25.09.2018, 18:20 | #1191 | |
Cytat:
Każde więzadło się zregeneruje jak to jest I lub I/II uszkodzenie, wyżej raczej blizna. |
||
26.09.2018, 08:29 | #1192 |
Mi skrócili naderwane więzadło zbliznowaceniem /Steadman/ i była poprawa ale do oryginału już nigdy nie wróciło.
Tylko ćwiczyć nogę - póki są mięśnie ok to będzie się to trzymać kupy
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
26.09.2018, 09:46 | #1193 |
Dokładnie najważniejsze są mięśnie, można mieć pourywane więzadla , ale stabilizację zapewnią dobrze wyćwiczone mięśnie, chociaż pourywane więzadła częściej prowadzą do rozwoju zmian zwyrodnieniowych i potem już tylko alloplastyka
|
|
26.09.2018, 09:52 | #1194 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Mojemu psu po wypadku kilka lat temu usunięto główkę kości udowej i kawałek stawu biodrowego. Miał kuśtykać do końca życia. Dzisiaj tylko wprawne oko dostrzeże nieregularność ruchu. No, nie skacze tak jak kiedyś no i biega trochę wolniej, ale ewidentnie nastąpiła substytucja. Także ćwiczyć, ćwiczyć
|
26.09.2018, 10:15 | #1195 |
Zarejestrowany: Nov 2013
Posty: 91
Motocykl: CRF1000L
Online: 1 tydzień 3 dni 20 godz 24 min 51 s
|
Po 3 tygodniach zdążyłem zatęsknić za regularną siłownią, leżąc w domu robię co się da. Łącznie z ćwiczeniami izometrycznymi dwójek i czwórek. Odkryłem jedynie, że z uszkodzonym kolanem lepiej pompek nie robić
|
13.11.2018, 15:18 | #1196 |
HONDZIARZ
Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Gdynia
Posty: 368
Motocykl: RD04 / NAT
Przebieg: 50000km
Online: 1 miesiąc 3 dni 20 godz 39 min 45 s
|
Hejka .
Podpowiedzcie coś, bo uraz świerzy i może warto się spieszyć. Zakończyłem sezon w sobotę, 3 dni temu upadając prosto na bark. Wypadł ów bark, powodując nieprzyjemne doznania. Po kilku długich minutach, przy próbie wyczołgania się z pod motocykla wskoczył na miejsce, czyniąc mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Kilka minut później przy próbie wyplątania się ze zbroi wypadł znowu (to ponoć ważny kawałek opowieści), doprowadzając do małego ataku paniki, ale po położeniu ręki na gałęzi znów szczęsliwie wskoczył na miejsce. Zawieźli mnie na SOR, zrobili RTG, na którym nic nie wyszło, zapisali Skudexe, kazali kupić temblak i powiedzieli, że jak będzie boleć za tydzień to mam iść do Ortopedy. Wtedy jeszcze byłem zadowolony . Mniej zadowolony byłem jak się okazało, że bez tego tramadolu nie da sie spać, a jeszcze mniej jak mi lekarz rodzinny przy wypisywaniu zwolnienia wytłumaczył, że do ortopedy muszę iść za dwa tygodnie i dopiero wtedy dowiem się co mi się stało (zwichnięcie / skręcenie), bo ortopedzi w szpitalu nie byli pewni. Rozmawiałem również, że znajomym, który miał dwa barki operowane i zaczynam odnosić wrażenie, że być może za bardzo bagatelizuje tą kontuzję. Jest na sali jakiś lekarz? Czy wystarczy, że za dwa tygodnie pójdę sobie po prostu do ortopedy "na kontrolę"? Czy powinienem w trybie pilnym udać się do specjalisty od barku, robić MRI i szykować się na rehabilitację? Nie chcę przesadzać, ale z drugiej strony nie chciałbym przegapić szansy na powrót do zdrowia .
__________________
stary nick: soulsick |
13.11.2018, 16:59 | #1197 |
Rehabilitacja jak nie pourywał się pierścień rotatorów lub obrąbek stawowy, inaczej operacja. Może i bez ale grozi Ci ograniczona ruchomość wtedy. Specjalista od barku pracuje w BB w szpitalu św Łukasza
|
|
13.11.2018, 21:35 | #1198 |
Diagnostykiem nie jestem, ale zdrowie ma się jedno - atakuj bo nikomu nie jest ono bardziej potrzebne niż Tobie. Parę lat temu po podobnej kontuzji na rowerze zlekceważyłem to początkowo i borykałem się później z bólem i ograniczeniem ruchomości barku przez 2 lata. Wszystkie prześwietlenia, badania, osteopaci (o ortopedach nie wspominając) mówili, wszystko wyglada ok - ja nie mogłem bez bólu podnieść ręki.
Pomógł mi mój GS jakieś 5 lat temu - przy przestawianiu musiałem go szarpnąć bo się przechylił. Zabolało, zakłuło ale ból magicznie zniknął i do dziś nie wrócił. Tylko Tobie chyba nie o taką rehabilitację chodzi 😉 |
|
13.11.2018, 21:51 | #1199 |
HONDZIARZ
Zarejestrowany: Apr 2012
Miasto: Gdynia
Posty: 368
Motocykl: RD04 / NAT
Przebieg: 50000km
Online: 1 miesiąc 3 dni 20 godz 39 min 45 s
|
Dzięki chłopaki. Zacznę od ortopedy, którego mi brat polecił po swojej kontuzji. Jak słabo będzie dawać radę, to lecę do specjalistów sportowych. Do wiosny musi być tip-top
__________________
stary nick: soulsick |
13.11.2018, 23:06 | #1200 |
No cóż - gront to wiedzieć kiedy się wypierniczyc timing kontuzyjny masz jak złoto. Życzę tego samego wiosna jak piszesz.
Zdrowia! M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
??Kącik Video-Edytora - PROPOZYCJA | Tymon | Inne tematy | 4 | 06.05.2011 10:31 |