Wieści podróżniczokoronawirusowe

[consigliero]

Jednym słowem pijemy i nie strzelamy sobie w żyłę. No ale na w ten sposób to moja wątroba odmówi współpracy i też nie dożyję. Argumenty moich dwóch sąsiadów po strzeleniu w żyłę są tyle samo warte co moich dziesięciu znajomych poszło do piachu z powodu nie brania w żyłę. Mam nawet takich znajomych którzy po nie braniu w żyłę prawie wylądowali w piachu i ten co pił zdecydował się jednak na branie w żyłę a jego matka i żona powiedziały nie, ale to był za każdym razem ich świadomy wybór. Jeżeli świadomie rozważam wzięcie w żyłę bo mi wątroba nie wytrzyma to jest to mój wybór po analizie za i przeciw. Mało tego jak już się zdecydowałem to nie zmieniam reguł w trakcie bo ktoś ma problem z nadwyżkami szczepionek i skraca okresy pomiędzy albo loterię urządza. Niestety podejrzewam że najgorsze jeszcze przed nami, bo jest dokładnie tak jak w zeszłym roku, poluzowanie na wakacje i śruba na ich koniec. Teraz będzie podobnie tylko bardziej złośliwie, wystarczy się rozejrzeć wokół siebie.
Od dawna też wiadomo że jak się daje w żyłę to można zejść z tego świata, przykładów jest mnóstwo a ludzie dalej dają sobie w żyłę.

[fassi]

Ci z Bundestagu przekonali właśnie moich znajomych, aby na spotkaniu motocyklowym w knajpie cały czas nosić szmaty na pysku. Bo delta wirus jest jeszcze bardziej wściekły. I tak sobie siedzą w tych maskach, zaszczepieni i grzeczni, popijając pifko.
Consi, o ile w telewizji muwio że wirus zabójczy pieronsko, o tyle mówią że szczepionka jest na 10000proc. Bezpieczna. Tak więc te argumenty jeszcze bardziej się dupy nietrzymaja

[consigliero]

Osobiście nie oglądam telewizji a zwłaszcza ich programów informacyjnych, ale wystarczy spojrzeć na obostrzenia w poszczególnych krajach i wyciągnąć wnioski. Nie będę też wchodził w dyskusję na temat szczepionek bo oraz zjadliowości wirusa, oby nas nie dotknął, niezależnie od tego jak jest zjadliwy, bo przecież każdy ma swój rozum i nie moja rola aby kogoś nakłaniać do mojej wizji świata. Jak napisałem wcześniej jest ona moja i jeżeli się mylę to na swój rachunek. Mimo wszystko nie oglądając się specjalnie na pierdolety, gdzie można wyjechac, jakie reguły i obostrzenia panują, mam zamiar wspólnie z żoną wybrać się gdzieś na wycieczkę. Zrobiłem to bez szczepionek i się udało to ze szczepionkami gorzej nie będzie. Na pewno nie będę się pytał na forum czy można i jakie zasady panują, to sobie znajdę sam, co najwyżej mogę później wrzucić informację jak było. No ale moje doświadczenie życiowe mówi że tak informacja może byc równie dobrze dezinformacją, bo to co się udało podczas naszego wyjazdu, niekoniecznie można przenieść na inny dzień inną zmianę na granicy, położenie księżyca względem słońca i miliony innych zmiennych. Podziwiam za to wiarę w nieomylność głoszonych tez, jak wolę się trzymać zasady inshallah, god will, jak bóg da, pożyjemy zobaczymy.
Zdrowia wszystkim życzę

[radiolog]

Napisał fassi

Majtasie, wyszczepieni lądują w piachu, nikt nie pokazuje tego, nie ma rur i aparatury, wywiadów, telewizji . Pożegnałem właśnie dwoch sąsiadów 65+ którzy po dwóch strzałach dożylnych poszli w piach. Chęć strzelania do żyły spadła o 90 proc we wsi

Podziwiam beztroske ludzi szczepionych. Są lepsze metody na samobojstwo

To się nie dziwię , ze poszli w piach jak im dali szczepionkę dożylnie

[luk2asz]

Założyłem nowy wątek http://africatwin.pl/showthread.php?p=739374#post739374

Prośba o dyskutowanie, zadawanie pytań itp na tematy nie związane z podróżowaniem tam. Czy to taki problem utrzymać choć trochę porządku.
Żeby odczytać coś nowego na temat doświadczeń innych to musze przebrnąć przez kilka stron wypocin czy się szczepić czy nie. Ch.....j mnie to obchodzi czy ktoś myśli, że ziemia jest okrągła czy płaska, czy się szczepić czy nie. Nawet jak się dacie zaszczepić to i tak plasterek na ramie wam naklejają, żeby kamerę zasłonić. Mój się już ponad miesiąc trzyma.

[dzinks]

Z wczoraj:

Islandia - rejestracja na stronie https://visit.covid.is przed przylotem. Otrzymamy kod kreskowy na maila. Trzeba mieć przy sobie wygenerowany kod po przylocie na lotnisku.

Najprościej paszport szczepień. Jak nie to PCR.

[jabolos]

Nowe wytyczne na Słowacji https://www.onet.pl/turystyka/onetpo...tzjyv,07640b54

[CeloFan]

Chyba nie warto rozpowszechniać informacji za pomocą portali dezinformujących.
Granice ze Słowacją, te mniejsze, już od dawna są pozastawiane zaporami betonowymi albo pryzmami żwiru.



To samo jest na granicy Słowacko - Węgierskiej. Czynne są tylko duże przejścia graniczne. Takie z kontrolą celną.
CF

[krytek]

Napisał CeloFan

Chyba nie warto rozpowszechniać informacji za pomocą portali dezinformujących.
Granice ze Słowacją, te mniejsze, już od dawna są pozastawiane zaporami betonowymi albo pryzmami żwiru.



To samo jest na granicy Słowacko - Węgierskiej. Czynne są tylko duże przejścia graniczne. Takie z kontrolą celną.
CF

Rozumiem ze da sie to przejechac gdzies poboczem ?

[Yarro]

Droga do Grecji, niestety samochodem ale z rodziną.

Granica ze Słowacją (Muszynianka) bez jakichkolwiek służb. Węgierska - policja z fotoradarem. Serbska (Roszke) bez kolejek i tylko paszporty. W Serbii na każdym parkingu przy autostradzie stała policja na światłach, z tego co wiem pilnowali turystów bo nasiliły się kradzieże. Macedońska - paszporty, pani poprosiła jeszcze o dowód rejestracyjny i zieloną kartę. Grecja - paszporty, choć za budką był stoliczek, a przy nim pani ubrana w pełny strój covidowy i dwoje turystów (chyba z autokaru) więc pewnie wyrywkowo testują jednak.

Paszporty covidowe miałem, test PCR młodej też, ale wszędzie podawałem tylko paszporty, nikt o covid nie zapytał. Turystów na miejscu bardzo mało.