść .. musli ...nie wiem.
bo niestety w trasie tylko bagietka i sardynki dostępne + serek topiony i mleko.
- lekkie moto żeby cisnąc po piachach, bo inaczej nie zobaczysz głębokiej pustyni i długich plaż a nawalisz tylko kilometry.

Więc jeśli się wybiorę jeszcze raz to już nie AT.. tylko czymś lekkim.
syncronizator jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary Dzisiaj, 21:00   #43
trolik1


Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 518
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
trolik1 jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 4 dni 10 godz 8 min 51 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał syncronizator Zobacz post
Ja byłem we wrześniu 2024... więc mam wspomnienia na świeżo
To wszytko trzeba zobaczyć na własne oczy, powąchać i posmakować.
Senegal spowodował we mnie głownie negatywne odczucia... może ze względu na to jak było w Rosso. Mauretania mniej drastycznie ale wrażenia ... bez szału.
Ja miałem mieszane odczucia odnośnie Senegalu - z jednej strony byłem zachwycony fizyczną urodą mieszkańców tego kraju oraz żywiołową demokracją (byłem tam w trakcie kampanii wyborczej na prezydenta - zajebiste imprezy w całym kraju!:-)). Z drugiej strony jako człowiek gór po prostu się tam nudziłem, bo nie było czego podziwiać. Oceanem nacieszyłem się już wcześniej w Maroku, a pustynia do mnie nie przemawia.
pozdrawiam trolik
trolik1 jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
(2018) поездка b Памир - czyli opowieść o tym, jak Gienia, Efcia i Słoń Dominik Pamir zdobywali trolik1 Trochę dalej 167 05.05.2021 08:26
SANDRAIDERS - duch starego Dakaru Gajron Kwestie różne, ale podróżne. 4 29.08.2019 11:44
Kociewski Rajd Enduro - gorąco polecam miłośniczkom offroadu Ola Lejdis 6 28.12.2013 22:13


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:49.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.