![]() |
#91 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Hej!
dzisiaj wróciłem z Piemontu - dokładniej Val di Susa. Poukładane wszystko jak to w EU, polatać po szutrach się jednak da ![]() fotki robią się najpierw w głowie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Panowie i Panie wybaczcie, daru pisania to ja nie mam więc pozwolę sobie na przytoczenie paru cytatów , z artykułów jakie udało mi się odnaleźć..
"Hannibal był pierwszym znanym dowódcą, który wraz z wojskiem pokonał potężny łańcuch gór. Pod wrażeniem jego wyczynu byli słynni rzymscy wodzowie, Pompejusz i Juliusz Cezar (obaj poszli zresztą w jego ślady – wiele razy wyprawiali się z legionami przez Alpy, aby walczyć w Hiszpanii i Galii Zaalpejskiej), także Konstantyn Wielki i Fryderyk Barbarossa. Podziwu dla Hannibala nie krył Napoleon. " ![]() "W 1800 r. powtórzył jego manewr: poprowadził wojska przez Alpy, aby zaskoczyć Austriaków i odbić z ich rąk północne Włochy. Sam wybrał położoną niemal na wysokości naszych Rysów Wielką Przełęcz Świętego Bernarda (2469 m n.p.m.), łączącą Włochy ze Szwajcarią, ale uważał, że Hannibal wędrował bardziej na południe – przez rozległą i niżej położoną przełęcz Mont-Cenis (2083 m n.p.m.), z której do żyznej doliny Padu jest w linii prostej kilkadziesiąt kilometrów." Rejon doliny Susa jest naszpikowany szutrowymi drogami, na których zwiedzenie można śmiało poświęcić 3-4 dni. W ten rejon przyciągnęła mnie droga Via Finestre połączona z Via Assietta, którą odnalazłem na mojej papierowej mapie. Droga na Col Finestre okazała się zatłoczona, a jako że gościła w tym roku wyścig kolarski Giro d`Italia jej stan pozwala na zajechanie na szczyt każdym pojazdem. ![]() Przedłużeniem jest Via Assietta, która jest w całości szutrową, widokową drogą (Uwaga – w soboty i środy w godzinach 9-17 otwarta tylko dla piechurów i rowerzystów). Kolejnym miejscem, w które trafiłem była dolina Argentera, w której roi się od biwakowiczów. Mimo to warto do niej zajrzeć ze względu na długie, dosyć równe odcinki szutrów, na których można się naprawdę fajnie rozbujać pozostawiając samochody osobowe w tumanach kurzu. Odpoczynek można znaleźć na milej polanie w głębi doliny, gdzie dojeżdża już mniej osób: ![]() Wieczorem trafiłem w kolejne miejsce, a na drogach cały czas towarzyszą mi samochody osobowe co psuje nieco „smak przygody”. Mimo, że drogi czasem bywają nieco cięższe (jedynie dla aut – dla enduro nic ciężkiego tam nie znalazłem..) jest naprawdę trudno zajechać w miejsca, w których nie spotkamy emerytów we Fiacie Punto.. ![]() . Ostatnio edytowane przez JARU : 23.08.2011 o 17:25 |
![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Kolejny dzień przeznaczam na objazd (podobno dobrej) drogi prowadzącej do fortu na Mount Jaffreau.
![]() W moim tłumaczeniu (uprzedzam, ze włoskiego nie znam ![]() Tak przebiega trasa: Alpejski rejon graniczny między Włochami i Francją obfituje w obiekty militarne, z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej. Dlatego w drodze do fortu Jaffreau zwiedzam inny fort – Pramand. Nie mam jednak odwagi zwiedzać wnętrz pozostałości w pojedynkę.. ![]() Miejsca po zbombardowanych działach ![]() Widok z dachu fortu Pramand: ![]() ![]() ![]() Ruszam dalej, a pogoda zaczyna się psuć.. ![]() ![]() Jedna z atrakcji trasy jest 800-metrowy, nieoświetlony, mokry tunel.. ![]() ![]() ![]() Pogoda nie dopisuje, ale w chmurach i deszczu pnę się w górę pozakręcanym szlakiem dziękując w duchu (o zgrozo!) za te wojny, które przyczyniły się do wybudowania fortów i militarnych dróg, z których teraz korzystają amatorzy wrażeń i pięknych widoków. ![]() ![]() W oddali widać już moj cel - Fort Jaffreau. I już widok z góry. ![]() ![]() ![]() . Ostatnio edytowane przez JARU : 24.08.2011 o 10:46 |
![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
![]() Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Wrocław
Posty: 722
Motocykl: RD03
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 10 godz 37 min 52 s
|
![]()
...i po cholerę pchać się na jakieś azjatyckie zadupia?...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]() Cytat:
![]() Uraz bo glebie w Armeńskim tunelu pozostał i nie ważne czy jadę po dobrym asfalcie czy szutrowej drodze - przed tunelem zawsze zwalniam i sram po rajtach zastanawiając się jakie niespodzianki będą w tunelu.. ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,188
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
|
![]()
Następna droga, tym razem Col de Sommelier.
Jak zwykle znajome znaki na wjezdzie (UWAGA zakaz wjazdu piatek, sobota i niedziela 9-17): ![]() Bez świstaków nie ma Alp, teleobiektyw by się przydał.. ![]() Col de Sommelier mimo, ze jest ślepym zaułkiem jest naprawdę warta odwiedzenia. W czasie drogi krajobrazy zmieniają się totalnie, na początku otacza nas zieleń, a na końcu krajobraz staje się wręcz księżycowy (wys. prawie 3000 m n.p.m.). Końcówka drogi prowadzi trawersami przez ogromne osuwisko. Salem po rajtach, dlatego jadąc zamiast oglądać krajobrazy i patrzeć na drogę, mój wzrok cały czas obserwował, czy z góry nie leci kolejny "kamień" wielkości autobusu! ![]() Droga kończy się na wielkim placu. W przeciwieństwie do innych, leniwych motocyklistów, ja (specjalnie dla was ![]() Otóż za pagórkiem, swój żywot powoli kończy lodowiec, który jeszcze w XX wieku służył jako całoroczny ośrodek narciarski: Widok jest przykry, a w niektórych miejscach można dojrzeć pozostałości po infrastrukturze. ![]() Czy ktoś dalej ma ochotę na czystą, źródlana wodę - prosto z górskich lodowców? Postanowiłem rozwiązać problem tych niezdecydowanych.. ![]() Mimo księżycowego krajobrazu, można w okolicy znaleźć parę poprawiających humor szczegółów: ![]() ![]() Zasiedziałem się, crossowe buty są niezbyt wygodne do spacerowania, dlatego ruszam w drogę powrotna do cywilizacji. Droga przez strumień prowadzi przez bród - dla kozaków.. ![]() i przez mostek dla ekhem.. reszty.. ![]() i tych co chcą się polansowac ze zdjęciami. ![]() ![]() Odpoczywam na mostku kończąc czytać książkę o Czeczenii, pogoda jest coraz lepsza i po godzinie ruszam dalej.. Końcówka drogi i szutrowe zawijasy. . |
![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
![]() Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
|
![]()
Jaru super !!!!!
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Śladami Habsburgów. | Blazimir | Umawianie i propozycje wyjazdów | 4 | 27.01.2012 09:57 |
Azja Centralna 2011 śladami Iziego, Sambora i Czosnka - ktoś chętny? | Roberto | Umawianie i propozycje wyjazdów | 75 | 07.10.2011 15:30 |