Boxer

[consigliero]

Niestety nic nie idzie po naszej myśli. Najpierw wieczorem sprawdziłem ciśnienie one tylnym kole było 1.9 , napompowałem i rano sprawdziłem było tyle ile wieczorem. Postanowiłem jednak podzielić się tym z tymi co zakładali bo dwa razy pytałem jakie ciśnienie i dwa razy uzyskałem że tyle ile fabryka przewiduje. Podjechaliśmy i będący na miejscu przedstawiciel Metzelera najpierw się zapierał że to niemożliwe ale po okazaniu filmu opowiedzeniu historii z oponą 120 chciał mi pokazać że ta tylna była taka jak przednia. Popatrzył i widzi że jest 120 założone z przodu. To był następny kamyczek bo powinna być 110, zawstydził się i już nic nie mówił tylko zaczęli zmieniać na właściwą. Mając chwilę czasu wpadłem dotknąć tego ADV i napiszę że chyba to będzie nasz następny motocykl, tym bardziej że nie jeżdżąc po mieście nie mam zamiaru stać w korkach. Ruszyliśmy w kierunku Timmelsjoch i gdy wjechaliśmy na fernpass pojawił się dziwny stukot a wcześniej przy przetaczaniu coś skrzypiało z tyłu . Motocykl trochę wachlował ale po zatrzymaniu nie zauważyliśmy czegoś podejrzanego . Mając 40 km do Hochgurgl zatrzymałem się ponownie bo stukot nie dawał mi spokoju. Teraz nie było wątpliwości, bo się zsikał z tyłu . Koło się trochę ruszało ale nie tak jak kiedyś w 2007 gdy był ruch na centymetr.

[radiolog]

To jeszcze chcą urwać torta harleyowcom?

[kylo]

Wszedłem w link i....
GSy w żadnej z odsłon nie powalały designem, choć np.1150 mógł się podobać.
Zatem powiedzieć, że nowy BMW R 1300 GS Adventure wygląda szkaradnie!
To jakby nic nie powiedzieć..... Wyjątkowo nieproporcjonalna brzydka dla oka bryła,
na fotach przodem z kuframi ma aparycję kamaza. Okropieństwo.
Takie są moje subiektywne wrażenia.

[nabrU]

Napisał consigliero

Ruszyliśmy w kierunku Timmelsjoch i gdy wjechaliśmy na fernpass pojawił się dziwny stukot a wcześniej przy przetaczaniu coś skrzypiało z tyłu . Motocykl trochę wachlował ale po zatrzymaniu nie zauważyliśmy czegoś podejrzanego . Mając 40 km do Hochgurgl zatrzymałem się ponownie bo stukot nie dawał mi spokoju. Teraz nie było wątpliwości, bo się zsikał z tyłu . Koło się trochę ruszało ale nie tak jak kiedyś w 2007 gdy był ruch na centymetr.

O scheiße! Ale da się jechać czy będziecie gdzieś naprawiać?
Jakby jednak się udało dalej jechać, to daj znać jak tam aura na Timmelsjoch i czy mają śnieg itp. Bo za niecały miesiąc tamtędy będę jechał nad Como

[consigliero]

Jutro wszystko się okaże, internet mówi że to może być przegub, ja mówię że jeżeli tak jest to ten przy przekładni kątowej. Timelsjoch nie dość że płatna to jeszcze najbardziej otępna nawet przy dobrej pogodzie . Byliśmy najwolniejszym motocyklem na tej drodze ale oszczędzałem siły bo nie wiedziałem co się jeszcze rozpadnie. Tylnego hamulca brak albo inaczej jest ale zaolejony czyli prawie nie działa, a ja nie chcę niszczyć nowych opon. Śpimy w Andriano jakieś 12 minut od serwisu gdzie jutro zapadnie wyrok. Mimo wszystko będę się trzymał wersji że lepiej być wdzięcznym niż narzekać

[Adagiio]

Marek, jadę dziś koło południa do IT gdybyś coś potrzebował dzwoń. Będę kilka dni w okolicach Cortina D’ampezzo na rowerze.

[consigliero]

Muszę się odnowa nauczyć jak ruszać pod górkę bo mi gaśnie . Świstaka pewnie nie widać

[Emek]

Widać, widać.

[DwaMariany]

Jak się znajdujesz na tym RT, bo chcę zamienić Afrykę na coś co wygląda na mniej kontuzjogenne. RT jest pierwszy na liście.
Widzę świstaka.

[consigliero]

Zasadniczo tak sobie ale próbujemy się przyzwyczaić. Zbyt dziwnie działa gaz w porównaniu z moim m. Niestety pierwsza diagnoza mówiąca o łożyskach była błędna, zamawiają przekładnie kątową, uruchamiam zrzutkę. Teraz nasz motocykl będzie miał dużo większą wartość