Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Imprezy forum AT i zloty ogólne

Imprezy forum AT i zloty ogólne Imprezy forum AT i zloty ogólne. Spotkania użytkowników naszego forum. Mają one charakter otwarty: obecność AT wskazana, ale nie jest wymogiem. Piszemy również o imprezach motocyklowych, na które wybierają się nasi forumowicze.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20.11.2024, 22:40   #1061
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

Dzieci, kontra dzieci, w kategorii postaw.

Tak mi się jakoś skojarzyła współczesność z przeszłością, jaką przybliżył Boldun.
Przyjęcie do Polski ukraińskich dzieci w czas obecnej wojny i tamte dzieci, polskie Orlęta.
Lwów w granicach Polski ponad 420lat.

UHA to mordercy Orląt tak Lwowskich jak Przemyskich. Ich sztandarową pieśnią była "Czerwona kalina", przejęta później przez UPA.
"A my całą Ukrainę rozweselimy" śpiewali maszerując na krwawe pacyfikacje.
Śpiewają ją dziś grupy rekonstrukcyjne, naśladując dziadków, którzy rozweselali Polaków brzytwą- od UHA do UHA, śpiewają i dzieci.


Jest tyle pięknych ludowych piosenek śpiewanych na ukraińskich wsiach. Dlaczego wciąż śpiewają to samo?
Bo na to pozwalamy w naszej głupocie
Bo to permanentny pochód w ten sam rytm, co przed stu laty
Bo to nacjonalizm walczący watahą
Bo brak empatii to istota tej cywilizacji- wroga zabić, ciało zbeszcześcić, obszczać i upokorzyć dla świata

śpiewanie jej w tym kontekście w Polsce, to naplucie nam w twarz

Wybrałem jedno z kilkunastu. Jasna Góra 2023. Choć sprzed roku, to wpisuje się w treść mojego żalu z poprzedniego postu.

Dzieci kontra dzieci.

ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.11.2024, 23:08   #1062
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 4,839
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Tomek tu 2022 to śpiewali ale teraz zostało to rozdmuchane, ja tam do dzieci nic nie mam bo wg mnie jeszcze nie kumają ale nauczyciele kompletnie nie do edukowani z historii są.
https://pulawy.24wspolnota.pl/inform...GJk170ApxVii4Z
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2024, 11:04   #1063
robertG7
 
robertG7's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Apr 2011
Miasto: Bielsk Podl/Wwa
Posty: 1,270
Motocykl: RD07
robertG7 is an unknown quantity at this point
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 23 godz 31 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Melon Zobacz post
Tomek tu 2022 to śpiewali ale teraz zostało to rozdmuchane, ja tam do dzieci nic nie mam bo wg mnie jeszcze nie kumają ale nauczyciele kompletnie nie do edukowani z historii są.
https://pulawy.24wspolnota.pl/inform...GJk170ApxVii4Z
Dzieci zawsze są niewinne, ale oczywiście do pewnego momentu. Momentu jak nabędą wiedzę co to wszystko oznacza i się z tym zgodzą.
Nauczyciele jeżeli polscy to też można było zrozumieć, że nie wiedzieli. Ja np teraz się dowiedziałęm od Tomka, że ta kalina to tak krwawa pieśń...
__________________
podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd
robertG7 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2024, 11:14   #1064
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 4,839
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 17 min 29 s
Domyślnie

W 2022 jak skomentowałem te pieśni w szkole od ruskich onuc zostałem zwyzywany ale czego się można spodziewać gdzie jest tylko jedna słuszna narracja nawet rządziciele to sługi czyjeś. Czy my mamy tak zapisane, że co ileś lat tracimy wolność którą po wielu ofiarach odzyskujemy ?
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2024, 14:47   #1065
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

No dobra. Kiedyś napisałem do szuflady, ale ponieważ temat wciąż wraca- wstawiam, by rozwiać niedomówienia.

„Czerwona kalina” powstała w 1911, w czasie budowania tożsamości ukraińskiej, jako patriotyczna pieśń marszowa na potrzeby teatru, nawiązująca do postaci hetmana kozackiego Piotra Doroszenki.
Doroszenko choć początkowo w służbie Rzeczpospolitej, to kontynuował zdradziecką politykę Bohdana Chmielnickiego (nie zapominamy rzezi pod Batohem 1652). Dążył do uniezależnienia hetmanatu poprzez kolaborację z Chanatem Krymskim i imperium Osmańskim, co było nożem w plecy dla RP w wojnie z Rosją.
Kiedy został jedynym hetmanem Zaporoża (prawa i lewa strona Dniepru), po przegranych bitwach przysięgał wierność polskiemu królowi, po czym znowu łamał stając się tureckim wasalem, a po kapitulacjach ostatecznie przyjął zależność od Moskwy.

czerw.jpg

Pieśń, jaką znamy dzisiaj stworzył Stefan Czarnecki dla swojej sztuki teatralnej, posiłkując się tekstem innej piosenki ludowej.
W 1914 po dołożeniu nowych zwrotek stała się ulubioną i sztandarową pieśnią Strzelców Siczowych. Tych, którzy w panteonie chwały na Cmentarzu Łyczakowskim (tuż przed wejściem na kwaterę Polskich Orląt Lwowskich) zostali nazwani „obrońcami Lwowa”!

Dziwna amnezja pomija historię pieśni z lat UHA i UPA. Na szczęście pamiętają o niej Weterani ze Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu i wciąż protestują.
Według rzeszowskiego IPN pieśń „była (...) lansowana przez niektóre środowiska nacjonalistów ukraińskich jako «Hymn UPA»” i była wykonywana przez tę formację zbrojną.
( A. Brożyniak, Symbolika nacjonalistów ukraińskich w pieśni »Czerwona kalina« Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich. Dawne Kresy Południowo-Wschodnie w optyce historycznej i współczesnej) wikipedia


Historia ostatniej zwrotki to rok 1980 a szerszy rozgłos to początek ukraińskiej państwowości z 1991.

Elementem zmiękczającym przekaz jest nazywanie jej piosenką ludową,wykonywanie jej przez dzieci, duchownych, a nawet sławny Pinc Floyd, który w ten sposób oprotestował obecną wojnę, co wcale nie zmienia faktu o pierwotnym pochodzeniu pieśni odwołującej się do morderców Polaków.
Brak jakiejkolwiek refleksji i empatii Ukraińców w Polsce, zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji, nie dopuszczanie jakiejkolwiek argumentacji i praw Ofiar Kresów budzi zgorszenie i niepokój.

Tak, jestem przeciwko publicznemy wykonywaniu w Polsce tej pieśni.
Nie dlatego, że jest zabroniona i karana w Rosji, ale nawiązuje do tak łatwo zapominanych przez Ukraińców mordów na Polakach.
Otaczająca nas Polska, to nasza przestrzeń życiowa, która wymaga szacunku i od nas i od odwiedzających nas gości. Ludzie nie respektujący praw gospodarza tracą ten przywilej.
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.11.2024, 12:10   #1066
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

Pewnie mało kto zauważył, że w relacji wciąż jest lipiec i wciąż jedziemy rajdem.
Z Wołynia wracamy na Podole i spędzamy noc w Hucie Pieniackiej.

Ale o tym jeszcze później. Tak przeglądałem zdjęcia i ostatnie w ramach przygotowań do wyjazdu pochodzi z kuźni- warsztatu Michała.
Michał- swojego czasu kandydat na mojego zięcia- z wielką pasją wykonuje noże

nożyki.jpg

https://szczegothandmade.com/

Tak, to reklama z polecenia zadowolonego użytkownika
Zdecydowałem się na jej zamieszczenie ze zupełnie innego powodu:

Często podkreślam, że w czasie ukraińskiego ludobójstwa Polacy nie czekali biernie na śmierć.
Zaskoczeniem była przerażająca fala podstępnej zbrodni, w tym od najmniej spodziewanej, sąsiedzkiej strony. Szybko z inicjatywy dawnych wojskowych powstawały bazy samoobrony, z których wiele broniło mieszkańców Kresów- uciekinierów i pogorzelców przed żądnymi lackiej krwi ukraińcami do końca wojny i wejścia Rosjan. Z tych baz w Radowiczach i Zasmykach, po ich likwidacji powstała 27 Wołyńska Dywizja Piechoty.

Wspomniany Michał ma jeszcze inne pasje, na które zwróciło uwagę środowisko kombatantów i kontynuatorów polskich oddziałów samoobrony przed zbrojnymi oddziałami UPA na terenach IIRP w latach wojny i po jej zakończeniu. Michał został uhonorowany Krzyżem Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich. Może zdziwić sam fakt ciągłej aktywności tego środowiska. Szacunek!

michał.jpg

dyplom.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.11.2024, 13:25   #1067
Boldun
 
Boldun's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Sep 2017
Miasto: B..wała
Posty: 352
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Boldun jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 20 godz 21 min 17 s
Domyślnie

Przeszukując informacji wszelakich o historii Przemyśla, natrafiłem na ciekawy wątek dotykający sfer kościelnych [delikatnie zaznaczonych przez Atomka].

Na początku czerwca 2013 roku w aferze skandalu, imieniem biskupa Jozafata Kocyłowskiego nazwano jedną z ulic Przemyśla. Protestowali przeciw temu działacze Wspólnoty Samorządowej Dolina Sanu, jak również historycy, ale jak na razie bezskutecznie.

Spór o ulicę biskupa Jozafata Kocyłowskiego w Przemyślu

Spór o nazwę ulicy w Przemyślu. Ambasada Ukrainy oburzona

Q & A: Błędne kanonizacje i beatyfikacje:


Troszkę przybliżę postać:

Josif Josafat Kociłowśkij
Urodził się 3 marca 1876 r. w Pakoszówce koło Sanoka w rodzinie - jak to wówczas określano - pochodzenia ruskiego. Znamienne, że wiele rodzin ówczesnego pogranicza etnicznego polsko-ukraińskiego uzależniało często swoją narodowość od obrządku kościelnego. O tym samym nazwisku znane są osoby uważające się za Polaków. Przykładem był choćby kapłan rzymskokatolicki ks. Hieronim Kocyłowski, dyrektor przemyskiej Caritas. Niemniej jednak przodkowie Josyfa Kocyłowskiego z całą pewnością utożsamiali się z Rusinami (Ukraińcami).
Grekokatolickim biskupem przemyskim został Josafat Kocyłowski w 1917 roku. Jeden z szowinistów ukraińskich zwolennik faszyzmu i 1000-letniej hitlerowskiej Rzeszy, która miała panować w Europie. Co więcej, był zdecydowanym wrogiem Polski, Polaków i wszystkiego co polskie. Całym sercem i jak tylko mógł popierał działania mające na celu oderwanie od Polski nie tylko Galicji Wschodniej wraz z arcypolskim Lwowem, ale także Ziemi Przemyskiej wraz z Przemyślem (w którym Ukraińcy stanowili nieznaczny procent ogółu ludności i w którym nawet kaÂŹteÂŹdra grekokatolicka była byłym polskim kościołem, zabranym bezprawnie Polakom przez Austriaków i przekazanym Rusinom/Ukraińcom!), tzw. Łemkowszczyznę (ziemie po Krynicę i aż pod Kraków; większość Łemków nie uważała się za Ukraińców!), Chełmszczyznę włącznie z arcypolskim Zamościem i Podlasie.
Przyjął więc z radością zbrojne zajęcie przez Ukraińców prawobrzeżnej części Przemyśla.
W nocy i 3 na 4 listopada 1918 roku i odprawił tego samego dnia 4 listopada 1918 roku uroczyste nabożeństwo dziękczynne w kościele katedralnym o wyraźnym antypolskim wydźwięku.

W 1923 r Pius XI nakazwał biskupowi Kocyłowskiemu jak i metropolicie Szeptyckiemu:"by polityką się nie zajmowali, by ich zachowywanie się lojalne wobec państwa polskiego i rządu było bez zarzutu i by w tym duchu wpływali na kler".
Ponadto biskup Kocyłowski złamał, podobnie jak metropolita Andrzej Szeptycki i wielu innych ukraińskich wyższych duchownych, przysięgę złożoną w okresie międzywojennym na ręce Prezydenta RP, a także Konkordat, który rotę przysięgi zatwierdził.
Przysięga brzmiała:

"Przed Bogiem i na świętą Ewangelię przysięgam i obiecuję, jak przystoi Biskupowi, wierność Rzeczypospolitej Polskiej. Przysięgam i obiecuję, iż z zupełną lojalnością szanować będę Rząd, ustanowiony Konstytucją i że sprawię aby go szanowało moje duchowieństwo. Przysięgam i obiecuję poza tym, że nie będę uczestniczył w żadnych porozumieniach, ani nie będę obecny przy żadnych naradach, które by mogły przynieść szkodę Państwu Polskiemu lub porządkowi publicznemu. Nie pozwolę memu duchowieństwu uczestniczyć w takich poczynaniach. Dbając o dobro i interes Państwa będę się starał o uchylenie od niego wszelkich niebezpieczeństw, o których wiedziałbym, że mu grożą"

Kocyłowski stanął moralnie i politycznie po stronie śmiertelnego wroga Polski, który w tym czasie dokonywał ludobójstwa na obywatelach Polski. Dla takiej postawy była jednoznaczna kara zgodnie z Kodeksem Karnym z 11 lipca 1932 roku (Dz. U. 1932 nr 60 poz. 571), który w art. 100 mówił iż: "kto w czasie wojny działa na korzyść nieprzyjaciela albo na szkodę siły zbrojnej polskiej lub sprzymierzonej podlega karze więzienia na czas nie krótszy od 10 lat lub dożywotnio".

W trakcie formowania dywizji SS "Galizien" tj. w maju 1943 roku, Delegat Rządu na Kraj w randze wicepremiera w specjalnym oświadczeniu w związku z formowaniem dywizji pisał:
"W związku z utworzeniem przez okupanta, przy współudziale pewnych czynników ukraińskich na terenie województw południowowschodnich, formacji pod nazwą "SS Schutzendieviesiien Galizien", do której wzywa się w drodze ochotniczego zaciągu obywateli polskich narodowości ukraińskiej, stwierdzam, ze wstąpienie do tej formacji obywateli polskich, będzie uważane za złamanie wierności wobec państwa Polskiego i pociągnie za sobą najsurowsze konsekwencje".

Bp Kocyłowski jako nacjonalista ukraiński był bardziej zbliżony do faszyzmu, wziął udział w powitaniu wkraczających do Przemyśla wojsk niemieckich 10 lipca 1941 roku (Nieco wcześniej Kyr Jozafat wydał bankiet na cześć oficerów niemieckich, zaś 7 lipca 1941 w swoim liście pasterskim pisał między innymi : ... Sława wielkiemu fuhrerowi Adolfowi Hitlerowi, wyzwolicielowi i najlepszemu przyjacielowi ukraińskiego narodu).
Capture1.JPG
Capture2.JPG
Dwa lata później 4 lipca 1943 roku w Przemyślu bp Jozafat Kocyłowski w obecności ks. Wasyla Hrynyka iks. Kaczmara na stadionie w Przemyślu odprawił mszę zorganizowaną dla ochotników ukraińskich wstępujących do "ukraińskiej"14 Dywizji Grenadierów SS tzw. dywizja SS-Galizien lub "Hałyczyna", która okryła się licznymi zbrodniami, oddelegował kilku duchownych na kapelanów do tej zbrodniczej formacji!
kocylowski2.jpg
Trybuna.JPG

"Krakiwski Wisti" - Kraków 13 lipca 1941 r.:
"W dzień święta św. Jana Chrzciciela [7 lipca 1941] odbyla się spontaniczna manifestacja ku czci Fuhrera i niezwyciężonej Niemieckiej Armii w oswobodzonym od czerwonych katów książęcym grodzie Przemyślu. Po uroczystej Służbie Bożej jaką odprawił władyka Jozafat w asyście kanoników i duchowieństwa , wierni przeszli z katedry na rynek, gdzie na trybunie udekorowanej ukraińskimi i niemieckimi flagami zasiedli przedstawiciele władz niemieckich z komendantem miasta kapitanem Schultze i przedstawiciele ukraińskiego społeczeństwa z Władyką Jasafatem. W menifestacji wzięły udział niezmierzone masy ukraińskiego społeczeństwa w ukraińskich strojach narodowych i z ukraińskimi flagami a także ukraińska milicja po przewodnictwem prof. Romanca. (...) Wszyscy przemawiający składali serdeczne podziękowania Fuhrerowi Wielkich Niemiec i niezwyciężonej Niemieckiej Armii za wyzwolenie narodu ukraińskiego z moskiewsko-żydowskich kajdan (..) Nastepnie na wniosek inż. Kotyka uczestniczy przyjęli rzęsistymi oklaskami (...) tekst telegramu do Fuhrera z podziękowaniami za wyzwolenia ze strasznego bolszewickiego jarzma.

Po upadku Niemiec bp Kocyłowski chciał być ponownie "lojalny" wobec Polski i przyklejał się do polskiego episkopatu. Jednak komuniści, w dniu aresztowania 26 czerwca 1946 roku, deportowali go za kolaborację z Niemcami do Związku Sowieckiego. Nie opuścił dobrowolnie pałacu biskupiego; został zniesiony na swoim fotelu i wsadzony w nim do ciężarówki, którą przetransportowano go do pociągu, gdzie znajdowali się ukraińscy repatrianci. Po krótkim pobycie w lwowskim więzieniu został przewieziony do podkijowskiego łagru we wsi Czapajewka obok Kijowa, gdzie zmarł 17 listopada 1947 roku.

Podczas swej wizyty apostolskiej we Lwowie 27 czerwca 2001r. Jan Paweł II zaliczył Josafata Kocyłowskiego w poczet błogosławionych Kościoła. Uczynił to bez najmniejszego sprzeciwu ze strony Episkopatu Polskiego!!!
Kościół katolicki ukłonili się faszyzmowi, że wraz z bp Kocyłowskim wynieśli go na ołtarze, czyli z idei niemoralnej uczynili moralną!
Należy przypuszczać, że ukraiński grekokatolicki arcybiskup lwowski Andrzej Szeptycki (zm. 1944) po wyniesieniu go na ołtarze przez Kościół katolicki, o co zabiegają Ukraińcy, będzie ogłoszony nie tylko patronem renegatów (bo był renegatem!), ale także wszystkich faszystów. Bo i on wysyłał listy hołdownicze do Adolfa Hitlera!
Miejmy nadzieję, że do wyniesienia na ołtarze abpa Andrzeja Szeptyckiego jednak nie dojdzie.

Zaznaczam od razu że część z tekstu nie jest moje, jest to zbiór informacji które w necie najść można.
Miałem napisać o Mykole Łebiediu, zamachowcu na polskim ministrze Pierackim, lecz ten temat zostawię na później

Ostatnio edytowane przez Boldun : 22.11.2024 o 14:12
Boldun jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.11.2024, 15:15   #1068
Melon
 
Melon's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2012
Miasto: Lublin
Posty: 4,839
Motocykl: cz350/ bandit600/ zx12r/ varadero/vfr1200xd
Melon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 3 dni 11 godz 17 min 29 s
Domyślnie

Mocno kontrowersyjna postać... Jak odnaleźć prawdę i fakty w tym ?
__________________
kto smaruje ten jedzie
Melon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.11.2024, 01:31   #1069
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

Tam jest Ukraina , gdzie żyją Ukraińcy. A żyją tylko według swoich praw.
Niewytłumaczalne są roszczenia terytorialne Ukraińców. Posługując się dawnymi granicami religii prawosławnej wmawiają zasięg ukraińskiego etnosu, wpisując wszystkich prawosławnych do swojej puli, jak choćby wspomnianych Łemków. Dodatkowo upominają się o wszystkich Unitów, co popierali tacy księża jak Szeptycki czy omawiany Kocyłowski. „Dwa Królestwa”- kto czytał, ten wie.
Byt jego kościoła był zagrożony po zdelegalizowaniu przez Rosjan i przetrwał tylko dzięki schronieniu, jakie znalazł we lwowskiej katedrze.

Chcę zwrócić uwagę, że martyrologia Kocyłowskiego już po wojnie, jest karą wymierzoną przez Rosjan pamiętających jego wcześniejsze kolaborowanie z ukraińskimi, a później niemieckimi nazistami.
I znowu wracamy do punktu wyjścia: jeśli śmierć Kocyłowskiego jest eksponowana, bo z rąk Rosjan, to gdzie księża bestialsko zamęczeni przez Ukraińców w czasie niedokończonych 99 mszy wołyńskich z 11 lipca 1943? Dlaczego kościół o nich zapomina bojkotując pomnik w Domostawie

I kilka minut prawdy o wdzięczności lwowskich grekokatolików, którzy nie chcą oddać Polakom ich kościoła.
Na dziś, miasto, mimo decyzji papieża przekazało kościół w ręce prywatne, dla sekty. Tłumaczenie ratusza powala: oddaliśmy niezgodnie z prawem, ale teraz ze zwrotem byłoby za dużo zachodu.

https://rzeszow.tvp.pl/42626321/spor...znej-we-lwowie
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.11.2024, 01:24   #1070
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,664
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 2 godz 41 min 13 s
Domyślnie

Cd. z tego, co się kłębi pod motocyklowym kaskiem w drodze do Huty Pieniackiej:

Mówimy o terenach IIRP zamieszkanych etniczną mieszanką. Mieszanką wybuchową, której detonatorem są Ukraińcy. Tak naprawdę, to w spisie powszechnym lat dwudziestych niewielu podawało taką narodowość. W większości czuli się Rusinami lub po prostu tutejszymi z przeróżną prowieniencją. Bo w miastach wiadomo- głównie Polacy, Żydzi...
Wystarczy popatrzeć na mapę przedrozbiorową i uświadomić sobie, gdzie leżało centrum tworzącej się w XIXw "ukraińskości". Język prawdziwie ukraiński to okolice Połtawy. Dalej na wschód najczęściej rosyjski a bliżej na zachód mocno wymieszany z polskim, co świadczy o jego kierunku przemieszczania.
Wymuszona granica na Zbruczu, choć okrojona od lat wcześniejszej świetności, to zawierała jądro polskiej, bezdyskusyjnej dominanty, możliwie łatwej do ogarnięcia odrodzonej Polsce 1918r.
Nie powstałej! Odrodzonej! Tam były wcześniejsze siły i środki, tam byli ludzie z determinacją tworzący później oddziały Jaworczyków, Halerczyków i Legiony. Tam był trzon kultury, do którego odwoływano się w międzywojennym dwudziestoleciu. Tam Polacy byli u siebie, wciąż rozwijając się i bogacąc.

W przeciwieństwie do Polski, państwowość przeszła Ukraińcom koło nosa, wieczny balans pomiędzy wschodem a zachodem bo nie mieli wykształconych elit, zasobów kultury, do których mogli się odwołać, ani zwartych środowisk myślących pro państwowo, a żyjących dniem powszednim, który dla tych samych stanów, bez różnicy narodowości , był tak samo mozolny.
Nowo powstała w 1918r IIRP była kontynuatorką IRP, tej szlacheckiej, wcześniej tą dwojga narodów Orła i Pogoni, jeszcze wcześniej Polską Kazimierza Wielkiego, który przejmował pustkowie Kresowe metodą tzw sukcesji i zasiedlał je odważnymi szlachcicami, gotowymi ich bronić. Ilu poległo w ich obronie?

Zawsze atrakcyjny zachód nęcił Małorusinów tak samo, jak dzisiejszych Ukraińców. Pochód na wschód zawsze kończył się tak samo- zmieleniem przez bizantyjską Moskwę.
To nasze nieszczęsne położenie pomiędzy Rosją i Niemcami należącymi do tej samej bizantyjskiej cywilizacji wciąż przyczyniało się do przesuwania naszej granicy i konieczności ciągłej obrony wartości naszej cywilizacji.
Poddanie się na 150 lat w XIIIw książąt rozpadłej Rusi Kijowskiej, czy później kozaczyzny, pod zwierzchnictwo stepowców było tak niebezpieczne, bo prowadziło do wymieszania z obcą cywilizacją turańską, której cechy pokutują na Ukrainie do dziś.
Jakie? Chociażby stosunek do jednostki ludzkiej, brak wykształcenia w społeczeństwie relacji wyższych niż rodowe (oligarchia) sprawowanie władzy (majdan) gromadnościowy, przemocowy, żyjący z wojny… i wiele innych. Plus dziesiątki lat wpływu i współudziału w aparacie do cna odmóżdżającej komunistycznej Rosji. Zaprzepaszczone zniesienie pańszczyzny z 1848 i alkoholizm...

Polska lat 20-tych odbierała od obywateli wszelkie dobra produkcyjne, płacąc „jak za zboże”. Bogacenie się pracą i jego efekty, wysoki poziom kulturowy pogłębiały różnice.
Według mnie, zamiast tworzyć swoją państwowość w oparciu o wspólnotę językową, tworzyć elity, zaspokajali się pretensjami swoich dwóch jedynych poetów kierowanymi do Polaków.
Tak po prawdzie, to jeden z nich był akurat chłopem pańszczyźnianym ciemiężonym przez Niemca, ale kto tam w tym ferworze by o tym pamiętał?
"Rezać Lachów!"łączyło wiekową wspólnotę krwawego żalu.
"Na górze pierogi, na dole kasza, uciekajcie lachy za San- Ukraina nasza!"
Czas podżegaczy, kolaborantów, mętów kulturowych, wiernych wciąż dla tej parszywej cechy przemocowej, tworzących własną religię i własny katechizm, własne 10 przykazań, nierozumiejących żadnej wspólnoty poza własną!
"Ukraina będzie bez innych nacji, jak szklanka czystej wody."

Więc bohatersko, w imię własnego boga wymordowali najpierw Żydów, potem Polaków, a w międzyczasie kto tylko im się nawinął pod rękę. Nawet swoich pobratymców. Wszystkich, którzy nie popierali ich amoku.
Kiedy 1 listopada 1918 zajęli część Lwowa uwłaszczając się na gotowym, oznajmili światu, że jest Lwów jest stolicą ich państwa, co wówczas było szokiem na tyle dużym, że nikt nie poparł ich separatyzmu. Kolokwialnie można zapytać- gdzie Połtawa, gdzie Lwów?
Niestety łatwiej było przejąć ośrodki, niż od podstaw budować własne, jak np. prywatne miasto Rewery Potockiego- Stanisławów -stało się Iwanofrankiwskiem.
Ich nie poparta pracą u podstaw, chora mrzonka kosztowała życie tysięcy Polaków.
Wyparci za Zbrucz zgrzytali zębami i czekali kolejnej okazji wymyślając kolejne złote ramy do obrazów malowanych ogniem.


huta piewniacka.jpg

Huta Pieniacka po raz kolejny.
Dziś bez gospodarza, który nie mógł na nas czekać i poprzedniego dnia wyjechał z Huty do Domostawy, przygotować się do reprezentowania rodzinnej wioski na odsłonięciu pomnika.
Jak tu cicho. To kolejny raz, kiedy nikt nas nie pilnuje, miejscowi przemykają bokiem nie podchodząc.
Współczesny Jezus Frasobliwy. Z telefonem, w miejscu najlepszego zasięgu

jezus frasobliwy.jpg

To dobra miejscówka, by odpocząć przed kolejnym intensywnym dniem. Kąpiemy się w stawie, ale tym razem krótko, bo wygania nas chmara gzów wielkości kciuka. Wygrzewamy się przy ognisku i jak zwierzęta popijamy wodę z Jeleniego Źródła. Ze Zbyszkiem próbujemy przebić się starą drogą do rzeki, w kierunku Werhobuża. Dawniej równa ścieżka przy lesie zarosła po pas i stała się nieprzejezdna. Dodatkowo dziki zrobiły w niej podorywkę na tyle głęboko, że zrezygnowaliśmy po 200m nie widząc, na co najeżdżamy.
Odnajdujemy znalezioną zimą rozwaloną kapliczkę i obiecujemy sobie kiedyś ją zestawić. Z ziemi wystaje kilka ociosanych kamieni, może odnajdziemy jakiś napis.

Na zjeździe do Huty Szklanej niespodzianka: o dziwo, ktoś odnowił i zabezpieczył rozpadającą się kamienną kapliczkę ratując resztkę napisu. Ciekawe kto?

kapl hsz.jpg

kapl2.jpg

napis na kapl.jpg


go pro1.jpg

tablica go pro.jpg

Za to bardzo czytelny napis tkwi wciąż obok pomnika. Oprotestowany w ambasadzie przez prof. Szwagrzyka z IPN nadal dezinformuje.
Zresztą tylko nie ta tablica zakłamuje tu prawdę i miesza się stare z nowym

gp 3.jpg

stare z nowym.jpg

pod krzyżem.jpg

Gdzieś tu znajdują się miejsca pośpiesznego zagrzebania ok 1100 ofiar HP.
Czy doczekają się ekshumacji i godnego pochówku?

obelisk na.jpg



cmentarz.jpg

Tradycyjnie idziemy na cmentarz, który wymaga pracy. Walą się stare drzewa, gnije płot zabezpieczający przed zwierzyną, zacierają nagrobne napisy. Stowarzyszenie Huta Pieniacka ze względu na wojnę odwołało jakąkolwiek aktywność. Sam Józef to za mało. Zaraz na wejściu wita jedyny na cmentarzu metalowy nagrobek. To zadbana mogiła kowala i kowalowej- dziadków Józefa- z której zawsze bije blask spokoju i dobroci. Józef opowiadał o jej odnalezieniu w kiedyś gęstym lesie. Żeby upewnić się, chciał zadzwonić do swojego schorowanego ojca, do Polski, który tutaj urodzony pamiętał miejsce. W fatalnych warunkach pogodowych nie miał nigdzie zasięgu telefonu. Dopiero stając na mogile, zasięg się pojawił i mógł z Ojcem rozmawiać. W ten dziwny sposób połączyły się trzy pokolenia Bernackich z Huty Pieniackiej

złoty blask.jpg

spotkanie.jpg

Wracając z cmentarza zobaczyliśmy idące z naprzeciwka kilkadziesiąt osób. Byliśmy nawzajem zdziwieni, nie spodziewając się nikogo na tym pustkowiu. Grupa okazała się miłośnikami Kresów w drodze. Bardzo chcieli zobaczyć miejsce mordu Hutniaków i wraz z księdzem kierowali się właśnie na cmentarz, na mszę w ich intencji. Chętnie opowiedziałem im o historii miejsca. Byliśmy zbudowani ich postawą!
W grupie byli historycy i prawnicy, zajmujący się prawnym odzyskiwaniem dla Polski Kresowych pozostałości. Tym razem wieźli figury przekazane do odratowanego kościoła w Słobudce Rachniowskiej koło Kamieńca Podolskiego, do miejsca urodzenia imć Wołodyjowskiego.

szarfa.jpg

laseczki.jpg

Jeszcze tylko naprawa kapcia w tylnym kole po zabytkowym cztero calowym ćwieku i pojedziemy dalej

afr bez kola.jpg
ATomek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
4 slot Huta Pieniacka piotrekk Umawianie i propozycje wyjazdów 5 20.09.2013 20:44
Huta Pieniacka Barył Imprezy forum AT i zloty ogólne 0 04.08.2011 10:53
I Kaszubski Zlot Motocyklowy - 14.08.09r. Ciapek Imprezy forum AT i zloty ogólne 4 17.08.2009 14:13
IX Ogólnopolski Zlot Motocyklowy JuIo Imprezy forum AT i zloty ogólne 4 28.07.2009 00:13
Zlot Motocyklowy Niechorze 24-26.07.09 vostock Imprezy forum AT i zloty ogólne 7 23.07.2009 13:06


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:31.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.