12.10.2015, 22:07 | #121 |
Grubo! Pogratulować przepięknej wyprawy! Foty wymiatają!
__________________
pozdrawiam! Kisiel ------ RD04 -> ATAS |
|
12.10.2015, 23:18 | #122 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,636
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
Online: 6 miesiące 1 tydzień 4 dni 23 godz 54 min 30 s
|
Znak robi pewnie teraz jako łopata do odgarniania śniegu
Zazdroszczę Ci tego luzu. Opowieść z podwędzeniem plecaczka wchodzi do panteonu anegdot wyjazdowych; nagradzam czarną piątą klepką afrykańską |
13.10.2015, 02:14 | #123 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 182
Motocykl: RD07a
Online: 20 godz 54 min 14 s
|
Wyprawa taka, że mnie zmiata z nóg, bo tą trasę miałem pokonać jakiś czas temu.
Co do fotek- naprawdę ładne widoki, ale czy będę niepoprawny politycznie prosząc o mniej HDR'u? Wiadomo, kwestia gustu, ale za dużo przesyconego kontrastu nie robi chyba nikomu dobrze
__________________
Pozdrawiam, Michał |
13.10.2015, 08:23 | #124 | |
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 649
Motocykl: RD07
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
|
Dzieki Pany za mile slowa W sumie, w trase udalo sie wyjechac tylko dzieki FAT, wiec na konkretniejsze podziekowania jeszcze przyjdzie czas ;]
Cytat:
ale w pewnym sensie bylem na to przygotowany. Jakos to sie nawet nazywa po angielskiemu...kiedy zalewa cie fala watpliwosci, pytan etc. Mimo tego ze wiedzialem ze przyjdzie ten moment...to jego intensywnosc i tak mnie zakoczyla...na szczescie zaraz potem zaczela sie epicko piekna, kreta trasa i glosy daly sobie spokoj ...ale tesknota sie wgryza. Gdzies tam byly plany by pociagnac trase jeszcze dalej, ale w tym momencie zima nadchodzi zbyt szybkimi krokami. Poza tym chyba w Szarynskim mialem takie wrazenie, ze wystarczy jak na pierwszy raz ;] Wiecej wrazen nie bylbym w stanie przerobic w czerepie i trasa zmienilaby sie w zwykle nawijanie kilometrow. Co do jazdy samemu to bylo mega. Na trasie praktycznie codziennie kogos sie poznaje. Jak nie lokalsa to jakiegos innego szajbusa podroznika. Czasami smiesznie, czasami strasznie, zawsze ciekawie nigdy nudno. Mimo wszystko, nastepna taka przygode chetnie obrocilbym z kompanka lub kompanami. Natomiast mam wrazenie ze trase wciaz odbieram na bierzaco. Chyba na podsumowanie calosci przyjdzie czas dopiero w domu. I zajmie chwile. Co do znaku, to mam udokumentowana historie zbierania roznych dziwnych suvernirow ;] Jako ze przez te trzy miechy pogubilem sporo rzeczy, ich miejsce pozajmowaly: "odpadniete" kafelki z meczetow, flagi czy znak drogowy ostrzegajacy przed wielbadami Posluzy jako pamiatka i wspomnienie kazdej jedej kontroli granicznej, w ktorej zachodzili w glowe czy moge przejechac ze znakiem czy nie :P Lubie jak ktos zwraca na takie rzeczy uwage Zgadzam sie ze czasem przesadzam z kontrastem. Jezeli az w oczy kole, to zrzucilbym troche winy na licha matryce laptopa. Po powrocie wezme i przejrze je wszystkie jeszcze raz. Teraz widzac niektore z nich na nomrlanym monitorze w hostelu, mam wrazenie ze wiekszosc jest sporo za ciemnych, ale wszystko jeszcze do poprawki
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso" Ostatnio edytowane przez Maurosso : 13.10.2015 o 08:27 |
|
13.10.2015, 11:49 | #125 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
Hej Maurosso!
Dzieki za obszerna odpowiedz ..."czasami smieszne,czasami straszne,zawsze ciekawe nigdy nudne" Kolego, kradne te slowa,o zgode nie pytam ii czynie z nich motto na kolejny rok moich wypraw. Twoja trzezwosc oszacowania wlasnych ograniczen jest ponadprzecietna. Przecenic swoje sily jest dosc latwo,za to odwrotnie... brawo. Chcialbym odpisac tak jak lubie ale nie chce podsuwac wlasnych opisow w Twoja podroz. Czekam na relacje i musze sie przyznac,ze czekam,bym mogl spojrzec.Twoimi oczami . Znak- suvenirek -swietnie! Zgubione klamoty-"cos za cos" (part exchange ) Maurosso -just be yourself mate. pozdtowienia! ps Sensory data distraction ci nie grozi |
13.10.2015, 17:35 | #126 |
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Popapracie!
Posty: 6,821
Motocykl: RD04
Online: 5 miesiące 5 dni 16 godz 51 min 39 s
|
Szykuj sie na jakis pokaz slajdow i opowiesci w Rzeszowie. Moj kolega motocyklista Grzesiek z Peronu4 je organizuje w Undergroundzie.
__________________
buziaki |
14.10.2015, 13:23 | #127 | |
Zarejestrowany: Aug 2011
Posty: 338
Motocykl: XChallange
Online: 6 dni 2 godz 25 min 10 s
|
Cytat:
i czasem tez mam mysli, zeby nastepnym razem sie zabrac z kims. bo czasami znajduje taka mega miejscowke w srodku niczego i jest 15. i mysle sobie - a co ja bede robic do 22? nic tylko kupic browarow i rozkoszowac sie. wiec pewnie nastepnym razem zabiore sie z kims albo z czytnikiem ebookow. nie nudz sie w kazachstanie: http://live2ride.kz/ tu masz kontakty: http://www.live2ride.kz/forum/viewtopic.php?t=54 ew. moge Ci sprzedac cos ze swojego telefonu. Super chlopaki, wodke pija, pomoga, przenocuja, bedzie co wspominac. Bo wiesz, za Almaty na zachod to juz nic specjalnie ciekawego nie ma. Ostatnio edytowane przez ofca234 : 14.10.2015 o 13:27 |
|
25.10.2015, 18:15 | #128 |
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Rz-ów
Posty: 649
Motocykl: RD07
Online: 3 tygodni 2 dni 14 godz 42 min 51 s
|
Nadaję z okolic Kijowa od wielce miłych, dalekich znajomych. Do domu 700km. Jutro koniec kilkumiesięcznej przygody...
W tym miejscu chciałbym jednocześnie wszystkim bardzo podziękować za śledzenie, słowa otuchy, pomoc logistyczną i techniczną. Postaram się po powrocie i lekkim ogarnięciu materiału cyfrowego, poskładać do kupy coś w stylu relacji...a może bardziej zbioru anegdotek i co ciekawszych przygód uzupełnionych zdjęciami, bo pisarz ze mnie marny A jest co opowiadać. W trakcie trasy miałem okazję, między innymi: -Zostać zatrzymany na 12 godzin przez gruzińską straż graniczną za nielegalną próbę przekroczenia granicy; -Odwodnić się do tego poziomu, że miałem omamy; -Być holowanym przez łade; -Odpalić Afrę na pych (samemu); -Zgubić się na pustyni; -"Znaleźć" znak ostrzegający przed wielbłądami, pałkę prewencyjną kazachskiej służby celnej i wiele innych ciekawych rzeczy; -Przeżyć dwa wypadki samochodowe; -Jeść jajecznicę z mózgu i pić mleko konia; -Złowić zmutowanego szczupaka w okolicach Czarnobyla; -(...) Były chwile, w których płakałem ze śmiechu, i w których płakałem ze smutku. Do zobaczenia na jakimś otwarciu sezonu, bo na wszystkie zakończenia to się chyba trochę spóźniłem Może uda się jakieś slajdowisko też przygotować...jakby coś się takiego kroiło, to dam znać
__________________
Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso" Ostatnio edytowane przez Maurosso : 25.10.2015 o 18:20 |
25.10.2015, 18:24 | #129 |
Asia
Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,289
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 3 godz 47 min 6 s
|
Wspaniale!
Dobrze, że jest wszystko w porządku i jesteś już prawie w domku. Pisaj relacje, wstawiaj dużo zdjęć i rób filmik. A już koniecznie chciałabym osobiście posłuchać Twojej opowieści. No i do do kogo trafiły monetki ode mnie? wytapatalkowano
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally |
25.10.2015, 21:31 | #130 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 37 min 45 s
|
To masz o czym pisać w te długie zimowe wieczory. Dawaj wszystko ze szczegółami tak dobrze opisanymi, jak ta awaria łożyska główki ramy
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Wycieczka Pamir. | olecki79 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 09.06.2015 21:38 |
Pamir w 4x4 | Elwood | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 07.04.2012 08:30 |