Fotowoltaika - ktoś jest na bieżąco?

[muszel72]

NabrU, tu mówimy o systemie prosumenckim gdzie nie sprzedajesz energii ale oddajesz cześć w zamian za przechowanie.
Wiem co Marek ma na myśli ale osobiście wolę mieć mała nadwyżkę i dołożyć/ przekonfigurowac jakiś inny odbiornik na elektryczny niż przy dzisiejszych wzrostach cen energii płacić za nią.

[honda_honda]

Z tymi nadwyżkami bądź niedoborami to jest tak że jak się mocno przewymiaruje instalację to się jest " w plecy ". Duża instalacja to duży koszt zakupu więc instalacja będzie się długo spłacała a te nadwyżki które nie wykorzystamy oddajemy za friko. Nie o to przecież chodzi. Małe przewymiarowanie moim zdaniem jest korzystne bo obserwując swoje zużycie i produkcję można tą nadwyżkę skonsumować. Można np. częściowo gotować na prądzie zamiast na gazie, można dołożyć bojler elektryczny itd. Czyli zmniejszyć zużycie gazu ( który jest coraz droższy) kosztem energii elektrycznej

[nabrU]

Napisał muszel72

NabrU, tu mówimy o systemie prosumenckim gdzie nie sprzedajesz energii ale oddajesz cześć w zamian za przechowanie.

Muszel,
A kto to jest prosument? To jest producent i konsument, czyli ktoś taki, kto ma swoją prywatną FV (a nie elektrownię) i część z tego oddaje do sieci. Czyli Kowalski w PL czy Smith w UK.
Różnica jest taka że Kowalski ma jakieś limity 70% czy 80% na "przechowanie" i to w skali roku jak rozumiem, a Smith w UK od razu wie czy jest na plusie czy minusie w skali miesiąca i ma płacone za 100% oddanej energii. Która opcja jest prostsza i bardziej fair to chyba pytanie retoryczne.

[Pawel_z_Jasla]

Mam podobne podejście, dlatego ten rok od założenia PV, który mija za niespełna dwa miesiące, staram się poświęcić na "badania" pod katem zbilansowania produkcji/poboru na +/- 0.

[matjas]

No dobra. A czy ktoś zorientowany może prostymi słowy wyłożyć na ile gorsze są te nowe zasady od marca?
Są gorsze ale wciąż się opłaca?
Zwrot wydłużył się o…. Dwukrotnie? O polowe?

Moja niebiedna skąd inad gmina nie daje nic na fv. Można Ew ubiegać się o dotacje całościowo z programu Czyste Powietrze - wymiana okien, pieca oraz FV.

[piotr_3miasto]

Napisał matjas

No dobra. A czy ktoś zorientowany może prostymi słowy wyłożyć na ile gorsze są te nowe zasady od marca?
Są gorsze ale wciąż się opłaca?
Zwrot wydłużył się o…. Dwukrotnie? O polowe?

Moja niebiedna skąd inad gmina nie daje nic na fv. Można Ew ubiegać się o dotacje całościowo z programu Czyste Powietrze - wymiana okien, pieca oraz FV

Tutaj gościu wylicza na swoim przykładzie.

[consigliero]

Koledzy właśnie dokładnie wyjaśnili moje stanowisko. Gdy miałem mniejszą instalację to różnica w plecy była dość znaczna, biło po kieszeni. Wtedy starałem się zmniejszyć zużycie prądu albo znaleźć winnego tak dużego zużycia. Gdy dołożyłem instalacji a jednocześnie zracjonalizowałem zużycie pewnie okaże się że będę miał conajmniej lekką nadwyżkę. W moim wypadku idealnym elementem którym można regulować zużycie jest samochód. Gdy popatrzymy jak obecnie wygląda zużycie w domu to widać jak na dłoni że dom całorocznie jest pod względem zużycia porównywalny z autem. Gdy popatrzę na pierwsze rozliczenia to ilość prądu którą puściliśmy w powietrze jest nieprawdopodobna, ale trochę czasu nam zajęło zanim udało się znaleźć przyczynę. Żałuję tylko że nie uwzględniłem auta podczas kalkulacji wielkości instalacji, z drugiej strony nie zdawałem sobie też sprawy jak dużym będzie to udziałem w całości zużycia.

7B008CA5-FBB7-4B6B-BB4F-427529EE8273.png

W momencie gdy podejmowaliśmy decyzję o PV to zawsze myślałem o tym w ten sposób, że jest to sposób na rekompensatę podwyżek cen prądu. Gdybym poszedł w gaz czy inne paliwo nie dość że byłbym uzależniony od monopolu to jeszcze nie miałbym żadnego wpływu na ten monopol

[pattryk]

Napisał consigliero

(...) Gdy popatrzymy jak obecnie wygląda zużycie w domu to widać jak na dłoni że dom całorocznie jest pod względem zużycia porównywalny z autem.
(...)
Żałuję tylko że nie uwzględniłem auta podczas kalkulacji wielkości instalacji, z drugiej strony nie zdawałem sobie też sprawy jak dużym będzie to udziałem w całości zużycia.

1. też tak myślałem biorąc pod uwagę pierwotne przebiegi ICE, ale że EV jest jak skuter/rower to się wsiada i jedzie wszędzie, u mnie w 2021 (z rachunku): dom 3500kWh, auto 4500kWh, + 2000kWh autokonsumpcji bieżącej (nie mogę tego podzielić bo nie wiem co i kto zeżarł ten prąd).
2. ja mając gminną instalację, już wiedziałem ile (nauczyłem się liczyć), co i jak będą potrzebował.

[consigliero]

Napisał matjas

No dobra. A czy ktoś zorientowany może prostymi słowy wyłożyć na ile gorsze są te nowe zasady od marca?
Są gorsze ale wciąż się opłaca?
Zwrot wydłużył się o…. Dwukrotnie? O polowe?

Moja niebiedna skąd inad gmina nie daje nic na fv. Można Ew ubiegać się o dotacje całościowo z programu Czyste Powietrze - wymiana okien, pieca oraz FV.

Dobrze się wczytaj w warunki. Prawdą jest że można uzyskać dotację na to co piszesz ale w czasie gdy my składaliśmy wniosek z programu czyste powietrze to FV wycofałem z wniosku. Powód był czysto prozaiczny, na FV można było uzyskać tylko kredytowanie na specjalnych warunkach i blokowało to możliwość uzyskania dotacji z programu mój prąd.
Gdy masz zamiar coś usprawniać w domu to moim zdaniem warto się w ten program czyste powietrze wgryźć.

[matjas]

Dziękuję wszystkim za wypowiedź i link do YT. COŚ tam to wyjaśnia. Najbardziej jednak wyjaśnione mam to, że nie chodzi o żadną ekologię tylko o kasę. Kur..wsko dużo kasy.
Ja od początku, kiedy tylko zaczęło się o tym mówić, mam bardzo mocno sceptyczne podejście do kwestii FV i nie ze względu na ekologiczność domniemaną a ze względu na nasz ustrój - rozstrój, chyba powinienem napisać.
Przykład czarny do białego co podaje Nabru - macie jak być powinno a jak jest.

Oczywiście - kiedyś się ta instalacja zwróci ale niech mi nikt nie mydli oczu bo nie chcę grać w tą grę na tych posranych warunkach.

Napisał consigliero

Gdy masz zamiar coś usprawniać w domu to moim zdaniem warto się w ten program czyste powietrze wgryźć.

Mam właśnie po 10 latach zamiar na mały remont w zakresie CO i CWU - myślę, że zakupię za własną kasę parę paneli /nawet używek/ i narazie wykonam sobie taką prywatną instalację w garażu ładowaną z tychże. Zobaczymy jak to pójdzie. Zakup pieca, nowe okna tak gdzie potrzeba /duże straty na tarasie/ czy część instalacji CO/CWU może pójść z dotacji. Piec na pellet jako wsparcie dla kominka może być refinansowany faktycznie nawet 45%. Więc to nie jest w kij dmuchał.

Dlaczego - chcę PRZEDE WSZYSTKIM zredukować ilość konsumowanego w domu prądu a to głównie są wszystkie podgrzewacze przepływowe bo nie mamy od początku zbiornika CWU. To względnie łatwo osiągnę instalując zakupiony w ub roku zbiornik z dwiema wężownicami ładując go solarami, kominkiem, piecem.
Myślę, że samo to pozwoli obniżyć rachunek o połowę. W świetle, potencjalnego /bo i tak nie wiecie co te pojeby u steru wymyślą/ zwrotu w perspektywie około 10 lat uważam, że to jest, w moim przypadku, lepsze wyjście. W chwili obecnej płacimy około 280-320 miesięcznie w zależności od karności co do drugiej taryfy i tego czy zima czy nie - dzieciaki trochę się dogrzewają w pokojach, drabinka w łazience na prąd, niemal non stop chodzi dmuchawa na strychu 150W no i pompa CO 50w. Czyli te 200 się ciągnie czy się stoi czy się leży. Niewiele ale summa summarum... tego niestety się nie wytnie, dlatego myślę, żeby obciąć grzanie wody.

Może również sensowne będzie wdupienie do tego baniaka grzałki i podpięcie jej pod panel. Ale jak świeci to i tak solary ładują.

tak mnie jeszcze naszło jak patrzę za okno... jak tak dalej pójdzie to wiatrak w ogródku trzeba postawić a nie jakieś panele. w nocy również wieje...

m