14.07.2011, 00:25 | #101 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Ustroń
Posty: 237
Motocykl: RD07a
Przebieg: 95000
Online: 1 tydzień 3 dni 23 godz 10 min 45 s
|
|
14.07.2011, 00:28 | #102 |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 85
Motocykl: RD07a
Przebieg: 50 000
Online: 3 tygodni 1 dzień 2 godz 50 min 15 s
|
Co tam u Dimy slychać ?
|
14.07.2011, 08:22 | #103 |
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Żory
Posty: 98
Motocykl: Super Terefere 750 3TD na leniuszku
Online: 1 tydzień 1 dzień 7 godz 14 min 40 s
|
Calgon masz dar pisania. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek relacji mrożącej krew w żyłach
|
14.07.2011, 21:53 | #104 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 40 min 31 s
|
No to jedziemy za Dimą oglądam sobie ten Murmańsk jest ciepło, jedzie się przyjemnie. Bloki trochę podobne do naszych, szerokie ulice. Nasi znajomi kluczą uliczkami i zatrzymujemy się pod czymś co wygląda na hotel, ale za żadne skarby nie przypomina knajpy czy jakiegoś motelu o motocyklowym, charakterze. Myślę sobie miał być Motorest a jest jakiś sieciowy hotel. Dima kiwa na mnie żebym obejrzał czy pasuje. Mówię do Ryśka -Może bez klimatu ale za 50 zeta będzie ok. Dima podchodzi i pyta czy 120 - 140 zeta to dla nas dużo? -No jasne, że dużo miało być 50 odpowiadamy Dima zdziwiony - jakie 50? Gregu już powoli głupiał i rzecze -Calgon pokaż mu te wszystkie sms co do nas pisał Dobra easy, próbuje powoli i spokojnie -Dima sam popatrz przecież pisałeś, że bĘdziesz tu i tu i masz dla nas nocleg za 50 zł. Dima wziął mój tel i zaczyna robić miny jakby się zakrztusił. Spogląda na swe młode dziewczę i na nas i mówi -To nie mój numer ja nic nie pisałem!! -Ryśku Pan nie duży może mu trza prasnąć w łepetynę albo kielicha? amnezje chłop załapał Greg się włączył i pyta czy on ma jakiś klub albo motel? Dima na to ,że nie Diewoczka jednak bystra wzięła moja komórę i wklepuje numer owego Dimy. Po chwili eureka ,szybka konsultacja Rosjan i niemal jednogłośnie wydaja z siebie szept zachwytu z domieszką uznania. Chórem wymówili zdanie: Это Карлссон..... Spoglądając na siebie zrozumieliśmy co się stało. Zgarnęliśmy nie tego faceta. Okazało się, że Карлссон to właściwy Dima i szuka nas po Murmańsku. Jesteśmy uratowani pomyślałem Jednak będzie orszak czoperów ,Rysiek nie kłamał. Sądząc po pomruku jaki z siebie wydali to musi być jakiś zakapior przyozdobiony tryliardem tatuaży. Po krótkiej chwili podjechaliśmy na stację i nasi znajomi poczęstowali nas kawą; Dima nr 1 zauważył, że nam się dłuży także uruchomił radio w kształcie kalkulatora które zamocował na kierce swojego czopera. Rysiek jednak mocniej zainteresował się motocyklem i wiekiem dziewczyny, która towarzyszyła naszemu kompanowi. Dima nr 1 zdradził Rychowi, że obawia się o swoją kobietę, która mknie na ścigu, ale cóż może zrobić w końcu od wczoraj ma już 17 lat i wie co robi. Rysiek szepnął półgębkiem w moim kierunku -Łyso Ci amancie za dychę ,patrz na pierdziela co sobie przygruchał -Tak to się robi w Murmańsku chłopaku Nawet nie zdążyłem odpowiedzieć a w naszym kierunku podjechał jeździec na mocno sfatygowanym Kawasaki ZZR 1200. Oto Dima i jego ZIZIER jak mówia Rosjanie. Serdecznie się przywitał a nasi przyjaciele szybko oddalając się pożegnali się ze wszystkimi. Rychu aby zagaić rozmowę rozpytywał o jego naszywki na kurtce jeansowej a ten coś tam mu tłumaczył . W końcu jednak zebraliśmy się i skierowaliśmy nasze maszyny ku obiecanemu noclegowi. Trasa wiodła w stronę portu. DSC06349.jpg Pogoda wyraźnie zaczęła się psuć i ostro zbierało się na deszcz. Z dalszej odległości wyraźnie można było zauważyć mocno rozpędzone chmury i błyskawice co jakiś czas. Wjeżdzając do portu zaczęliśmy czuć się jak w gangsterskim filmie. Zero ludzi jakby wymarły teren. Dima przejeżdżał obok opuszczonych budynków i składowisk. Tu i ówdzie leżały zwłoki jakiegoś psa a wybite szyby w jednej czy drugiej hali produkcyjnej nie wyglądały zachęcająco. Nagle zauważyliśmy dwóch mocno już zrobionych starszych Panów, którzy siedzieli na nieużywanych torach i coś popijali. Tamci jednak nie zwrócili na nas najmniejszej uwagi. Burza zaczęła przybierać na sile a Dima zatrzymał się przed ogromnymi metalowymi dwuskrzydłowymi drzwiami. Na motel to nie wygląda na sto procent. Klimat z horroru-pomyślałem Przy drzwiach składowisko opon oraz wraki samochodów. Dima zaczął dość mocno łomotać w stal.Nagle zobaczyłem motocyklowe naklejki na drzwiach i to trochę nawiało we mnie optymizmu, że jednak dożyje do jutra. W drzwiach pojawiła się sympatyczna kobieta w średnim wieku i serdecznie nas przywitała. Już w coraz lepszych humorach wgramoliliśmy się do wskazanego pokoju. Zaproszeni na kolację chętnie zasiedliśmy z domownikami i oddaliśmy sie integracji z lokalną społecznością. Efektem naszych rozmów było wzajemnie poznanie się, rozmowy o życiu oraz wpisy pamiątkowe na ścianie. Ponieważ mocno zaszokowani byliśmy różnicą pomiędzy wyglądem zewnętrznym budynku a tym co było w środku naszego motelu uwieczniliśmy to na fotkach. Jak się okazało w naszym motelu była również sauna i prysznice z różnymi wodotryskami. Zaczęlismy mieć dziwne myśli tym bardziej że Rychu zapytał o mężów dwóch koleżanek, które mieszkały z właścicielką Galiną a ta odpowiedziała po prostu, że nie mają i mieszkają z nią. Nie chcąc nadużywać gościnności podziękowaliśmy za kolację i umówiliśmy się z Dimą na jutro na zwiedzania Murmańska. Dopijając resztę naszych zapasów nagle usłyszeliśmy stukanie do drzwi.Po otwarciu weszło dwóch dość rosłych Panów którzy wystawiając swoje dłonie wielkości bochenka chleba zaprosili nas kulturalnie na saunę. -Rysiek chyba tego nie zrobisz? pomyslałem Rychu spojrzał na kolesi w charakterystycznych podkoszulkach w biało-niebieskie paski i ze stoickim spokojem odpowiedział -Może trochę później bo mamy coś jeszcze do zrobienia Teraz rozmawialiśmy już trochę ciszej a burza za oknem ochłodziła powietrze. |
14.07.2011, 22:30 | #105 |
Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 4 min 15 s
|
Kacza łapa! Tera nie zasnę, dawaj dalej bo się zajebiście zagęszcza klimat.
Calgon, nie daj się prosić |
16.07.2011, 01:11 | #107 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: gdansk
Posty: 92
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 dni 4 godz 50 min 21 s
|
Właśnie wróciliśmy z odsieczy Murmańskiej było suuper.....10 osobową ekipą gościliśmy u Sergieja Maxima i Dimy. Reszta w tym czasie walczyła na torowisku pomiedzy Kirowskiem i Rwedą z awarią komarami i deszczem.
|
19.07.2011, 18:27 | #108 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,392
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 40 min 31 s
|
|
19.07.2011, 19:00 | #109 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 3 tygodni 9 godz 21 s
|
Ślad (taki plik) załatw od Ryśka ... Ci pomogę .
p.s Mam nadzieję , że jak my pojedziemy to nie będzie moskitów p.s aaa... Rysiek chyba nie brał Garmina ... |
19.07.2011, 21:13 | #110 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Kraków/Brzozów/Gdańsk/Zabrze
Posty: 2,967
Motocykl: RD07a/1190r
Online: 11 miesiące 6 dni 11 godz 35 min 36 s
|
My tu gadu gadu a relacja sama się nie napisze
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Karelia & Murmansk | Janusz | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 13.04.2014 21:56 |
Murmańsk & Nordcapp | magrafb | Umawianie i propozycje wyjazdów | 24 | 21.07.2013 01:54 |