09.07.2013, 18:52 | #101 | |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 385
Motocykl: Afryka RD03
Online: 5 dni 3 godz 28 min 3 s
|
Cytat:
mi ten weekend odpada, ale reszta weekendów do 19 sierpnia wstępnie jestem dostępna , |
|
09.07.2013, 18:56 | #102 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,783
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 9 min 57 s
|
Książu obiecał autoprezentację wraz ze słowem na niedzielę ,
na razie można popatrzeć, jak karnie idzie pielgrzymka motocyklistek za sutanną: (jakieś obce 2 sztuki też z wrażenia się dołączyły...)
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
09.07.2013, 19:11 | #103 |
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 385
Motocykl: Afryka RD03
Online: 5 dni 3 godz 28 min 3 s
|
rozgrzeszał je i już wiemy gdzie się pogubiły guziki
|
09.07.2013, 20:01 | #104 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Podlasie
Posty: 2,665
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 6 dni 21 godz 49 min 27 s
|
JEstem za Polską Centralną
I AgaWu by miała bliżej Termin... u mnie ciężko określić. Postaram się dopasować [ale prawdopodobnie dopiero w sierpniu...]. |
09.07.2013, 22:21 | #105 |
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: mazurska wieś
Posty: 111
Online: 1 miesiąc 2 dni 7 godz 12 min 4 s
|
Nie będę marudzić - ja mam wszędzie daleko choć fajnie by było, gdyby się udało coś zrobić w promieniu 600 km a w Centralnej Polsce to nuuuda jest - tydzień wcześniej widać, że goście jadą Sierpień byłby bardzo ok, ale jesli będzie to np. ostatni weekend lipca - dopasuje się.
No chyba, że chciałybyście na Mazury, na hardkora pod namiot? Jeździć jest gdzie, szutry są, piaski są, nawet poligon jest - do wyboru do koloru. Dawać znać. Zapraszam |
10.07.2013, 14:17 | #106 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,280
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 1 tydzień 2 dni 23 godz 49 min 17 s
|
Drogie Parafianki w duchu motocyklowym,
po 2dniowym pobycie u biskupa i calonocnych konsultacjach przy winie mszalnym na temat przebiegu i charakteru tej imprezy, odprawieniu kilku zdrowasiek za wasze male grzeszki, dostalem dyspenze na krotka relacje dla czcigodnych Parafian umilowanych w wierze. Bog zaplac jeszcze raz za zaproszenie na tak udana impreze i przyjecie sakramentow w ramach odnowy ducha offrodu. Ale w szczegolach pozniej. Rad jestem niesamowicie, gdyz moja slaba silna wola zostala wystawiona na pokuse grzecznosci i powsciagliwosci, w tak wybornym towarzystwie niewiast umilowanych w wierze, byla dla mnie odnowa cielesno-duchowa, ktorej nie zanabylbym na zadnej innej pielgrzymce. Zaszczytem bylo dla mnie stanie na strazy, nad prawidlowym i pożadnym przebiegu imprezy, co z cala moja skromnoscia potwierdzam i wypatruje niecierpliwie nastepnych okazji do prowadzenia i krzewienia naszej wiary. Piatkowy wieczor, jako piatek postny, uplynal w rozmyslaniach i karmieniu duszy napojami swietymi, ktore prosto dostarczyli do nas szanowni braciszkowie zakonni. Bog im zaplaci. Brak pamieci po spozyciu, tlumacze solonymi paluszkami z przedawniona data od spozycia. Rozmowy i smiechy zostale okraszone sloncem i spiewem ptaszkow. Ptaszki byly tam naprawde duze... Byl takze prolog do kabaretu na sobote, juz tutaj trzeba bylo interweniowac z kropidlem i solidnie zmoczyc, aby swiadomosc nie ustepowala i do sztucznego oddychania nie doszlo... W sobote swiecilismy pamiatke drogi, bo w sobote nalezy pamietac o poznaniu okolicznych drog, najlepiej szutrowych. Szuter wedlug Parafianki Jagny mial byc, jednak soltys, bez konsultacji wzial i zaoral. Z radoscia mojej duszy, bylem swiadkiem dzielnej i zazartej walki Parafianek i Siostr, ze zdradzieckimi bagnami, kopnym piachem wsysyajacym kola i przydroznymi rowami do ktorych sie wskakiwalo z takiej koleiny. Zaprawde powiadam wam, za ta walke na szosowych oponach, za jazde w 2 osoby na jednym moturze, za umiejetnosci w opanowaniu 200kg maszyn na polsprzegle, macie moj dozgonna codzienna poranna zdrowaske. Czapke z glowy i sultanne sciagam, aby swoj podziw wyrazic... Bog zaplac takze za chrzest w jeziorze i ochlodzenie czlonkow zmeczonych po walce w piochu. Takze moim umeczonym ledzwiom poczynila woda ulge. Pochwalam tutaj pożadne zachowanie Parafianek. Wiem dobrze, ze widok ksiedza i tylu pieknych Parafianek w bikini na plazy nie nalezy do codziennosci, jednakowoz i tutaj doznalem milego i pożadnego spedzenia czasu. Modlitwe za szczesliwe pozycie uczynilem podczas topienia podwodnego. Dziekuje Parafiankom, za pomoc w sciagnieciu sutanny, pod woda.... Dalej droga poprowadzila nas do przybytku gastronomicznego, gdzie spozylismy rybe pokutna. Po rybie odpoczelismy wybornie jak Bog Ewie przykazal. Parafianki: Brunetka, Zaczekaj i Mygosia wrzuca na ofiare w najblizsza niedziele za zaoranie swiezo zrobionej przez wlasciciela drogi zjazdowej pod gorke. I conajmniej jedna zdrowaska za zdziwionych Panow wedkarzy i ich opadajace szczeki gdy sypalyscie im piochem po oczach. Przypominam jeszcze raz ze sesja zdjeciowa: stroje kapielowe+motocykl wypadla po niebianskiu. Zdjecia sa wyrazne i ostre, co swiadczy o tym ze moja reka nawet nie zadrzala, a umeczone w piochu czlonki daly rade utrzymac pion. Na osobiste zyczenie modelek, fotki ujawia sie w naszym corocznym kalendarzu parafialnym... Bog zaplac za lody w migdalach i zimna kawe w chlodnym cieniu debowego liscia w pieknym parku palacowym w Brodach. Naprawde, nigdy nie przypuszczalem jak glosno mozna wzywac zastepy anielskie po takim spacerze. Po lodach wybralismy sie nad Bobra, jednak sytuacja nie pozwalala nam na przeprawienie sie. Mysle ze sprawa Bobra jest jeszcze do obrobienia... W szabas poczynilismy wieczor przy ognisku, gdzie jedna z Parafianek przedstawila jaselka. Po jaselkach niestety musialem kilka osob cucic na ziemii i kropic kropidlem. To wtedy wlasnie ostatni raz mialem kropidlo... Moja prosba do Parafianek organizatorek nastepnego spotkania, prosze wybierac osrodek ze scena i naglosnieniem. Parafianka Romek zasluguje na wieksze pole do popisu i nie bedzie sie juz potykac o ognisko... Aha, i niech jakas toaleta w poblizu stanie, inaczej bedzie trzeba po jaselkach wymieniac spodnie... Noc przebiegla spokojnie i pożadnie. Slonce zgasilo ognisko... Poranek byl radosny przy sniadaniu. Bog zaplac za podanie aspiryny. Ostrzegalem ze nie moge dotykac drugiej skrzynki wina mszalnego. Slaba silna wola znowu mnie zawiodla. Pokute jednak juz poczynilem, wczoraj znowu pokropilem... I jeszcze kilka ogloszen parafialnych: Podziwiam Parafianke z Mazur za umiejetnosci podniecania ognia i rozpalenia wszystkiego i wszystkich dookola. Z rumiencem przyznaje ze tez mi bylo goraco... Parafianki Roomyanek i Azja zmowia dodatkowe zdrowaski za Ksiedza w ramach pokuty za spoznienie na zlot. Parafiance Ance bog zaplac za przepedzenie moich ostatnich grzescznych mysli 5 minut po moim przybyciu. Parafiance Cleo Bog zaplac za wino mszalne. Biskup po spozyciu nie dal rady wsiasc do Toyoty. Naprawde genialne, prosze o zwiekszenie produkcji. Parafiance Jagnie Bog zaplac za ogarniecie i przygotowanie tak dobrej imprezy po ktorej domaga sie powtorki Innym Parafiankom takze Bog zaplac za wszystko, za podtrzymywanie ducha i pozadnosci zachowania. Stopniowo odzyskuje pamiec, Duch swiety puszcza mi filmiki i czasami az cmoka i zaluje ze jest tylko duchem... Konczac jak zwykle, poczynie kilka slow od duszy mej na wasze sumienia. Nie przejmujcie sie drobnymi incydentami, my Ksieza na naszych zlotach tez gramy w : Pokaz ....! Wiec tutaj pokuta niepotrzebna, mozna pokazywac do woli. Sprawe nagabywania mnie do pokazania .....!! rozgrzesze wam w nastepnym kazaniu, pokropie swieconym i przygotuje sie do nastepnej pielgrzymki. Z pożadnym pozdrowieniem anielskim Wasz Ksiadz Proboszcz
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Ostatnio edytowane przez fassi : 10.07.2013 o 16:04 |
10.07.2013, 14:54 | #107 | |
Zarejestrowany: Nov 2012
Miasto: mazurska wieś
Posty: 111
Online: 1 miesiąc 2 dni 7 godz 12 min 4 s
|
Cytat:
ps. zgadzam się z Przedmówcą - Romkowi scena blask reflektorów i mikrofon kanieszno na kolejne spotkanie! |
|
10.07.2013, 15:28 | #108 |
Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 685
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
Księże dobrodzieju-toś Waść kazanie wygłosił. Po takim słowie to jeno Ci śluby czystości składać i Zakon Sióstr Służebniczek Guzików założyć
Ostatnio edytowane przez Dunia : 10.07.2013 o 15:30 |
10.07.2013, 15:51 | #109 |
covax
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Podlaska wioska
Posty: 1,045
Motocykl: MZ ETZ 250 i coś jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 tygodni 1 dzień 13 godz 57 min 31 s
|
No to teraz zostało tylko wpoić nowe przywitanie: "Szczęść Boże na motorze "
__________________
Подумаешь что жизнь короткая и выпить захочется…. |
10.07.2013, 17:37 | #110 |
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 152
Motocykl: Ryszard Dominator
Online: 1 tydzień 5 dni 11 godz 20 min 39 s
|
Książu się ujawnił, więc załączam zdjęcia
DSC07483.jpg DSC07485.jpg DSC07486.jpg DSC07487.jpg DSC07488.jpg |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
BABY NA MOTÓRY 2014 czyli III zlot czarownic | agawu | Lejdis | 105 | 28.07.2014 13:28 |
ROZPOCZĘCIE..... LATA!!! - Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 310 | 29.07.2013 01:25 |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 09:15 |