02.07.2017, 12:50 | #111 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Nie żeby jakoś mega ale całkiem przyjemnie.
Zabawy z filtrami.
__________________
A Man of Nomadic Traits Ostatnio edytowane przez RonDell : 22.10.2017 o 22:34 Powód: hosting |
10.07.2017, 10:56 | #112 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
|
W sobotę zwiedzaliśmy ponidzie. Zrobione 183 km, piękna pogoda, wspaniałe krajobrazy.
Świnia i świnka. Warto ruszyć doopę wcześnie rano. Było pięknie. |
28.10.2017, 21:43 | #113 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Na Ost Nord coś się kłębi - czyli z PD na PN
Nawet podczas wakacji wczesne wstawanie było moim towarzyszem.
No ale kto w dorosłym życiu ma wakacje Kto ma odwagę żyć marzeniami? Pewnie niewielu. Zaczęło się niewinne. Kierunek - ścian wschodnia. Cel niezrealizowany od ubiegłego roku. Z południa na północ. Jak mówił klasyk: tam musi być jakaś cywilizacja. Zaczęło się tak: Cudny zapach początku przygody. Mówią, że nie ważne gdzie. Ważne, że w drodze .....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
28.10.2017, 22:00 | #114 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Przez Biesy i Czady na przełaj. Ale tam nie ma przełaju!!!!!! Kooooorcze!!!!.
Raczej przelotowo. Przez stare, wielokrotnie przejechane ścieżki. Najważniejsze, że telefon wyłączony. Na samym starcie ten wspaniały stan ducha mówiący o tym, ze to dopiero początek i to wszystko przede mną. Absolutnie fantastycznie. Do przodu powoli ale ciągle. Zatrzymuje się gdzie chcę i na jak długo chcę. To jest zaleta samotnej włóczęgi....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
28.10.2017, 22:09 | #116 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Wiadukt prowadzący do drogi prowadzącej do ulubionego przez Czosnka "Schroniska Na Końcu Świata" .....
Przez łąkę. Wspaniale gorącą i pachnącą swieżą trawą
__________________
A Man of Nomadic Traits |
28.10.2017, 22:14 | #117 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Z racji bazy Bieszczady stanowiły mój cel ok kliku sezonów. Ale nigdy mi się nie udało zobaczyć czynnych retortów. Aż do teraz ...
Dymią ale i niektóre smutno odpoczywają bezdymowym oddechem. Muszę dodać, że było zayebiście gorąco.
__________________
A Man of Nomadic Traits Ostatnio edytowane przez RonDell : 28.10.2017 o 22:23 |
28.10.2017, 22:19 | #118 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Pusta droga, pełny bak. Czy może być coś piękniejszego? Wtedy nie ...
Czas się schłodzić. Powietrze zadaję się stanowić ścianę. Nieruchoma ściana, którą tniesz jak nożem, jednym słowem ŻAR. Cudnie .... Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni wakacji .... jak ostatnie dni....
__________________
A Man of Nomadic Traits |
28.10.2017, 22:31 | #119 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Czas mojej jazdy zbiegł się ze żniwami. Nie wiem jak dla Was ale dla mnie zapach świeżo ściętego zboża jest niczym wehikuł czasu przenoszący mnie do czasów młodzieńczych ...
yhhhy - zdjęcia pól po zbiorach później. hiiiihi
__________________
A Man of Nomadic Traits |
28.10.2017, 22:46 | #120 |
Zarejestrowany: Sep 2014
Miasto: Mała Polska
Posty: 541
Motocykl: RD07a
Przebieg: 41214
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 8 godz 26 min 47 s
|
Metę pierwszego dnia wyznaczyłem na Roztoczu. W Szałasie nad Tanwią.
Chwilę mi zajęło zlokalizowanie tego przybytku. Koniec języka za przewodnika. W sklepie u Gargamela dowiedziałem się, że należy jechać tam przed siebie, przez zajebisty piach, dalej w górę i za jakieś 500 metrów po prawej stronie będzie skręt do szałasu. Fajnie. Zmierzchało już a jeszcze nie dotarłem na miejsce. Nie wiem co sobie myślałem. Że będzie tam wiara, ognisko itp.... Pustka, cisza, baza ludzi wymarłych. Takie odniosłem wrażenie. At była stanowczo za daleko bym ją mógł zostawić na pastę wilców. Zawróciłem i zorganizowałem sobie nocleg .... Księżyc, mój przyjaciel ....
__________________
A Man of Nomadic Traits Ostatnio edytowane przez RonDell : 29.10.2017 o 11:35 |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wyprawa po klepki Czałczescu, czyli Rumunia, czyli jak ty się dziecko nie boisz?! | zaczekaj | Trochę dalej | 151 | 07.06.2015 20:33 |
Łuny w Bieszczadach - czyli w 3 godziny śladem książki | czosnek | Polska | 12 | 14.04.2010 11:44 |