A(le)LASKA na przystanku;) czyli niedźwiedzie o zapachu rumiankowym [Sierpień 2012] - Strona 11 - Africa Twin Forum

rambo · 12.11.2012, 21:24

Ja mam miesiąc

Tomas_XRV · 12.11.2012, 21:43

Podziwiam odwagę.

Ja w pięciu i bym się zastanawiał

Głazio · 12.11.2012, 22:33

Z ogromną chęcią bym pojechał. Jednak czasu i geldów ($) brak.

Wegrzyn · 12.11.2012, 22:46

Czasu mnóstwo, ale kasy brak

Podziwiam i znów z zapartym tchem będę czytał

Ola · 13.11.2012, 12:52

Suuper Roomyanek

.

Kiedy ruszasz - co byśmy mogli Cię wyprawić właściwie i chusteczką pomachać na szeroką drogę, nawet jeśłi będzie to na lotnisku. Miesiąc na to wszystko

, czy tylko jakąś część?

No i pewnie KLRem i tym razem, czy coś innego?

Pozdr

Roomyanek · 14.11.2012, 02:57

....spoko, spoko, ja na razie nic wielkiego nie zrobiłam,

z planowanej trasy zrobiłam dopiero pierwszy odcinek : cała Canada, Alaska do Oceanu Arktycznego i z powrotem do Calgary, kolejny etap dopiero na wiosnę.
A teraz zacznę skrobać obiecaną relację

(skrobanie odbedzie się w osobnych postach aby można je było potem połączyć w jednolita relację)

Rambo teraz to mówisz, a ja tam sam na sam z futrakami

Roomyanek · 16.11.2012, 03:25

Pierwszy etap mojej podróżno-podłużnej wyrypy pt. „ A(le )laska na przystanku „ to trasa z Calgary przez Albertę, North Territories, Yukon do Prudhoe Bay nad Oceanem Arktycznym na Alasce i powrót przez Anchorage do Calgary.

Włóczęga, bo bardzo szybko moje niepokorne „ ja” odmówiło zdyscyplinowanej podróży, trwała miesiąc, w tym czasie zrobiłam ok. 12500 km w tym ok. 2000 km offem.
Pokusy na off były większe, zresztą teren takich pokus dostarczał prawie codziennie, ale zdrowy rozsądek nie pozwolił mi jechać dróżkami, gdzie człowiek pojawia się raz na miesiąc - dwa.
Przyjęłam założenie, że jak się przewrócę i będę leżała pod motocyklem to wytrzymam najwyżej dwa dni, więc wybierałam takie drogi gdzie ludź pojawiał się mniej więcej co dwa dni .

Dalszą część Panamericany zamierzam podzielić na cztery etapy. Znając siebie każdy etap będzie trwał ok. miesiąca. Oczywiście można by w miesiąc przejechać całość, ale po co? Żeby widzieć tylko zmieniającą się nawierzchnię?
Wolę mieć czas na to, aby móc usiąść na ławeczce np. w takim Good Hope Lake, z lokalnym dziadkiem i pogawędzić sobie, posłuchać jego ciekawych opowieści,……

Uwielbiam poznawać …., słuchać……, oglądać…. , bo wtedy nabieram dystansu do ……życia, problemów, codzienności.

Aldo Raine · 16.11.2012, 05:30

Cytat:

Napisał Roomyanek

Dalszą część Panamericany zamierzam podzielić na cztery etapy. Znając siebie każdy etap będzie trwał ok. miesiąca. Oczywiście można by w miesiąc przejechać całość, ale po co? Żeby widzieć tylko zmieniającą się nawierzchnię?
Wolę mieć czas na to, aby móc usiąść na ławeczce np. w takim Good Hope Lake, z lokalnym dziadkiem i pogawędzić sobie, posłuchać jego ciekawych opowieści,……

Cynciu · 17.11.2012, 18:51

Cytat:

Napisał Roomyanek

Uwielbiam poznawać …., słuchać……, oglądać…. , bo wtedy nabieram dystansu do ……życia, problemów, codzienności.

Fantastyczna fotka

. Kto Ci ją pstrykną?

ps.
trzecia fotka się nie wyświetla.

psII.
Zapuściłaś brodę w podróży?

RAVkopytko · 18.11.2012, 04:28

Cytat:

Napisał Roomyanek

Oczywiście można by w miesiąc przejechać całość, ale po co? Żeby widzieć tylko zmieniającą się nawierzchnię?

12.11.2012, 22:33	#103
Głazio Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Lubaczów Posty: 307 Motocykl: nie mam AT jeszcze Galeria: Zdjęcia Online: 4 dni 2 godz 57 min 22 s	Z ogromną chęcią bym pojechał. Jednak czasu i geldów ($) brak. __________________ http://www.radiator-mototurystyka.pl/

12.11.2012, 22:46	#104
Wegrzyn Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Monschau / Radoszewice Posty: 1,684 Motocykl: RD07 Przebieg: 42000 Online: 2 miesiące 2 tygodni 4 dni 2 godz 32 min 34 s	Czasu mnóstwo, ale kasy brak Podziwiam i znów z zapartym tchem będę czytał __________________

13.11.2012, 12:52	#105
Ola wondering soul Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa Posty: 2,364 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s	Suuper Roomyanek . Kiedy ruszasz - co byśmy mogli Cię wyprawić właściwie i chusteczką pomachać na szeroką drogę, nawet jeśłi będzie to na lotnisku. Miesiąc na to wszystko , czy tylko jakąś część? No i pewnie KLRem i tym razem, czy coś innego? Pozdr __________________ Ola

14.11.2012, 02:57	#106
Roomyanek Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Wrocek Posty: 302 Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s	....spoko, spoko, ja na razie nic wielkiego nie zrobiłam, z planowanej trasy zrobiłam dopiero pierwszy odcinek : cała Canada, Alaska do Oceanu Arktycznego i z powrotem do Calgary, kolejny etap dopiero na wiosnę. A teraz zacznę skrobać obiecaną relację (skrobanie odbedzie się w osobnych postach aby można je było potem połączyć w jednolita relację) Rambo teraz to mówisz, a ja tam sam na sam z futrakami __________________ ...a jednak można żyć bez powietrza...

16.11.2012, 03:25	#107
Roomyanek Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Wrocek Posty: 302 Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s	Pierwszy etap mojej podróżno-podłużnej wyrypy pt. „ A(le )laska na przystanku „ to trasa z Calgary przez Albertę, North Territories, Yukon do Prudhoe Bay nad Oceanem Arktycznym na Alasce i powrót przez Anchorage do Calgary. Włóczęga, bo bardzo szybko moje niepokorne „ ja” odmówiło zdyscyplinowanej podróży, trwała miesiąc, w tym czasie zrobiłam ok. 12500 km w tym ok. 2000 km offem. Pokusy na off były większe, zresztą teren takich pokus dostarczał prawie codziennie, ale zdrowy rozsądek nie pozwolił mi jechać dróżkami, gdzie człowiek pojawia się raz na miesiąc - dwa. Przyjęłam założenie, że jak się przewrócę i będę leżała pod motocyklem to wytrzymam najwyżej dwa dni, więc wybierałam takie drogi gdzie ludź pojawiał się mniej więcej co dwa dni . Dalszą część Panamericany zamierzam podzielić na cztery etapy. Znając siebie każdy etap będzie trwał ok. miesiąca. Oczywiście można by w miesiąc przejechać całość, ale po co? Żeby widzieć tylko zmieniającą się nawierzchnię? Wolę mieć czas na to, aby móc usiąść na ławeczce np. w takim Good Hope Lake, z lokalnym dziadkiem i pogawędzić sobie, posłuchać jego ciekawych opowieści,…… Uwielbiam poznawać …., słuchać……, oglądać…. , bo wtedy nabieram dystansu do ……życia, problemów, codzienności. __________________ ...a jednak można żyć bez powietrza... Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 23.11.2012 o 01:58

12.11.2012, 21:24	#101
rambo Zarejestrowany: Mar 2005 Miasto: Wrocław Posty: 7,450 Motocykl: Nie mam już Afryki Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s	Ja mam miesiąc

12.11.2012, 21:43	#102
Tomas_XRV Zarejestrowany: Aug 2012 Miasto: Toruń Posty: 1,343 Motocykl: LC8 SuperEnduro Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 29 min 32 s	Podziwiam odwagę. Ja w pięciu i bym się zastanawiał

Podobne wątki
Wątek	Autor wątku	Forum	Odpowiedzi	Ostatni Post / Autor
Gruzja - w tym roku jak widzę do znudznia [Sierpień 2012]	duzy79	Trochę dalej	42	27.12.2021 22:56
Azja Centralna sierpień/wrzesień 2012	gancek	Umawianie i propozycje wyjazdów	20	21.07.2013 22:23
Przez Bośnię i Hercegowinę do Czarnogóry [Sierpień 2012]	ATomek	Trochę dalej	47	21.04.2013 00:28
Ukraina (Krym)-Rumunia sierpień/wrzesień 2012	sagattic	Umawianie i propozycje wyjazdów	10	10.04.2012 17:38
Rock, sand & heat, czyli babska wyprawa na Dziki Zachód [Sierpień 2011]	jagna	Trochę dalej	72	21.09.2011 22:58