01.02.2018, 21:35 | #111 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Posty: 541
Motocykl: XR650R & XR400 & WR300
Online: 4 tygodni 1 dzień 20 godz 4 min 37 s
|
Miałem exc 200 więc jakieś porównanie mam.
Ja xrka nie jeżdżę tylko na wprost wręcz bokiem bo pięknie zrywa przyczepność a zawodnikiem nie jestem, motocykl ma dawać frajdę i taka daje właśnie tymi ślizgami, z nikim się nie ścigam, ale czasami przycisnąć potrafie. Poza tym widziałem już gości wypierdalających na starej xl500 lepiej niż inni na 250 2t. więc pierdu pierdu jaka to zła geometria prawda taka, że nawet Ty ani Ja nie wykorzystujemy jej dostatecznie możliwie niż na to pozwala. Ale jak ktoś kupuje xre żeby jeździć jak trialem albo z myślą o torze motocrossowym to może mieć dziwne myśli co do skręcania. Do jazdy na wprost to sobie afre mogę wziąć. Ostatnio edytowane przez Dymkaaa : 01.02.2018 o 21:40 |
01.02.2018, 21:55 | #112 |
880220111
Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Malawa k/Rzeszowa
Posty: 1,050
Motocykl: XR 250R,XR 650R
Online: 3 tygodni 16 godz 39 min 35 s
|
Wszystko zależy od jebnięcia w głowie..
Dymka w twojej XR waga samych baków daje taki nacisk na oś jak w Kamzie stąd tak chętnie zamiata dupskiem,generalnie XR-ki maja bardziej przeciążony tył i z oczywistych względów trudniej ją postawić bokiem,częściej lubi uślizgnąć przód,ale to też wina geometri przodu,ale ma to swoje zalety.. podjazdów sie nie boja i tak gdzie stawka cała odpadała tam traktorek pach pach i już na górze. Chodzi mi jeszcze po głowie obniżenie środka ciężkości i wyrównanie nacisku na osie.. ale to kiedyś Rychu w co celujesz?
__________________
Honda XR-oholik Doświadczalny Warsztat Enduro ADV https://www.facebook.com/Team-XR-Pol...4380265706363/ |
01.02.2018, 22:04 | #113 |
Zarejestrowany: Mar 2017
Posty: 541
Motocykl: XR650R & XR400 & WR300
Online: 4 tygodni 1 dzień 20 godz 4 min 37 s
|
Przód może i cięzki, ale zawsze tankuje tył
Jakoś tak mi się lepiej jeździ.. Ostatnio edytowane przez Dymkaaa : 01.02.2018 o 22:15 |
02.02.2018, 07:30 | #114 |
Adagio
Co do organizacji to zdaję sobie sprawę, dlatego daję sobie sporo czasu na ogarnięcie tego. Jak się nie uda ogarnąć przy pomocy kolegów z Polski to skorzystam z firmy z Belgii, która taką imprezę ma w swoim programie. Nie tanio, ale lubię spełniać swe marzenia i jak to spełnię to mogę umierać Kawałek pustynnego Dakaru w Maroku mam za sobą. Od tego czasu chcę więcej, ale na czymś co da więcej funu, a nie walki o życie i oddech. Wcześniej wklejałem link do tej firmy i jest tam dużo szczegółów ... trasa, logistyka etc jak ktoś ciekawy. Ktoś napisał, że czeka na takie sprzęty jak CRF450L lub WR450R ..... mam nadzieję, że do tego czasu coś podbnego się pojawi. Jak nie to na razie mam kilka typów. Problemem będzie znaleźć ładne sztuki. Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 02.02.2018 o 07:54 |
|
02.02.2018, 07:54 | #115 |
Zakonserwowany
|
Rychu jeszcze jedna kwestia oprócz moto, przeważnie trasy rajdów są tak robione żeby wymęczyć zawodnika, jedziesz po wydmach większych lub mniejszych, telewizorach czy drogach na których pył po przejechaniu kilku moto unosi sie przez godziny i tak cały dzień, cały wyjazd. Jeśli Ci to odpowiada to masz gwarancję zadowolenia. Kiedyś pojechałem specjalnie do Maroka tylko po to, żeby przejechać odcinki Dakaru, Africa Eco Race czy Rallye du Maroc. Spędziłem tam dwa tygodnie i upalałem po tych pięknych górach piochu na Erg Chebi czy Erg Chegaga, to nic ze trzeba było spędzić 54 godz w camperze w jedną i 56 w druga stronę.
Jeździłem też z niewiernymi i obserwowałem jak na ośce po trasie gdzie białasy super przerobionymi terenówkami z zapiętymi napędami zagrzebywali się co kilkaset metrów, oni przejeżdżali jak na asfalcie. Pustynie trzeba umieć czytać, Habib nauczył mnie co oznaczają różne odcienie czy kolory piochu, gdzie miękko i należy omijać, jak robić podjazdy pod wydmy, jak zjeżdżać a i tak były odcinki gdzie przez dzień trzeba było podnosić kilkanascie razy moto czy wygrzebywać z fesz feszu. Więc kupuj moto i dwa x w tygodniu na pioch, tylko u nas ten ma niewiele wspólnego z tym saharyjskim.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
02.02.2018, 08:11 | #116 |
Kondycja ważna. Będąc w Maroku staraliśmy się jak najwięcej trasy zrobić offem i na końcu z 7 zawodników po dwóch tygodniach 3 jeszcze miało ochotę na offa. Reszta stopniowo przeskakiwała na asfalt. Bywały trasy pustynne, że zaczynaliśmy o 8 rano, a zakończyliśmy o 4 rano następnego dnia. Gumy, ciężki teren, brak umiejętności, ciężkie moto swoje zrobiły. Po powrocie z Maroka ręce, barki miałem jak z kamienia i wszystko napierdalało niemiłosiernie. Po tym wypadzie DRka dostała nowe zawieszenie z przodu i z tył.
Dwa razy natknęliśmy się na grupę franzuzów na wścieklakach. Urzekła mnie ich wolność przestrzenna. Wjezdżali gdzie chcieli. Byli też miejscowi na swoich lekkich chińczykach na których śmigali po wydmach bez żadnych problemów. |
|
02.02.2018, 11:04 | #117 | |
Cytat:
motomax - link do tubki nie robi. Poprawisz? |
||
02.02.2018, 11:10 | #118 |
Co do XR to które modele są szczególnie udane?
Ładna https://www.olx.pl/oferta/honda-xr-6...tml#cd55d58e73 |
|
02.02.2018, 11:27 | #119 |
udane są XR 650 R i XR 400
ta pierwsza najnowocześniejsza i najmocniejsza, XR 600/650 L technicznie to zabytki ale mają swój urok i całkiem dzielnie jeżdżą. 600 i 400 nie lubią topienia w wodzie, potrafią zgubić prąd w najmniej oczekiwanym momencie.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły. |
|
02.02.2018, 11:28 | #120 |
Michał
|
Wszystkie są udane:
XR250R, XR400R, XR650R, zależy do czego. Ale uprzedzam tak jak pisali poprzednicy, że 650 nie ma zawiasu w standardzie.. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Merino - koszulki z długim rękawem - zapisy lista wstępna. | Emek | Dział Producentów i Dostawców | 67 | 24.08.2017 09:58 |